Without Merit recenzja

Without Merit

Autor: @bookstagramowe.love ·2 minuty
2023-02-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Z twórczością Colleen Hoover mam dość skomplikowaną relację. Do jej książek miałam już kilka podejść i żadnej z nich nie udało mi się skończyć. Nie rozumiałam także tych wszystkich zachwytów w social mediach, bo dla mnie te wszystkie historie były przeciętne i po prostu nudne. Postanowiłam sobie, że "Without Merit" to moje ostatnie podejście i jak ona także nie przypadnie mi do gustu, to więcej nie sięgnę po twórczość tej autorki, bo widocznie nie jestem w jej docelowej grupie odbiorców. I uwaga! "Without Merit" udało mi się skończyć, zatem mamy pierwszą historię Hoover, która nie była moim DNF'em.
Muszę przyznać, że tę historię czyta się błyskawicznie. Mam wrażenie, że usiadłam, otworzyłam książkę i po chwili zamknęłam, bo ją skończyłam. Pochłonęłam ją na raz, zapominając o całym świecie, co nie zdarza mi się często. Nie jest ona długa, a dodatkowo jest przyjemnie napisana i choć całość porusza trudne tematy, to autorka mnie nie przytłoczyła. Wszystko opisała w taki sposób, że chciało się poznać dalsze losy postaci i odkryć wszystkie ich tajemnice, a akurat tych jest tutaj mnóstwo, ale jednocześnie wszystkim się kibicuje.
Tak naprawdę każda postać, którą Hoover nam przedstawia ma swoje problemy i sekrety. Merit jest teoretycznie główną bohaterką, ale jej problemy wiążą się ze wszystkimi członkami jej nietuzinkowej rodziny, więc wątków w tej historii mamy naprawdę sporo. Non stop byłam ciekawa co jeszcze się wydarzy i właśnie dlatego nie byłam w stanie tej książki odłożyć. Wciągnęły mnie losy bohaterów i się nie nudziłam.
Jeżeli chodzi o relację romantyczną to jest ona dość delikatna. Merit i Sagan poznają się powoli i myślę, że nie jest to taki typowy romans. Ich relacja schodzi na dalszy plan, bo głównie skupiamy się na problemach Merit i jej rodziny.
Zanim sięgniecie po tę książkę, zapoznajcie się z ostrzeżeniami, bo zapewne nie jest to historia dla wszystkich. Mamy tu poruszany problem chorób psychicznych czy prób samobójczych, więc nie jest to książka łatwa w odbiorze. Nawet nie zaliczę ile razy w moich oczach pojawiły się łzy podczas czytania i wywoływała we mnie wiele sprzecznych emocji.
Nie jest to zapewne historia bez wad. Niektóre wątki mogłyby być bardziej rozwinięte, szczególnie te związane z Saganem i jego przeszłością. Jak dla mnie został on przedstawiony jako chodzący ideał, co mi nie do końca pasowało przy całej reszcie, ale być może Merit potrzebowała w swoim życiu właśnie kogoś takiego.
Ja jestem bardzo zadowolona, że w końcu udało mi się przeczytać w całości książkę Colleen Hoover i dodatkowo muszę przyznać, że całkiem mi się ona podobała. Nie jest płytka i niesie ze sobą ważne przesłanie, więc może to być odpowiednia pozycja dla osób borykających się z podobnymi problemami, co bohaterowie tej historii i może znajdą w niej odpowiedzi na swoje pytania.
Jeżeli lubicie historie poruszające problemy młodych ludzi, wchodzących dopiero w dorosłość i nie straszne wam są trudne tematy, o których wspomniałam wyżej, to jak najbardziej możecie się skusić na "Without Merit". Nawet jeżeli nie będzie wielkiej miłości, to całość czyta się naprawdę szybko, więc dużo czasu nie stracicie. A emocje gwarantowane!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Without Merit
2 wydania
Without Merit
Colleen Hoover
8.0/10

Hej, to ja, Merit. Mam siedemnaście lat i mieszkam w dawnym kościele, o czym wciąż przypominają mi stare witraże w oknach. Moja schorowana matka mieszka w piwnicy, a ojciec – razem z nową żoną i m...

Komentarze
Without Merit
2 wydania
Without Merit
Colleen Hoover
8.0/10
Hej, to ja, Merit. Mam siedemnaście lat i mieszkam w dawnym kościele, o czym wciąż przypominają mi stare witraże w oknach. Moja schorowana matka mieszka w piwnicy, a ojciec – razem z nową żoną i m...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Macie swoją ulubioną książkę Colleen Hoover? 💓 Dla mnie w topce, już od kilku lat znajduje się właśnie “Without Merit”. Muszę przyznać, że szata graficzna okładki jest cudna i cieszę się, że tak bard...

@bookcoffecake @bookcoffecake

"Może i miewam chwile, w których czuję się nieszczęśliwa. Który nastolatek ich nie miewa? Każdy czasem pragnie być kimś innym." Nastolatkowie są nad wyraz wrażliwi. Bardzo emocjonalnie odbierają ota...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @bookstagramowe.love

Powiedz, żebym został
"Powiedz, żebym został"

Do sięgnięcia po „Powiedz, żebym został” Hannah Bonam-Young skusił mnie przede wszystkim ciekawy opis i motywy, które uwielbiam. Mamy tu bowiem: - delikatne od niechęci...

Recenzja książki Powiedz, żebym został
Gniew Halnego
"Gniew halnego"

"Gniew halnego" to debiut Marii Gąsienicy-Zawadzkiej, który skusił mnie przede wszystkim ciekawym opisem. Liczyłam na emocjonującą lekturę, od której nie będę mogła się ...

Recenzja książki Gniew Halnego

Nowe recenzje

Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
Miasto mgieł
Jakie zło czai się we mgle?
@Allbooksism...:

W tajemniczym mieście Sandomierzu spowitym mgłą Michał Śmielak umiejscowił, całą akację swojej książki pt."Miasto mgieł...

Recenzja książki Miasto mgieł
© 2007 - 2024 nakanapie.pl