Wilkołak Dlaczego ja recenzja

Wilkołak. Dlaczego ja?

Autor: @DominikaAnna ·2 minuty
2011-02-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ostatnio dość często sięgam po powieści młodzieżowe. Przyznaję, że choć młodzieżą się już nazwać nie mogę, to taka lektura od czasu do czasu nadal sprawia mi sporo przyjemności, a to dzięki temu, że zazwyczaj są to lekkie, niewymagające książki. I taki właśnie jest "Wilkołak. Dlaczego ja?".

Czternastoletni chłopiec- Trey- stracił w nieszczęśliwym wypadku rodziców, w wyniku czego trafia do sierocińca. Wiedzie tam niezbyt szczęśliwe, lecz spokojne życie, aż do pewnej nocy. Tej nocy zjawia się po niego ktoś, kto przedstawia się jako jego wuj i zabiera go z sierocińca. Jak się później okazuje nie jest wcale wujem Trey'a, lecz istotą cienia, która pokazuje chłopcu jego prawdziwą naturę i pomaga stawić czoło niebezpieczeństwom, które czyhają na nastolatka. A tych niebezpieczeństw jest całkiem sporo: dżiny, sukuby, wampiry i przede wszystkim jeden potężny i szalony wampir, który posiada pierścień mający pomóc mu zawładnąć światem, a jedynym, który może mu w tym przeszkodzić jest właśnie Trey.

Na początku historia przypominała mi opowieść J.K. Rowling o Harrym Potterze. Podobieństwa rzucają się w oczy: osierocony chłopiec, który ma beznadziejnie smutne dzieciństwo i który dowiaduje się nagle, że posiada niesamowite zdolności. Na dodatek postawiono przed nim misję zbawienia świata przed złem. Na szczęście na tym podobieństwa się kończą.

Muszę przyznać, że autor pozytywnie mnie zaskoczył umieszczając w książce dokładne opisy postaci i miejsc, w których rozgrywa się akcja. Zazwyczaj w młodzieżówkach opisy są skrócone do minimum, tutaj nie mamy z tym do czynienia, co tylko wychodzi powieści na dobre. Oczywiście ogromną rolę pełnią nadal dialogi. Miło mi przyznać, że wypowiedzi bohaterów zostały poprawnie skonstruowane i są naturalne.

Mimo tych wszystkich pozytywnych odczuć, czegoś mi zabrakło w tej książce. Historia na pewno dostarcza przyjemności przy lekturze, jednak nie wciąga na tyle, by z niecierpliwością przewracać kolejne strony powieści. Może dlatego, że w sumie to wszystko już zostało w powieściach fantastycznych wykorzystane- myślę tu o postaciach, a nawet fabule. Troszkę więc zabrakło autorowi oryginalnych pomysłów.

Fajnym posunięciem było natomiast umieszczenie na końcu książki encyklopedii stworzeń, które występują w powieści. Każde z nich zostało tam opisane w dokładny sposób. Na pewno jest to przydatne dla osób, zaczynających swoją przygodę z fantastyką.

"Wilkołak. Dlaczego ja?" otwiera kolejną młodzieżową sagę. I choć wydawać by się mogło, że dorosły czytelnik nie znajdzie w niej nic dla siebie, to ja chcę Was przekonać, że niekoniecznie tak musi być. Jeśli tylko nie nastawicie się na wymagającą, wybitną lekturę, to powieść amerykańskiego pisarza dostarczy Wam dobrej rozrywki.

6/10 niezła

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-02-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wilkołak Dlaczego ja
Wilkołak Dlaczego ja
Steve Feasey
4.9/10
Cykl: Wilkołak, tom 1

Życie Treya wywraca się do góry nogami, gdy pewnego dnia dom dziecka odwiedza tajemniczy nieznajomy. Lucien Charron podaje się za wuja chłopaka i chce się nim zaopiekować. Twierdzi też, że Trey ma nie...

Komentarze
Wilkołak Dlaczego ja
Wilkołak Dlaczego ja
Steve Feasey
4.9/10
Cykl: Wilkołak, tom 1
Życie Treya wywraca się do góry nogami, gdy pewnego dnia dom dziecka odwiedza tajemniczy nieznajomy. Lucien Charron podaje się za wuja chłopaka i chce się nim zaopiekować. Twierdzi też, że Trey ma nie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Wilkołak. Dlaczego ja?" jest pierwszym tomem z serii Wilkołak. Głównym bohaterem powieści jest Trey- czternastolatek, mieszkający w domu dziecka. Dzień jak co dzień. Lecz nie do końca... Kiedy pewneg...

@miiincik @miiincik

Wampiry, dampiry, wilkołaki, łaki, demony, gnomy, te pół-ludzkie i czystej krwi. Ostatnimi czasy coraz częściej stwory z wszelakiego piekła są zapraszane przez autorów książek do świata ludzi. Romanse...

@Ledina @Ledina

Pozostałe recenzje @DominikaAnna

Pensjonat Sosnówka
Pensjonat Sosnówka

"Pensjonat Sosnówka" to kontynuacja debiutanckiej powieści Marii Ulatowskiej "Sosnowe dziedzictwo". Co za tym idzie, w drugiej części tej ciepłej powieści zetkniemy się z...

Recenzja książki Pensjonat Sosnówka
We własnym gronie
We własnym gronie

Kolejna już skandynawska pozycja tej autorki, z którą przyszło mi się zapoznać. Przyznaję, że nasłuchałam się wiele o tym, że rzekomo jest to najlepsza z wydanych dotychc...

Recenzja książki We własnym gronie

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"
@ksiazkiagi:

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku
@Logana:

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.
@jatymyoni:

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano t...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
© 2007 - 2024 nakanapie.pl