Magazynierka recenzja

To już szósta powieść, którą wydała Kamila. Tym razem mamy do czynienia z historią jednotomową. Mieliście już okazję zobaczyć na moim profilu trylogię "Niebezpieczny trójkąt" oraz dwa tomy cyklu "Oni".
Pamiętam moment, kiedy pierwszy raz sięgnęłam po Jej książkę. Wiedziałam, że na niej się nie skończy, później miałam przyjemność być patronką czterech kolejnych. Ach, sentymenty 😀 W międzyczasie miałam też możliwość przeczytania dzisiaj opisywanej historii jeszcze w wersji "niedoprawionej".

"Magazynierka", to książka o Lenie Pisarskiej, dziewczynie, która pracuje (tak, tytuł dobrze Wam podpowiada) w magazynie z częściami samochodowymi. Jest na etapie wspinania się po szczeblach kariery, ponieważ spada na nią propozycja objęcia stanowiska lidera działu. Właścicielem firmy AutoHarard jest mężczyzna, którego wszyscy się boją. Co jakiś czas odwiedza firmę ulokowaną właśnie w Polsce. Tym razem na wizytację wysłał on swojego syna - Artema Harardova. Lena, jako nowa osoba na swoim stanowisku, nie miała jeszcze okazji go poznać. W związku z faktem, że kobieta cechuje się wybuchowym charakterem, mówi to, co jej ślina na język przyniesie i w gadce się nie... krępuje... jej znajomość z trzydziestoletnim mężczyzna rozpoczyna się w bardzo ciekawy sposób... Kłótnia między nieznajomymi przynosi niebywałe efekty. Oboje wywarli na sobie wrażenie, którego nie potrafią się wyprzeć. Co się stanie, gdy Lena pozna prawdę o Artemie? Jak zareaguje na to, kim jest, czym się zajmuje? Mężczyzna jest bardzo pamiętliwy, nie należy do osób, które odpuszczają, więc nie ma szans na to, żeby ta "znajomość" skończyła się tak szybko, jak się zaczęła.
Przyznam, że będzie wybuchowo. Gwałtownie.

Styl Kamili jest bardzo dla niej charakterystyczny. Tak samo, jak główna bohaterka, nie trzyma języka za zębami, więc nie spodziewajcie się, że Lena Pisarska będzie słodką dziewczyną, ona nie da sobie w kaszę dmuchać. Jest również wulgarna, co nie musi podobać się każdemu czytelnikowi. Artem to przystojny mężczyzna, który wystarczy, że kiwnie paluszkiem, a każda kobieta może być jego. Oczywiście w jednym celu. Nasza bohaterka zaskakuje go jednak swoją osobowością, przede wszystkim bezpośredniością.

W książce dzieje się dużo i szybko. Z każdą kolejną stroną może pojawić się coś, co zaskoczy. Dałam się wciągnąć w światy, w których istniały postacie - legalny i nielegalny. Spodziewajcie się przemocy, brutalności, ale również delikatności i uczucia. To wszystko zostało tu ze sobą nieźle pomieszane. Nie ma możliwości, żeby podczas czytania nie towarzyszyły Wam emocje przekazywane przez pryzmat bohaterów. Nie zabrakło w tej historii również scen erotycznych, nie było one bardzo szczegółowo rozpisane, ale potrafiły zainteresować.

Jestem trochę zła za kilka wątków, ale przecież nie mogę powiedzieć, o które chodzi. No i zakończenie. Kamila, poważnie? Jestem bardziej zła niż przy poprzednich książkach, bo tam zdawałam sobie sprawę z tego, że będą kolejne części, a w tym wypadku? Ehh. Oczywiście, wiem, że zostało to ułożene tak, bo idealnie pasuje. Tymczasem pozostaje mi czekać na historie innych bohaterów z tej książki.