Czy Nika znika? recenzja

Dostrzegajmy nasze dzieci

Autor: @LiterAnka ·1 minuta
4 dni temu
Skomentuj
12 Polubień
W mojej świadomości Anna Bichalska istnieje wyłącznie jako autorka literatury dziecięcej. A przecież nietrudno dotrzeć do informacji o jej powieściach dla dorosłych, które jednocześnie zbierają dość dobre oceny czytelników. Sądząc po publikacjach, które miałam okazję poznać, autorka jest uważną obserwatorką relacji i pojawiających się w niej problemów. Niedawno ukazała się jej książka „Czy Nika znika?”, w której 5-letnia dziewczynka odczuwa skutki niewystarczającej uwagi ze strony rodziców.

Nika przeprowadza się razem z rodzicami do nowego domu, jednak już wkrótce zaczyna zauważać, że w jej życiu zmieniło się nie tylko miejsce zamieszkania. Rodzice są ciągle zajęci i nie mają czasu, żeby pograć z nią w planszówki, czy nawet porozmawiać. Dziewczynka coraz więcej czasu spędza u sąsiadki, Pani Wandy, która ma piękny ogród. Razem robią przetwory, czytają książki, bawią się, jednak towarzystwo przemiłej sąsiadki nie zastępuje rodziców. Nika staje się coraz smutniejsza, dlatego Pani Wanda proponuje jej rozwiązanie tej trudnej sytuacji poprzez napisanie listu do rodziców. Tak powstaje książkolist, którego bohaterka stopniowo staje się niewidzialna, aż znika zupełnie. Czy historyjka wymyślona przez Nikę wstrząśnie jej rodzicami na tyle, by poświęcić córce więcej uwagi?

Kiedy poznaję takie historie, zastanawiam się, czy są dla dzieci, czy bardziej dla rodziców. Książkę „Czy Nika znika?” czytałam razem z dziećmi, które były oburzone zachowaniem rodziców. Odczuwały samotność bohaterki i jej rozżalenie postawą mamy i taty. Sama też zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie jestem trochę taka, jak w książce, bo zdarza mi się odmawiać wspólnej zabawy z synami na rzecz domowych obowiązków. Niezależnie od refleksji o własnym życiu dostrzegłam możliwość, że po przeczytaniu tej historii, dzieci będą w stanie uwierzyć w swoją sprawczość. Nika, choć mała, wpłynęła na swoich rodziców, dzięki czemu zaczęli znów dostrzegać jej potrzeby. Mało tego, wpłynęła również na życie sąsiadki.

Książka Anny Bichalskiej odpowiada na wyzwania współczesnego rodzicielstwa i podpowiada, co jest tak naprawdę najważniejsze w relacjach rodzinnych. Kryzys uwagi, spędzania wspólnie wartościowego czasu odbija się na zdrowiu psychicznym dzieci i ich nastroju. A nie ma nic ważniejszego, niż realne uczestnictwo w życiu i problemach naszych pociech.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-14
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czy Nika znika?
Czy Nika znika?
Anna Bichalska
9/10
Seria: #Tata Też Czyta 2025

Nika wraz z rodzicami przeprowadza się z ciasnego mieszkania do nowego domu. Początkowa radość dziewczynki przechodzi jednak szybko w niepokój, gdy okazuje się, że rodzice coraz więcej pracują i zu...

Komentarze
Czy Nika znika?
Czy Nika znika?
Anna Bichalska
9/10
Seria: #Tata Też Czyta 2025
Nika wraz z rodzicami przeprowadza się z ciasnego mieszkania do nowego domu. Początkowa radość dziewczynki przechodzi jednak szybko w niepokój, gdy okazuje się, że rodzice coraz więcej pracują i zu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po raz drugi mam przyjemność pisać o książce, którą napisała Anna Bichalska. Tym razem jednak w moje ręce trafiło opowiadanie dla dzieci, a nie powieść obyczajowa dla dorosłych. Pani Anna pochodzi z ...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Brzydcy ludzie
Z rodziną tylko na zdjęciu

Książka „Brzydcy ludzie” Żanety Pawlik nie zachęca do czytania tytułem. Co innego okładka, która nawiązuje do jesieni, a opis fabuły wskazuje, że będzie to jesień życia....

Recenzja książki Brzydcy ludzie
Zaopiekowana mama
Cienie macierzyństwa

"Mama zaopiekowana" jest poradnikiem skierowanym do początkujących mam, które są pełne idealistycznych wyobrażeń o macierzyństwie, a zderzenie z rzeczywistością okazuje ...

Recenzja książki Zaopiekowana mama

Nowe recenzje

Magia kotów. Wydanie drugie.
Ach te Mruczki...
@jorja:

„Starałam się zebrać ugruntowane przez wieki w różnych krajach i religiach przekonania na temat kotów. Tropiłam je w po...

Recenzja książki Magia kotów. Wydanie drugie.
Rumor
Rumor
@monika.sado...:

Uciekamy w kłamstwa, zagadujemy sumienie, zaklinamy rzeczywistość i wypieramy złe doświadczenia. Aż nagle stajemy nad u...

Recenzja książki Rumor
Cztery mile za Warszawą
Cztery mile za Warszawą
@Malwi:

Podwarszawska osada – na pierwszy rzut oka sielanka. Zieleń, rzeka, puszcza, spokój. Miejsce, gdzie można zacząć od now...

Recenzja książki Cztery mile za Warszawą
© 2007 - 2025 nakanapie.pl