„Włócznia przeznaczenia” to sequel „Przeklętego zakonu” Craiga Smitha, powieści która została entuzjastycznie przyjęta przez rzesze czytelników w wielu krajach m.in. Wielkiej Brytanii, Włoszech, Hiszpanii czy Turcji. Kontynuacja książki wydaje się pomysłem trafionym, gdyż jej czytanie jest wybitnie interesującą przygodą, która trzyma w napięciu przez ponad 400 stron. Akcja książki dzieje się na dwóch płaszczyznach, współczesność przeplata się z przeszłością. Dwa wątki pozornie ze sobą niezwiązane są początkiem i końcem niebezpiecznych aczkolwiek fascynujących wydarzeń.
Francja, 1931 rok. Dieter Bachman zaprasza do swojego domu początkującego pisarza, zafascynowanego historią i kulturą katarów. Otto Rahn swoją elokwencją oczarowuje gospodarza, jeszcze większe wrażenie robi na jego młodej, pięknej żonie Elizie. Między tą dwójką, rodzi się wielkie uczucie, romantyczne i niebywale silne. Los ciągle ich łączy, prowadząc przez różne życiowe zawirowania, na jednej z takich dróg, dzięki wstawiennictwu Dietera, Rahn poznaje samego Himmlera.
Szwajcaria, 1997 rok. Młodziutka Kate, wraz ze swoim mężem lordem Robertem Kenyonem, próbują zdobyć – w ramach podróży poślubnej - szczyt Eigeru . Na szlaku zostają brutalnie zaatakowani przez dwóch nieznajomych alpinistów. Kate cudem udaje się wyjść z tego cało, niestety ciała jej męża nie odnaleziono. Kobieta zamierza pomścić śmierć Roberta i przysięga odnaleźć jego zabójców. Jedenaście lat później jest żoną Ethana, a także bardzo sprytną złodziejką obrazów. Para korzystając z pomocy przyjaciela, byłego agenta CIA Thomasa Malloya przylatuje do Hamburga, podejmując się niezwykle trudnego wyzwania, niewiedzą, że ich działania są cały czas śledzone, a w sprawę wmieszanych jest wiele osobistości.
Co z tym wszystkim wspólnego ma zabójca na zlecenie, Święty Graal, Paladyni i Henrich Himmler?
W książce przeszłość wyraźnie odciska swoje piętno, utwierdzając nas w przekonaniu, że wszystko co robimy ma wpływ na przyszłe pokolenia. Jest akcja i reakcja. Ożywają mity, obłęd staje się bolesną rzeczywistością, a historia zatacza koło.
„Włócznia przeznaczenia” to książka na doskonały scenariusz filmu sensacyjnego. Autor nie pozwala odpocząć czytelnikowi i co chwilę serwuje mu strzały adrenaliny zmuszając do pozostawania w ciągłym nasileniu emocji. Smith świetnie stopniuje napięcie oraz buduje żywiołową akcję. Na historycznym tle rozgrywa się intrygująca fabuła, przesycona mroczną tajemnicą. W wydarzeniach udział biorą bohaterzy wykreowani z wielką dokładnością, być może niekiedy ze zbyt wielką, gdyż zwykli ludzie urastają do rangi nadludzi, a agenci wszystkich możliwych służb: FBI, CIA czy Stasi, to super osobnicy, którzy nawet z postrzelonym tyłkiem zdobywają z gracją kolejne cele. Jakby nie było Craig Smith nie pomija żadnej z postaci, wyraźnie rysuje ich portrety, tworząc z nich autentycznych ludzi.
Czytelnicy którzy nie znają „Przeklętego zakonu” nie mają się czego obawiać, gdyż fabuła „Włóczni przeznaczenia” jest wyraźna, mimo przeskoków czasowych nie ma chaosu, a język powieści jest łatwy w odbiorze - całość robi bardzo dobre wrażenie.
Książka jest idealną lekturą dla czytelników lubiących zagadki, legendy oraz niewiarygodne akcje przyśpieszające tętno. To brawurowa powieść, godna polecenia.