Folwark zwierzęcy recenzja

"Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie" powiedział John Acton. Jeżeli ktokolwiek zastanawiał się nad znaczeniem tej wypowiedzi, Folwark zwierzęcy jest idealnym jego zobrazowaniem.

Zaczęło się od idyllicznej wizji świata, marzeniach o wolności i rewolucji. Wszyscy są równi, wszyscy są wolni, pracujemy razem i razem zbieramy owoce tej pracy. Wszyscy są równi, wszystkim dzielimy się po równo. O tym marzyły zwierzęta na Folwarku Dworskim i gdy nadarzyła się okazja, uczyniły w tym kierunku pierwszy krok.
Nigdy jednak nie jest tak, że wszyscy są równi. Zawsze ktoś jest równiejszy, zawsze ktoś staje na czele i prowadzi pozostałych...

Orwell zobrazował komunizm na przykładzie zwierząt. Pokazał bezmyślne owce, krzyczące bez zastanowienia, czego zostały nauczone. Pokazał zwierzęta, które uwierzyły, że będzie lepiej, że będą wolne, jak tylko popracują trochę ciężej, trochę dłużej, trochę częściej. Pokazał przywódcę, który kształtuje rzeczywistość, przeinacza fakty dla własnych celów. Pokazał wroga, wykreowanego przez przywódcę, którego obwiniał za każde niepowodzenie. Pokazał psy, które dla swojego pana siłą i agresją trzymały resztę zwierząt "na smyczy".
Obserwujemy, jak początkowa wolność z każdym dniem staję się coraz większą niewolą. Jak odbierane są przywileje, odbierane są prawa, a jedyne co się namnaża to obowiązki. Patrzymy na cierpienie zwierząt, które nie pamiętają już, że kiedyś było lepiej. Patrzymy również na zwierzęta, które opływają w luksusy, nie kiwnąwszy przy tym nawet palcem.Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze od innych.

Folwark zwierzęcy czyta się lekko i szybko, a jednocześnie niesie w sobie wielką naukę. Świat rządzi się swoimi prawami. Gdy będziemy próbować dzielić się owocami swojej pracy po równo, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie pracował więcej i ktoś, kto będzie pracował mniej. Znajdzie się też ktoś, wystarczająco silny, który nie będzie robił nic, tylko brał. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzierówniejszy od innych.