Oberki do końca świata recenzja

Wichry grają, Wichry skrzypią

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Meszuge ·2 minuty
2022-01-04
2 komentarze
16 Polubień
Początkowo przeczytałem tytuł „Obierki do…” i nie wiedziałem, o co chodzi. Później spostrzegłem, że to oberki, a nie obierki, ale dalej nic z tego nie wynikało. A po „Oberki do końca świata” Szostaka, pisarza i doktora filozofii, sięgnąłem, bo podobało mi się, i to bardzo, jego „Sto dni bez słońca”.

Po lekturze kilkunastu stron włączyłem sobie kilka oberków na YouTube, bo wpadło mi do głowy, że to pomoże wczuć się w rytm tej książki. Miałem rację, to był dobry pomysł. Bo powieść jest w rytmach ludowych oberków. I jest ona balladą o przemijaniu.

Byli muzykanci, byli, ale się skończyli.
Byli muzykanci, byli, lecz poumierali.
Nikt nie wie, jak się wołali, nikt nie wie, jak grali.
Kiedy o nich zapomnimy, komu będą grali?*.

„Oberki do końca świata” to opowieść o wielu pokoleniach rodu Wichrów, wiejskich muzykantów, grajków, którzy swoimi oberkami potrafili muzycznie obsłużyć każdą imprezę, czy uroczystość. Maciej Wicher przywędrował do Rokicin wiele pokoleń wcześniej. Nie wiadomo, skąd, nie wiadomo na pewno, czemu swoje życie związał z tą właśnie wsią – może dlatego, że w niej właśnie spotkał śmierć i postanowił bliżej ją poznać… Wichrowie uczyli się gry na skrzypcach od dzieciństwa i mieli do tego talent, smykałkę. Jednak czasy się zmieniają i wiejskich skrzypków, choćby nie wiem jak utalentowanych, coraz rzadziej zaprasza się na wesela albo darcie pierza.

Wit Szostak napisał powieść poetycko-magiczną, w której wydarzenia wydają się znacznie mniej ważne od sposobu ich opowiadania. Zresztą, cóż wielkiego mogło zdarzyć się w mikroskopijnych Rokicinach, czy pobliskim Kadzidle. Kowal w karczmie się upił i groził dziedzicowi. Franek Wicher w dzień ślubu pojechał na wojnę. Ot, takie tam… Żeby jednak nie doszło do nieporozumienia: styl powieści, jak napisałem, poetyczno-magiczny, nie oznacza kompletnego oderwania od rzeczywistości, od realnej oceny faktów i wydarzeń, może wręcz przeciwnie.

Wichrowie wiedzieli, że po partyzantach nie można spodziewać się niczego dobrego. Mieszkańcy z innych wsi, wystawionych na pastwę historii, opowiadali o leśnych, którzy przychodzili w środku nocy i zabierali jedzenie i dobytek, tłumacząc się dobrem Ojczyzny. Józef pamiętał opowieść muzykanta, któremu partyzanci zabrali skrzypce, nie wiedzieć po co, nie wiedzieć na co. Znalazł je następnego ranka, poranione i rozbite na drodze. Koła wozu wgniotły je w błoto, miażdżąc obydwie płyty. Po co im to było, po co, żalił się muzykant, a Józef widział w jego oczach łzy. Nie lubili chłopi partyzantów. Pasożytowali na chłopskiej pracy, żerowali na chłopskiej biedzie. Tropili bimber lepiej niż Niemcy, nigdy nie płacili za zrabowane mienie. W niektórych wioskach dziękowano Bogu, że co jakiś czas okupant wyłapuje leśnych rabusiów*.

Czy i my, teraz, nie żyjemy w jakichś magicznych czasach, czasach baśni o idealnych, bez skazy, żołnierzach „wyklętych”, o sprawiedliwości, o… Tylko język współczesnej retoryki nie tak piękny jest, jak u Szastaka. Bo ważne jest nie tylko, co się opowiada, ale jak, w jaki sposób. I „Oberki do końca świata” są taką książką, do której można wracać wiele razy, choć wiadomo przecież, jak się to kończy.

Bardzo dobra jest ta książka, choć nie dla każdego.



--
* Wit Szostak, „Oberki do końca świata”, wyd. Powergraph, 2014.

Moja ocena:

× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oberki do końca świata
3 wydania
Oberki do końca świata
Wit Szostak
9.2/10

Niewiele jest w polskiej prozie współczesnej utworów tak zmyślnie i misternie skonstruowanych, jak prezentowane "Oberki..." To opowieść o odchodzeniu ostatniego pokolenia wiejskich muzykantów, rodu ...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
Szostak nie chodzi na skróty, jak Małecki, przez co dociera do dużo mniejszej grupy czytelników. Muszę znów do niego wrócić.
× 3
@Meszuge
@Meszuge · prawie 3 lata temu
Ze swoim, bardzo wysokim poziomem operowania słowem, kariery w stylu Mroza nie zrobi.
× 3
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
Nawet do Twardocha nie doskoczy, bo musiałby zacząć się lansować na FB, a to chyba nie w jego stylu 😉
× 3
@almos
@almos · prawie 3 lata temu
Piękna recenzja i piękna książka.
× 2
Oberki do końca świata
3 wydania
Oberki do końca świata
Wit Szostak
9.2/10
Niewiele jest w polskiej prozie współczesnej utworów tak zmyślnie i misternie skonstruowanych, jak prezentowane "Oberki..." To opowieść o odchodzeniu ostatniego pokolenia wiejskich muzykantów, rodu ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co tu dużo mówić, kiedy ta książka mówi sama za siebie? Rokiciny to niewielka wieś w powiecie radomszczańskim, ukryta przed czasem, wojenną zawieruchom i przed zmianami. Rokicińscy muzykanci, graj...

@CzarnaLenoczka @CzarnaLenoczka

Książka z bogatego nurtu literatury chłopskiej, ale inna od dzieł Myśliwskiego czy Redlińskiego. Ta poetycko opowiedziana historia życia wiejskiego muzykanta, Józefa Wichra, ma urodę wiejskiego oberk...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Meszuge

Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo
Zatruta krew
Gdy konieczna jest zbrodnia

Jakoś nie uległem fiksacji na punkcie prozy iberoamerykańskiej, nie uległem też modzie na skandynawskie powieści sensacyjne, choć akurat kilka przygód Wallandera Henning...

Recenzja książki Zatruta krew

Nowe recenzje

Wielkie iluzje
Wielkie iluzje
@iza.81:

W "Wielkich iluzjach" Ewa Popławska przenosi czytelnika do Gdańska z okresu późnego stalinizmu. Opisy miejsc są obrazow...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Nemezis
Nemezis
@Malwi:

„Nemezis” Macieja Siembiedy – książka pełna tajemnic, pasji i mroku historii. Maciej Siembieda w „Nemezis” oferuje coś...

Recenzja książki Nemezis
SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl