Wakacje pod morzem recenzja

@marta_bijan lubi zaskakiwać. Przeczytałam już cztery książki i ja dalej jestem w szoku, jak można grać na ludzkich emocjach, uczuciach i na naszej podświadomości.

Znacie już tę autorkę?

„Wakacje pod morzem” to najnowsza książka, z którą miałam przyjemność spędzić weekend i szczerze spodziewałam się wszystkiego z wyjątkiem tego co dostałam.

Tym razem poznajemy historię Leo dziewczyny, która musi zmierzyć się z prawdą i tym, że jej mama zapadła w śpiączkę.
Oczywiście nie tylko, ponieważ w grę w chodzi też ogrom tajemnic i bardzo dziwnych zjawisk.
Na jej drodze staje hotel Bursztyn, do którego jako dziecko jeździłam na wakacje a teraz podejmuje tę pracę sezonową-staż.

Jest to książka, którą ja przewidziałam, co się wydarzy, ale oczywiście nie w 100%.
Niektóre wydarzenia było strasznie dziwne inne bardzo niepokojące. I właśnie to do siebie mają książki Marty, że my nie wiemy, w którym momencie możemy zaufać własnej percepcji.

I jak to w książkach Młodzieżowych bywa, mamy tu dużo takiego radzenia sobie z dorastaniem i emocjami, jakie budują w młodym człowieku, ale nie tylko. Pojawia się dość dużo problemów próby ich rozwiązania i też takie radzenie sobie z samym sobą.

Dla mnie jest to 4/5 ⭐️, ponieważ czytało mi się to fajnie, ale mam wrażenie, że nic nie przebije „muchomory w cukrze”. Miałam wrażenie, że w niektórych momentach było czegoś za dużo, a w innych akcja była bardzo wolna. Także niektóre rozmowy czy opisy były według mnie niepotrzebne. Sama postać Leo była dla mnie niewystarczająca, bo w realnym życiu bym tej osobie nie polubiła. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to kolejna książka, która wzbudziła we mnie bardzo wiele emocji i która przysłowiowo “rozwaliła mi czachę” i czuje się z tym zdecydowanie bardzo dobrze, czekam na więcej książek autorki.

Dziekuje @wydawnictwoyoung za ksiazke - reklama

#book #bookstagram #booklover #booknerd #bookphotography #bookcommunity #booktok #martabijan #wakacjepodmorzem #czytanie #ksiazka #bookaddict #czytampolskieksiążki #foryou