Kwiaty nad piekłem recenzja

 


Autorka, Ilaria Tuti, umiejscowiła akcję powieści w swoich rodzinnych stronach, w krajobrazie który zna i lubi. Fascynacja surowym pięknem gór i lasów przewija się w każdym zdaniu opisującym te ziemie. Akcja rozgrywa się w okresie jesienno-zimowym, co potęguje jeszcze wrażenie surowości.
Chłud i wiatr przenika czasami do zacisza mieszkania w którym czytamy książkę.

Zamiarem autorki było zrobienie ze swoich okolic jednego z bohaterów powieści i zabieg ten jej się udał, ale wysuwając go na pierwszy plan, bohaterów ludzkich potraktowała po macoszemu. Odniosłam wrażenie że to ludzie są tłem tej powieści.

Głównymi bohaterami jest para śledczych, profilerka Teresa Battaglia oraz nowy w zespole inspektor Massimo Marini. Jest to fuzja doświadczenia z młodością a ich relacja przypominała mi chwilami inną parę - Chyłkę i jej podopiecznego Kordiana (przyznam że mi to trochę przeszkadzało). Teresa zmaga się nie tylko z przestępcami ale także z własną chorobą i upiorami swojej przeszłości. Praca jest tym co determinuje ją do codziennej walki, a zespół jest jej rodziną. Tym razem śledztwo wymyka się schematom, a rozwiązanie zagadki morderstwa utrudnia brak współpracy ze strony małomiasteczkowej społeczności którzy są:
"Zjednoczeni przeciwko zewnętrznemu światu i ślepi - z wygodnictwa - na własne winy"

"Obdarzenie" Teresy początkami alzheimera było sprytnym wybiegiem, oszczędziło autorce opisywania procesów dedukcji - kiedy brakło pomysłu, bohaterka znajdywała w kieszeni karteczki które tam wkładała z instrukcjami dla siebie samej, a które "zaocznie" rozwiązywały dany problem. To moim zdaniem droga na skróty, a szkoda.

Kwiaty nad piekłem to thriller który nie cechuje wartka akcja, jest to raczej dramat którego areną i świadkiem jest surowa przyroda i zmowa milczenia, a kwiatami są dzieci- wolne od zawiści, niewinne , o czystych i ufnych sercach.




Ponieważ jestem wzrokowcem, muszę wspomnieć o przepięknej okładce której twórcą jest Mariusz Banachowicz. Za tą piękną okładkę dodaję jedną gwiazdkę więcej.