Rok 1984 recenzja

Wyobraź sobie świat, w którym jesteś obserwowany na każdym kroku. Świat, w którym podsłuchiwane są Twoje rozmowy, a pod kontrolą Partii znajdują się nawet Twoje myśli. Dzień masz zaplanowany od wstania z łóżka do położenia się spać. Nic, dosłownie nic, nie możesz zrobić, jak chcesz. Możesz żyć, pod warunkiem, że żyjesz tak, jak Ci każą. Świat, w którym przeszłość jest kreowana przez teraźniejszość. Świat, w którym masz ślepo wierzyć w to, co mówi Partia, nawet wtedy, gdy przekonuje, że dwa plus dwa to pięć.

Orwell stworzył świat, w którym każdy znajduje się pod kontrolą władzy. Dzieci donoszą na własnych rodziców, wszędzie poukrywane są mikrofony, a Partia obserwuje ludzi przez teleekrany. Temat tak bardzo ciekawy, bo w pewnym sensie się urzeczywistnia (kto nie ma ciągle przy sobie telefonu? Dodatkowo ten wszechobecny monitoring, który z jednej strony ma zapewnić nam bezpieczeństwo, a z drugiej jednak nas obserwuje).

Już od liceum kusiła mnie ta książka. W podręczniku od polskiego mieliśmy jej fragment. W końcu postanowiłam po nią sięgnąć i w sumie równie dobrze mogłam tego nie robić, nic bym nie straciła. Książka mnie nie zaciekawiła, przez większą część właściwie nic się nie działo. Przez większość powieści opisany jej panujący system, który w gruncie rzeczy dałoby się opisać na kilku stronach - cała reszta to powtarzanie tego, co już i tak wiedzieliśmy. Według mnie jest to przerost formy nad treścią. Gdyby te opisy zredukować do koniecznego minimum, bez zbędnego powtarzania się i skupić bardziej na samej historii Winstona Smitha byłaby ona o wiele ciekawsza. Jeżeli ktoś lubi czytać o polityce i systemach prawnych, książka powinna mu się spodobać. Jeżeli natomiast ktoś bardziej ceni sobie same wydarzenia a tło polityczne jest mniej ważne, wtedy tak samo jak ja, trochę się przy niej wynudzi.

Mimo wszystko uważam jednak, że jest to książka, z którą wypadałoby się zaznajomić. Orwell poruszył bardzo ważny temat, który nawet jeżeli teraz nas nie dotyczy, to powinniśmy zadbać o to, aby w przyszłości się nie urzeczywistnił.