Azyl dla serc recenzja

Weterynarka w małym mieście

Autor: @ksiazkiagi ·3 minuty
7 dni temu
Skomentuj
2 Polubienia
Młoda weterynarka Weronika po pewnych życiowych niepowodzeniach wraca na chwilę do rodzinnego domu na wsi, gdzie jej ojciec, również weterynarz, uległ akurat wypadkowi i nie jest w stanie prowadzić swojej kliniki. Kobieta postanawia przejąć obowiązki ojca i przez miesiąc zajmować się zwierzętami z okolicznych gospodarstw. Nie wie jednak, że ta decyzja zmieni jej całe życie…

Już po opisie wydawcy możecie się domyślić, że w tej powieści znajdzie się wiele tropów fabularnych i klisz znanych z typowych komedii romantycznych, czy filmów obyczajowych. Jest dziewczyna (dodam, że dość niezdarna), która po rozczarowaniu miłosnym wraca na wieś, są stereotypy i problemy, z którymi musi się mierzyć jako kobieta uprawiająca zawód weterynarza, do tego dochodzi trójkąt miłosny, tajemniczy i bardzo przystojny mężczyzna z trudną przeszłością, wredna babka, próbująca rządzić życiem wnuczki i jeszcze kilka innych typowych wątków, których już nie zdradzę, żeby nie spojlerować za bardzo treści. Całość jest jednak opisana z taką lekkością i bezpretensjonalnością, że aż tak bardzo nie przeszkadza ta jej przewidywalności i wtórność.

Nie jestem fanką głównej bohaterki, bo prezentuje typ postaci, jakiego nie lubię – teoretycznie inteligentna, ale głupieje na widok dobrze zbudowanego mężczyzny, no i oczywiście popełnia całą masę bezsensownych błędów, a dodatkowo nie potrafi rozmawiać o tym, co ją boli. Wiem, wiem, jakby nie była taka nierozgarnięta, to by nie było pewnie całej tej opowieści, ale to nie znaczy, że mi się to podoba. Podobnie mam z pozostałymi bohaterami, których w sumie nie poznajemy zbyt blisko, a którzy zachowują się często dość stereotypowo, jak choćby wspomniana wyżej babka głównej bohaterki.

Poza wiodącą historią Weroniki, która próbuje się odnaleźć w życiu i przy okazji ma różne miłosne zawirowania, mamy w tej książce lekko zarysowany wątek walki ze stereotypowym podejściem do kobiet w zawodzie weterynarza. Główna bohaterka jest postrzegana nie przez wiedzę i umiejętności, ale przez płeć, przez co wiejska społeczność uważa ją za zbyt słabą, żeby leczyć większe zwierzęta, jak bydło czy konie. Poza tym, prawie wszyscy patrzą na nią też trochę jak na miastową, która powinna się opiekować tylko drobną zwierzyną, jakimiś pieskami i kotkami, a nie wiejskim inwentarzem.

Gdzieś tam w tle poruszony jest wątek sytuacji kobiet i dzieci w krajach, gdzie toczone są konflikty zbrojne, zwłaszcza tam, gdzie rozpanoszył się terroryzm. Godne podziwu jest to, że autorka chciała opowiedzieć o dramacie tych osób, problemem jest dla mnie to, że ta tematyka totalnie nie pasuje do całej książki. Opowieść o Weronice, chociaż oczywiście niepozbawiona trudniejszych sytuacji, jest dość lekka, momentami nawet z humorem, a tu nagle pojawiają się w niej takie mocne, poruszające historie. Rozumiem zamysł pani Gajdowskiej, zresztą w posłowiu wytłumaczyła skąd ten wątek, ale naprawdę uważam, że jest za bardzo poruszający, zbyt dramatyczny do tej powieści.

Być może moja recenzja wygląda, jakby niekoniecznie mi się ta książka podobała, ale tak nie jest. Ogólnie oceniam ją pozytywnie, dobrze spędziłam z nią czas, stylowi autorki też nie mam nic do zarzucenia. Po prostu nie jest to książka z gatunku ambitnych, czy jakichś szczególnie oryginalnych, a raczej taka solidna obyczajówka z mocno zarysowanymi wątkami romansowymi, która zapewni nieco rozrywki, a może też niektórym poszerzyć horyzonty (tu mam na myśli wspomniany wyżej wątek dotyczący sytuacji kobiet). Myślę, że spodoba się wielu osobom, i tak jak ja, dobrze spędzą z nią czas.

Recenzja we współpracy z Wydawnictwem.
Pierwotnie pojawiła się na blogu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-04-03
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Azyl dla serc
Azyl dla serc
Urszula Gajdowska
8.2/10

Weronika - ambitna weterynarz z wielkiego miasta, wraca do rodzinnego majątku Garlickich na prowincji po tym, jak jej życie rozpada się na kawałki... Jednak życie na prowincji okazuje się trudniej...

Komentarze
Azyl dla serc
Azyl dla serc
Urszula Gajdowska
8.2/10
Weronika - ambitna weterynarz z wielkiego miasta, wraca do rodzinnego majątku Garlickich na prowincji po tym, jak jej życie rozpada się na kawałki... Jednak życie na prowincji okazuje się trudniej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dotychczas Urszula Gajdowska tworzyła powieści z tłem historycznym. Tym razem dała się nam poznać z innej strony, bo z powieści osadzonej we współczesności. W moim odczuciu okazała się być równie ang...

@iza.81 @iza.81

„Ludzie pozostawieni przed trudnościami, które wydają się ich przerastać, często znajdują w sobie dość mocy, aby im sprostać i nie zatracić siebie.” „Azyl dla serc” to pierwsza w dorobku autorki p...

@dzagulka @dzagulka

Pozostałe recenzje @ksiazkiagi

Jedno złudzenie
"Każdy z nas ma kilka głębokich rys gdzieś w środku"

Jedno złudzenie opowiada historie dwóch przyjaciółek – Ewy i Darii, które stają na życiowych rozdrożach, choć każda z innego powodu. Ewa ma rany z przeszłości i problemy...

Recenzja książki Jedno złudzenie
Zaklinaczka
"Posłuchaj serca, ono nigdy się nie myli, nawet jeśli popełnia błędy"

W tej powieści poznajemy dalsze losy barwnych mieszkańców Zagrodzia, ale tym razem na prowadzenie wysuwa się dwójka: Kora, tytułowa zaklinaczka, która wraca z zagranicy,...

Recenzja książki Zaklinaczka

Nowe recenzje

Nieufność
''Nieufność'' Opowieść o bolesnej przeszłości, ...
@Justyna_czy...:

Recenzjae-booka ''Nieufność'' Nadia Grim Przeczytane: 7/2025 📖 Książka przeczytana w ramach abonamentu legimi pl • ✩ S...

Recenzja książki Nieufność
Przyjaciel mojego taty
Przyjaciel mojego taty
@wiktoria.wa...:

Lubicie książki ze znaczną różnicą wieku? Ja uwielbiam. Otwierając plik tej książki, towarzyszyły mi różne myśli. Czyt...

Recenzja książki Przyjaciel mojego taty
Jedno złudzenie
Jedno złudzenie
@przerwa.na....:

Lubicie książki obyczajowe? Ewa jest samotną matką. Jej syn ma już 19 lat i jest dla Ewy najważniejszy. Pracuje w szko...

Recenzja książki Jedno złudzenie
© 2007 - 2025 nakanapie.pl