Olga Cyrek jest doktorem nauk humanistycznych zakresu historii. Jednak jej zainteresowania naukowe są bardzo szerokie, obejmują też filozofię i kosmologię. Tym razem przestawia nam pracę filozoficzno-teologiczną dotyczącą odwiecznego problemu filozofii, czyli czasu.
Czasowość jest częścią naszego świata. Na poziomie naszej rzeczywistości kształtują go związki przyczynowo-skutkowe, a raczej to my wraz z innymi elementami rzeczywistości tworzymy te związki. . Bóg zaś ogarnia całość w jednej bezczasowej „chwili”, w której wszystko naraz jest. Z naszej perspektywy trudno jest pojąć, że Bóg, będąc transcendentny, czyli poza czasem, równocześnie wciela się w rzeczywistość czasową i staje się immanentny.
Czas w różnych teoriach jest ujmowany albo obiektywnie, czyli fizykalnie, albo subiektywnie, czyli fenomenologiczne. Autorka zaczyna rozważania od czasu obiektywnego, czyli fizykalnego. Nie można mierzyć zmiany w czasie w oderwaniu od zmian w przestrzeni. Zmiana w czasie jest równocześnie zmianą w przestrzeni. Miarą czasu jest to, że zaszły zmiany w otaczającej nas przestrzeni. Odnosi się do tego relatywistyczna teoria czasoprzestrzeni Einsteina. Czy świat ma początek czasowy, czy bezczasowy? Czy świat zrodził się wraz z czasem, czy też cechy czasowości nabywał stopniowo, a pierwotnie istniał, tyle że w sposób aczasowy? Teoria Wielkiego Wybuchu zakłada początek czasu. Może początek naszego Wszechświata jest tak naprawdę końcem innego wszechświata, który zapadł się w sobie i zapoczątkował powstanie innego świata wraz z czasem. Może Wszechświat istniał odwieczni, w jakimś innym wymiarze, w czasowości o innej topologii, tam, gdzie nie obowiązuje czas liniowy, lecz czas jest bardziej „spójny”, „zwarty”, gdzie istnieje jakaś dynamika bezczasowa. Nieskończone są bowiem możliwości stwórcze Boga, stąd i rzeczywistość jest kształtowana w nieograniczony sposób, bo Najwyższy Byt nie stawia sobie granic. Jedna rzeczywistość otwiera kolejne możliwości kreowania innych rzeczywistości, a to dają możliwości do tworzenia jeszcze innych poziomów bytów. Istnieje teoria zakładająca, że Wszechświat jest odwiecznym, nieskończonym zbiorem zawierającym skończone czasowo światy. Autorka zastanawia się nad wieloma światami i światami równoległymi. Plan Boga jest przecież wieczny, istnieje od zawsze. W jakiś sposób narodziny świata trwają zawsze.
Czas ma też charakter subiektywny, psychologiczny i intuicyjny. Istnieje wewnętrzna świadomość czasu doświadczanego przez istotę świadomą. Nasz umysł odbiera te relacje. Świadomość zamknięta w czasoprzestrzeni, w tej konkretnej strukturze biologicznej, odbiera równoczesność zdarzeń oraz ich następowanie po sobie. Subiektywne odczucie czasu jest różne dla każdej istoty, która doświadcza go w indywidualny sposób. Istnieje więc nieskończona ilość czasów subiektywnie przeżywanych. Autorka zastanawia się, czym jest świadomość. Jednak nasze słabe zdolności poznawcze nie oddają istoty rzeczywistości, w jakiej przebywamy, tym bardziej że ta rzeczywistość zanurzona jest jeszcze w innych wymiarach, do których my nie mamy dostępu za pomocą naszej percepcji zmysłowej. Z teologicznego punktu widzenia w innym wymiarze istnieją byty duchowe, które też posiadają jakąś „dynamikę”, chociaż nie przebywają w rzeczywistości czasoprzestrzennej. Ciekawe są rozdziały poświęcone podziałowi czasu, na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Całość kończą rozważania na temat Wieczności.
Lektur tej książki nie należy do najłatwiejszych, ale jest interesująca. Autorka łączy wiedzę z różnych dziedzin nauki, dzięki temu powstało wszechstronne ujęcie tematu.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.