Rodzinny interes recenzja

Wielowątkowa sensacja w najlepszym Chmielarzowym wydaniu

Autor: @monweg ·3 minuty
2024-11-16
Skomentuj
1 Polubienie

Książki Wojciecha Chmielarza biorę w ciemno od pierwszego przeczytania. Z każdą kolejną książką utwierdza mnie, że dobrze wybrałam i jak dotąd jeszcze się nie zawiodłam. Cenię twórczość Pana Wojtka bo kryminał, nie jest tylko kryminałem. Żadnej z jego powieści nie da się włożyć do jednego worka z jednym tylko gatunkiem literackim. I ja to lubię. Drugą sprawą jest wielowątkowość, której nie brak u Chmielarza – a niektórzy uważają, że wątków jest w nadmiarze. Ale sami się musicie przekonać.

Tym razem z Bezimiennym (który od trzeciego tomu ma już imię, ale po co go używać) przenosimy się nad polskie morze po sezonie, czyli wiadomo, że jak styczeń to raczej tłumów nie będzie. Gdzieniegdzie kogoś się spotka, ale to nieliczni turyści, może jacyś kuracjusze z pobliskich obiektów sanatoryjnych i mieszkańcy – no i on – Bezimienny, trudno powiedzieć by mógł się wtopić w tłum. A tak na marginesie, co prawda serialu jeszcze nie widziałam, ale już Bezimienny posiada twarz Mateusza Damięckiego.

W pierwszym akapicie napisałam, że Chmielarz to wielowątkowość. No to właśnie mamy pierwszy wątek - Bezimienny poszukuje chłopaka, który zaginął pięć lat temu. Niestety tropienie nie przynosi żadnych rezultatów i nasz bohater byłby skłonny się poddać. Ale wiecie, jak to jest – w tym momencie „wyskakuje, jak diabeł z kapelusza” niejaki Wikt. Pewnie można by od niego wyciągnąć jakieś informacje, ale… on również znika. W tej sytuacji ciekawość Bezimiennego rozpala się niemal do czerwoności – drugi wątek.

Trzecim wątkiem jest dziewczyna, która jest gościem(?) ośrodka ukrytego w głębi Wolińskiego Parku Narodowego. Ciekawostka – czy każdy gość jest dzień i noc pilnowany? Dlaczego wszyscy obawiają się ojca Barabasza, który jest „guru” w tym ośrodku? Czy dziewczynie uda się uciec?

Ale trzy wątki to chyba za mało, bo znajdzie się więcej. Jednak najważniejszym z nich pozostaje wątek poszukiwań pewnego pendrive’a. Nie jakiegoś zwyczajnego, bo ten konkretny wart jest pięćset milionów dolarów!!!

“Rodzinny interes” to czwarta odsłona cyklu z Bezimiennym bohaterem. Po lekturze domyślam się, że będzie kolejna i już się z tego cieszę. Dotychczas ukazały się (w ramach cyklu): “Prosta sprawa”; “Dług honorowy”; “Zwykła przyzwoitość”. Wszystkie są powieściami sensacyjnymi świetnie nadającymi się na przeniesienie na ekran. I jak widać nie tylko ja byłam tego zdania, bo “Prosta sprawa” doczekała się ekranizacji i mamy sześcioodcinkowy serial. Jeszcze nie widziałam, ale noty ma bardzo zachęcające.

Najnowszy tom czyta się z rosnącą ciekawością już od pierwszych stron. Wcale mnie to nie zdziwiło, ponieważ tak już mam w przypadku powieści Wojtka Chmielarza, siadam, zaczynam czytać i przepadam. Praktycznie nie ma za mną kontaktu. A zdarza się, że zapominam o całym świecie. Niestety teraz nie mogę sobie pozwolić na taki luksus, więc przed rozpoczęciem czytania włączam w telefonie alarm, żeby robić przerwy. Bo w końcu są też inny bardzo ważne sprawy do załatwienia.

Napisałam, że kolejne książki Chmielarza biorę w ciemno i tak pozostanie. To nazwisko jest dla mnie gwarantem ciekawej opowieści, świetnie wykreowanych bohaterów, prawdopodobnej historii w niczym nie przesadzonej. Poza tym Pan Wojtek rewelacyjnie potrafi wyprowadzić mnie w pole i wytworzyć zasłonę dymną w momencie, gdy wydaje mi się, że już jestem tuż-tuż rozwiązania. Do samego końca pozostaję w nieświadomości i to jest niesamowite, a zarazem cudowne uczucie, bo nie ma nic lepszego jak przez całą książkę zgadywać, a i tak na końcu dowiedzieć się, że nie miało się racji. To ma sens.

“Rodzinny interes’ dla fanów Wojciecha Chmielarza, dla tych, którzy przeczytali wcześniejsze trzy tomy cyklu o Bezimiennym (choć niekoniecznie), również dla każdego to lubi literaturę sensacyjną a także dla wszystkich, którzy chcą być jak Bezimienny – samotnym wilkiem/mścicielem/sprawiedliwym… można dopisywać i mnożyć.

Gorąco polecam, bo Chmielarz to Chmielarz i wiadomo, że dobre.

I sami sprawdźcie jak to jest nad morzem/w Międzyzdrojach (i nie tylko) po sezonie.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-14
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rodzinny interes
Rodzinny interes
Wojciech Chmielarz
7.9/10
Cykl: Bezimienny, tom 4

Nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Chyba że w grę wchodzą wielkie pieniądze. Wyspa Wolin, Międzyzdroje. Styczeń. Po sezonie nad polskim morzem pustki. Po plażach wędrują okoliczni mieszkańcy i n...

Komentarze
Rodzinny interes
Rodzinny interes
Wojciech Chmielarz
7.9/10
Cykl: Bezimienny, tom 4
Nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Chyba że w grę wchodzą wielkie pieniądze. Wyspa Wolin, Międzyzdroje. Styczeń. Po sezonie nad polskim morzem pustki. Po plażach wędrują okoliczni mieszkańcy i n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tym razem Bezimienny wybiera się na północ, a mianowicie na Wyspę Wolin i okolice Międzyzdrojów, gdzie poszukuje zaginionego pięć lat temu chłopaka, choć z każdym dniem zdaje sobie sprawę, że poszuki...

@katexx91 @katexx91

„Nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Chyba że w grę wchodzą wielkie pieniądze...” Czwarty tom wciągającego, sensacyjnego cyklu “Bezimienny”. Styczeń to czas gdy nad polskim morzem turystów jest mał...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @monweg

Światłoczułość
Subtelność, emocje, głębia i dziecięca prostota

„Historia, która domagała się, by ją opowiedzieć. Narrator, który czekał, aż zjawisz się, by jej wysłuchać. I ona. Dziewczyna, w której wszyscy się gubili, lecz on jed...

Recenzja książki Światłoczułość
Mrówka na szachownicy
O Powstaniu bez upiększania

Należę do osób, które nie mają popularnego poglądu na temat Powstania Warszawskiego. Uważam, że było ono błędem i w efekcie ponieśliśmy klęskę. Powstanie pochłonęło tyl...

Recenzja książki Mrówka na szachownicy

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Kluski pod stołem
@melkart002:

Powieść „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” jest taką swoistą diagnozą stanu moralnego i społecznego ludzkości. Jednym z w...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Epitafium dla szpiega
Klasyka powieści szpiegowskiej
@almos:

Świetna powieść szpiegowska którą czytałem dosyć dawno temu. Rzecz dzieje się w drugiej połowie lat 30. we Francji. Boh...

Recenzja książki Epitafium dla szpiega
Test na ojcostwo
Test na ojcostwo
@historie_bu...:

„Zrozumiałem, że Hayley zasłużyła na o wiele więcej niż do tej pory, na o wiele więcej, niż dotychczas z siebie dawałem...

Recenzja książki Test na ojcostwo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl