Sceny z życia małżeńskiego recenzja

Wiwisekcja relacji

Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2022-02-11
1 komentarz
10 Polubień
Marianne i Johan początkowo zdają się być małżeństwem idealnym. Łączą karierę zawodową z życiem rodzinnym, często bywają razem w towarzystwie i nigdy się kłócą. Są tym typem pary, której zwykle wszyscy wokół zazdroszczą, a potem na jaw wychodzi zdrada, która powoli obnaża ich obłudę. John postanawia odejść, Marianne nie może się z tym pogodzić i... Tak zaczyna się koło, które nieustannie się kręci.

Bohaterowie połączeni są relacją wręcz toksyczną, z której nie sposób się uwolnić. Odchodzą od siebie, a potem wracają. Okłamują i udają kogoś, kim nie są, potem mają chwilę szczerości, której koniec przychodzi wraz z kolejnymi sztucznymi ugodami. Są w stanie rzucić się na siebie i powiedzieć sobie wiele przykrych słów, by chwilę później zachowywać się, jakby do niczego nie doszło. Zdradzają siebie nawzajem i zdradzają innych. Gubią się, odnajdują i ponownie gubią. Po latach takiej gry zdają się być zupełnie odmienieni, a jednak ta sama toksyna krąży w ich żyłach. Są nieszczęśliwi i szczęśliwi. Kochają i nienawidzą. Wszystko to odczuwają niemalże na raz i mają problem z odnalezieniem się w tym stanie.

Zresztą nie tylko oni.

Wraz z lekturą kolejnych stron czułam coraz większe przytłoczenie emocjami bohaterów i miałam w sobie coraz mnie względem nich sympatii. A jednak postępującą niechęć wobec głównej pary nie była równoznaczna z niechęcią wobec autora. Chylę czoło dla jego umiejętności wnikliwej analizy ludzkiej psychiki, której trudno nie docenić, choć przecież dostajemy wgląd jedynie na wypowiadane przez bohaterów słowa oraz ich ton. „Sceny z życia małżeńskiego" to bowiem tak naprawdę zapis serialu oraz filmu z 1973 roku o tym samym tytule. Znajdziemy więc tutaj niemalże wyłącznie dialogi, co w przypadku tego autora jedynie potęguje emocje kolejnych zdań. Prezentuje się to dobrze, choć Johan tak potwornie mnie irytował, że miałam ochotę go skrzywdzić. Wytknąć całą jego hipokryzję i pokazać, jak żałosnym człowiekiem jest w rzeczywistości. Uczucie to utrzymywało się od początku do końca, podczas gdy Marianne najpierw budziła moje współczucie (kobieta, która nauczona została, by żyć dla innych, nawet gdy nie zasługują na jej miłość), by w końcu zacząć mnie frustrować. Ale tytuły, które wzbudzają skraje emocje zdecydowanie warte są czytania, wiadomo.

Podobało mi się. Może mniej niż przewidywałam, ale wciąż oceniam książkę na plus. Teraz pozostaje mi jedynie sięgnąć po serial. Może ten najnowszy? A może pierwowzór? Jeszcze zobaczę!


przekł. Agata Teperek

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-11
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sceny z życia małżeńskiego
2 wydania
Sceny z życia małżeńskiego
Ingmar Bergman
7.7/10

Mistrzowskie studium rozpadu małżeństwa i wnikliwy psychologiczny portret kobiety, mężczyzny i ich miłości. Marianne i Johan od dziesięciu lat są szczęśliwym małżeństwem. Żyją w zgodzie, prowadzą ...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Jego filmy też nie należą do lekkich i przyjemnych.
× 1
@mewaczyta
@mewaczyta · ponad 2 lata temu
Brzmi dobrze!
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Na dedalusie widziałam książkę jego córki o nim i ich relacjach.
Sceny z życia małżeńskiego
2 wydania
Sceny z życia małżeńskiego
Ingmar Bergman
7.7/10
Mistrzowskie studium rozpadu małżeństwa i wnikliwy psychologiczny portret kobiety, mężczyzny i ich miłości. Marianne i Johan od dziesięciu lat są szczęśliwym małżeństwem. Żyją w zgodzie, prowadzą ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nienawiść skryta za idealnym uśmiechem. Małżeństwo. Kulturalni, troskliwi, rozmawiający ze sobą. Materialnie też niczego im nie brakuje. Wydają się promienni i szczęśliwi. W ich konwersacjach n...

@Zaneta @Zaneta

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Slenderman
System, który zawodzi

Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...

Recenzja książki Slenderman
Przedświt
Estetyczny bełkot

Bohater cierpi. Bohater jest samotny. Bohater zatraca się w emocjach, skupia na straconej przeszłości, ucieka od rzeczywistości w surrealizm. Bohater, bohater, bohate...

Recenzja książki Przedświt

Nowe recenzje

Przygody Binki i Bąbelka
Recenzja
@Iwona_Nocon:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Nie pamiętam bym jako mała dziewczynka poza klasycznymi pozycjami taki...

Recenzja książki Przygody Binki i Bąbelka
Skrzep
Skrzep
@monika.sado...:

Życie często doskwiera i trudno oczekiwać, że wyjdziemy bez żadnych zadrapań. Zło kroczy bezustannie za człowiekiem, ni...

Recenzja książki Skrzep
Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
© 2007 - 2024 nakanapie.pl