Werdykt recenzja

„ Nikt z nas nie jest idealny, nie powinniśmy więc wymagać perfekcji od innych.” (str.399)

To już szesnaste spotkanie z parą adwokatów. Zmienili się oboje. Rzucili palenie, nie upijają się do nieprzytomności. Są zgodnym, kochającym się małżeństwem, starającym się o dziecko, co nie bardzo im wychodzi. Ta część różni się od pozostałych, gdyż do tej pory wszystkie sprawy prowadzili razem. Partner imienny, nielubiany zresztą przez nich postanowił ich rozdzielić, przyznając każdemu z nich oddzielne sprawy, które jednak były ze sobą powiązane, co stanowiło dla pary adwokatów duży problem..

Na placu zabaw zostaje znaleziony wózek ze zwłokami dziecka. Kordianowi zostaje przyznana obrona matki dziecka, która oskarża swojego byłego partnera o zabójstwo dziecka i gwałt na niej. Chyłce pozostaje przydzielona sprawa obrony znanego aktorka oskarżonego o znęcanie się nad swoją eks. Było to dla nich trudne zadanie gdyż do tej pory dzielili się swoimi przemyśleniami i uwagami, a teraz obowiązywała ich tajemnica adwokacka.

Ponadto do pary adwokatów dochodzą słuchy, że szef chce się ich pozbyć, w związku z czym podejmują działania by usunąć z kancelarii znienawidzonego szefa i ocalić swoje pozycje. Praca wywiera niekorzystny wpływ na ich relacje osobiste, lecz oboje wykonują ją wzorowo, broniąc swoich klientów, przytaczając fakty i dowody.

Sprawa znajduje finał w sądzie i nikt się nie spodziewał jak prowadzenie spraw pogrąży kancelarię i jeden z pary prawników będzie musiał ustąpić. O tym kto będzie dalej w grze, a kto odpadnie mieli zadecydować imienni partnerzy. Sprawy coraz bardziej się gmatwają, na jaw wychodzą nowe fakty. Chyłka była na przegranej pozycji, ponieważ jej klient nie poinformował ją o wszystkim i pewne fakty istotne dla sprawy wychodziły dopiero podczas procesu.

Chyłka nie miała żadnych twardych dowodów na niewinność oskarżonego. Pozostała jej tylko siła przekonywania co zresztą z powodzeniem czyniła. Atmosfera się coraz bardziej zagęszczała. Prawnicy mieli wątpliwości jaki będzie finał końcowy.

Trzeba powiedzieć, że życie ich nie rozpieszczało. Złe wiadomości jakie do nich docierały dotyczyły zarówno życia osobistego jak i zawodowego. Z czasem i dla nich zaświeciło słońce i pojawił się promyk nadziei na lepszą przyszłość. W końcu cała prawda wychodzi na jaw i nic nie było takie jak się wydawało.