Co jakiś czas wracam do serii Domu Wydawniczego Księży Młyn, przedstawiającą sekrety poszczególnych miast naszego jakże pięknego kraju, a zarazem kryjącego wiele interesujących sekretów, spraw, ciekawostek, o których nie miałem najmniejszego pojęcia. Szczególnie jeśli w danym mieście w ogóle nie byłem. Tak jest z Bydgoszczą, której nie miałem jeszcze okazji odwiedzić. Miastem, które odkryło przede mną wiele tajemnic. A to za sprawą pana Krzysztofa Halickiego, który jest znawcą regionu, pasjonatem tej części Polski. Osobą, która napisała wiele ciekawych lektur, choćby recenzowane nakanapie.pl Sekrety Torunia, które również polecam czytającym. O Toruniu możecie przeczytać
TUTAJ.
Wróćmy do miasta położonego w północnej części kraju, w województwie kujawsko-pomorskim, nad rzeką Brdą, która na wschodzie Bydgoszczy wpada do królowej rzek, Wisły. To tyle z geografii, przejdźmy do historii! A ta w przypadku miasta była niezwykle interesująca, a sekrety, tajemnice i ciekawostki rozbudziły moje zainteresowanie.
Na pewno warto wspomnieć, iż w Bydgoszczy mieszkał i pracował znany pisarz amerykański Jerome David Salinger, ten od Buszującego w zbożu. Jak ciężką pracę wykonywał, by zarabiać na chleb i co spowodowało, że został wegetarianinem?
A co wspólnego z miastem miała Apolonia Chalupiec? Pewnie nie wiecie, o kogo chodzi? Ja też nie wiedziałem, że to późniejsza, jedna z największych aktorek tamtych lat, znana na całym świecie, a szczególnie w Hollywood... Pola Negri!
Jako bibliotekarz bardzo zainteresowała mnie sprawa pewnych zbiorów Biblioteki Miejskiej w Bydgoszczy, które tam się znalazły. A były własnością Władimira Iljicza Uljanowa, czyli Lenina. I dlaczego pewna sklepikarka zawijała sklepowy towar w wyrywane kartki z książek?
Są rozdziały dotyczące sportu. Jest coś o kolarstwie i wioślarstwie, a także o fabryce gdzie produkowano "komary". Zapewne część nie wie o co chodzi, bo nie pamięta, że w Bydgoszczy w Zjednoczonych Zakładach Rowerowych, produkowano taki właśnie motorower.
To tylko kilka znakomitych rozdziałów, które dały mi wiele satysfakcji z możliwości poznania tego miasta na tle historii.
Autor w 41 rozdziałach na pewno nie wyczerpał wszystkich faktów. Liczę na kolejny tom związany z Bydgoszczą! Jak w każdej książce z tej serii możemy oglądać w niej ciekawe, stare fotografie czy faksymilia. Serdecznie polecam ten tom, z nadzieją, że Pan Halicki da się namówić na napisanie kolejnej części. Liczę na to!