Śpiące królewny recenzja

w końcu wszystkie zaśniecie...

Autor: @Ewcia ·1 minuta
2020-04-29
Skomentuj
1 Polubienie
"Śpiące królewny" to pierwsza książka Stephena Kinga, którą miałam okazję przeczytać. Był to mój prezent na urodziny. Bardzo trafiony jak się potem okazało, bo pokochałam bardzo szybko twórczość tego pisarza. Od tej pozycji właśnie wszystko się zaczęło.
Stephen King znany jest z horrorów, literatury przepełnionej strachem, fantazją, dużą ilością krwi. Szczerze, nienawidzę oglądać horrorów, ale jeśli mam je czytać - to z ogromną przyjemnością.
Ale przejdźmy do konkretów... Pewnego dnia normalne, beztroskie życie zostało zakłócone. Z niewiadomych powodów kobiety zaczęły po prostu zasypiać. Tak, tylko kobiety. Mężczyźni byli całkowicie bezpieczni. Aurora, to ona była powodem całego zamieszania. Po zaśnięciu ciała zaczęła spowijać błonka, niczym kokon. Naukowcy próbowali zbadać źródło, ale to wszystko na nic. Nikt nie wiedział co się dokładnie dzieje, co jest przyczyną tej strasznej choroby.
Spora część akcji rozgrywa się w więzieniu. Trafia tam rzekomo za morderstwo kobieta o imieniu Evie. Nic więcej o niej nie wiadomo. Trudno nawiązać z nią kontakt, nie jest przyjaźnie nastawiona do współwięźniarek. Jej wygląd też postawiał wiele do życzenia, choć była piękną kobietą, ale jednak przerażającą. Kobiety za wszelką cenę starały się nie zasnąć. Litrami piły kawę, ale to nic nie pomagało. Jedna po drugiej zapadały w sen spowite kokonem. Kiedy tylko ktoś chciał im pomóc, rozdzierał albo chociaż naruszył kokon - kobiety budziły się i stawały się bardzo agresywne. Wówczas już wszyscy byli w niebezpieczeństwie. Ale co ciekawe, tylko Evie nigdy nie zasnęła. Ona w ogóle nie spała. Była jakaś dziwna... Ale mężczyźni już powoli zaczynali rozumieć zaistniałą sytuację. Evie musiała mieć coś wspólnego z aurorą. Pragnęli się dowiedzieć od niej jak najwięcej, ale kobieta nie chciała współpracować. Nastąpił szturm na więzienie. Zginęło wiele niewinnych ludzi.
Kobiety, które zasypiały przenosiły się do cudownego świata. Beztroskie życie, które tam prowadziły było prawdziwą idyllą. Jednak nie było tam ani jednego mężczyzny. Natomiast w prawdziwym świecie nie pozostała ani jedna kobieta. Mężczyźni też zaczęli wariować. Przecież stracili swoje żony, córki. To była dla nich straszna tragedia.
Polecam z czystym sercem tą książkę, na pewno nie pożałujesz. Myślę, że są duże szanse, że jeśli jeszcze nie mieliście do czynienia z Kingiem, to po przeczytaniu tej własnie pozycji pokochacie go równie mocno jak ja.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śpiące królewny
2 wydania
Śpiące królewny
Stephen King, Owen King
6.7/10

W przyszłości tak realistycznej i bliskiej, że mogłaby być współczesnością, coś dziwnego dzieje się z kobietami, które zasypiają: szczelnie owija je zwiewna substancja przypominająca kokon. Gdy ktoś j...

Komentarze
Śpiące królewny
2 wydania
Śpiące królewny
Stephen King, Owen King
6.7/10
W przyszłości tak realistycznej i bliskiej, że mogłaby być współczesnością, coś dziwnego dzieje się z kobietami, które zasypiają: szczelnie owija je zwiewna substancja przypominająca kokon. Gdy ktoś j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ta książka to 100% Kinga w Kingu, a właściwie to nawet 200%, gdyż współtwórcą "Śpiących królewien" jest młodszy syn Stephana Kinga - Owen King. Duet ten stworzył powieść, której fabuła nawiązuje do p...

@Jezynka @Jezynka

Podeszłam do niej bardzo pozytywnie, liczyłam na dobrą zabawę. Ale jako wieloletni czytelnik Pana Stephena byłam świadoma, że nie będzie łatwo. (Pierwsze zdanie takie trudne) W dniu taki jak ten, nie...

@czytajacykroliczek @czytajacykroliczek

Pozostałe recenzje @Ewcia

Trzy trupy
Genialny debiut!

Jak zawsze, standardowo, wybór książki zaczynam od okładki. Niby banalne, ale jestem wzrokowcem, jeśli dana pozycja zaciekawi mnie wyglądem to z przyjemnością zobaczę co...

Recenzja książki Trzy trupy
Jazda na rydwanie
Powrót do przeszłości

Książkę "Jazda na rydwanie" otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Nawet bez czytania opisu z tyłu książki, już po samej okładce można bez problemu się domy...

Recenzja książki Jazda na rydwanie

Nowe recenzje

Nic oprócz strachu
„Nic oprócz strachu”
@gulinka:

Sięgając po „Nic oprócz strachu”, zaczęłam się zastanawiać, czym jeszcze Magdalena Knedler może nas zaskoczyć. Moja prz...

Recenzja książki Nic oprócz strachu
Patrz ze mną w gwiazdy
Patrz ze mną w gwiazdy
@marcinekmirela:

„... Mimo to każdy na pewnym etapie życia napotyka przeszkody, pod których wpływem zniechęca się albo zupełnie załamuje...

Recenzja książki Patrz ze mną w gwiazdy
Śniadanie u Tiffany'ego
„Śniadanie u Tiffany'ego”
@gulinka:

„Śniadanie u Tiffany’ego” to niewielka powieść, a może raczej nowela. Prawdopodobnie bardziej kojarzona z ekranizacją i...

Recenzja książki Śniadanie u Tiffany'ego
© 2007 - 2024 nakanapie.pl