Wąski pas lądu recenzja

W tej książce znajdziemy wszystkie odcienie smutku.

Autor: @papierowamagnoolia ·2 minuty
2021-07-20
1 komentarz
1 Polubienie
Jestem zachwycona tą książką!

"Wąski pas lądu" pobudził moją wrażliwość, rozczulił mnie i zasmucił, tak, aby (pewnie na długo) pozostawić mnie z uczuciem melancholii. Uwielbiam tę książkę od pierwszej do ostatniej strony! Znalazłam w niej tyle rzeczy, tyle spraw, o których mogłabym opowiadać bez końca, a póki co noszę to wszystko w głowie i w sercu ...

W książce "Wąski pas lądu" nie ma jednego głównego bohatera, jest ich kilku. Niezaprzeczalnie, najważniejszą rolę odgrywa tutaj para artystów, Edward Hopper i Josephine Nivison, którzy przybywają do nadmorskiej rezydencji na krótki wakacyjny pobyt. Z drugiej strony mamy istotnych młodych bohaterów - dwóch 10-latków. Jeden z nich jest Niemcem, adoptowanym przez amerykańską rodzinę, drugi Amerykaninem wychowywanym przez mamę, babcie i ciotkę. Michael i Richie mieszkają po sąsiedzku z Hopperami i z biegiem czasu oraz pod wpływem pewnych okoliczności między tą czwórką nawiązuje się wyjątkową więź. Akcja powieści rozgrywa się kilka lat po II wojnie światowej. Kiedy to jeszcze wiele osób nie otrząsnęło się po dramatycznych wojennych wydarzeniach, muszą codziennie mierzyć się z poczuciem straty i tęsknoty za bliskimi, a w powietrzu unosi się bezlitosna nostalgia.

Jestem pod wrażeniem kreacji bohaterów! Począwszy od nad wyraz spokojnego i opanowanego Edwarda Hoppera (malarza, którego twórczość osobiście bardzo cenię), ekscentryczną Josephine, aż po młodych chłopców, którzy noszą w sobie tyle emocji! Z tej książki można tak wiele dowiedzieć się o człowieku, ludzkich pragnieniach, urazach, zachowaniach. Znajdziemy w niej wszystkie odcienie smutku. Tu każdy z bohaterów przeżywa osobiste tragedie.

Bardzo podobał mi się wątek dotyczący małżeństwa Hopperów, to jak zostali ukazani z wszelkimi wadami, kłótniami, kryzysami. Jednocześnie nigdy nie rozstający się ze sztuką i procesem jej tworzenia. Podobało mi się to jak autorka przedstawiła postać Edwarda: wrażliwego artysty, który "szuka swojego nieba", aby przenieść je potem na płótno. Natomiast postać Josephine to moja ulubienica. Absolutnie mnie urzekła. Podziwiałam jej świetne podejście do chłopców, skomplikowany charakter, życiową postawę, spojrzenie na piękno oraz to, że poświęciła siebie, blask swojej osoby, aby pozostać w cieniu męża.

Na koniec Michael i Richie ... O każdym z nich można powiedzieć wiele ale mimo wszystko byli oni dziećmi spragnionymi czułości i uwagi, zagubionymi wśród problemów dorosłych.

W pełni weszłam w historię, jaką stworzyła Christine Dwyer Hickey. Historię, która stała się dla mnie tak wyjątkowa i bliska. Przez chwilę żyłam wśród Hopperów, wśród rodziny Kaplan w latach 50. XX wieku w USA. "Wąski pas lądu" jest delikatną ale jakże przejmującą powieścią. Idealna dla miłośników opowieści o sztuce, uczuciach i tak po prostu o życiu.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wąski pas lądu
Wąski pas lądu
Christine Dwyer Hickey
8.8/10

Wyjątkowy literacki portret jednego z największych malarzy dwudziestego wieku. Cape Cod, 1950 rok. Dziesięcioletni Michael spędza lato ze swoim rówieśnikiem Richiem i jego rodziną. Kiedy pozostawi...

Komentarze
@almos
@almos · ponad 3 lata temu
Dobra recenzja, książkę dodaję do listy do przeczytania.
Wąski pas lądu
Wąski pas lądu
Christine Dwyer Hickey
8.8/10
Wyjątkowy literacki portret jednego z największych malarzy dwudziestego wieku. Cape Cod, 1950 rok. Dziesięcioletni Michael spędza lato ze swoim rówieśnikiem Richiem i jego rodziną. Kiedy pozostawi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Christine Dwyer Hickey "Wąski pas lądu", Najpierw zobaczyłam książkę w zapowiedziach i poczułam, że to może być coś dla mnie, ale potem były przygotowania do wakacyjnego wyjazdu i wyglądało, że na...

@toptangram @toptangram

"Mam wrażenie, że jest najbardziej samotną osobą, jaką kiedykolwiek znałem". [s.276] II Wojna Światowa skończyła się niedawno, właśnie zaczęła się wojna koreańska. Na Cape Cod trwa sezon turysty...

@Orestea @Orestea

Pozostałe recenzje @papierowamagnoolia

Q. Teoria spiskowa, która zmieniła świat
Q

Już dawno nie czytałam takiej książki, która była zarówno intrygująca, jak i niepokojąca a do tego sprawiała, że wielokrotnie łapałam się za głowę, nie mogąc pojąć głupo...

Recenzja książki Q. Teoria spiskowa, która zmieniła świat
Ptaki bez skrzydeł
Dzieci krwawią od ran swoich przodków.

"Dzieci krwawią od ran swoich przodków." Początek XX wieku, chwilę przed I wojną światową. W czasach gdzie na ulicach Stambułu słychać było 70 różnych języków. W jednej...

Recenzja książki Ptaki bez skrzydeł

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl