Tak się zastanawiam... Czy lubicie czytać o sprawach, które na co dzień nie są dość popularne? Bo ja muszę przyznać, że owszem, choć dosyć rzadko mi się to zdarza. Ta lektura była dla mnie kompletnym i jakże pozytywnym zaskoczeniem... ;) Jesteście ciekawi dlaczego? Jeśli tak, to zapraszam do zapoznania się z moją patronacką recenzją ;)
Alma nie lubi swojego imienia. Na co dzień pracuje w spedycji jako zawodowy kierowca. Jej chłopak, Karol, absolutnie nie popiera jej pracy. A matka jej chłopaka nie może znieść, że dziewczyna bierze udział w protestach w obronie praw kobiet. Jakby tego było mało, to życie Almy coraz bardziej się wali...I to zupełnie nieoczekiwanie. Gabriel na co dzień, tak jak jego ojciec, pełni funkcję policjanta. Ma nosa do odnajdywania i łapania przestępców, a jego nowo nabyty pies i jego węch, okazuje się mistrzem w wykrywaniu wszelkiego rodzaju narkotyków. Co połączy Gabriela i Almę? Czy dwa całkowite przeciwieństwa może połączyć coś więcej niż zwykła znajomość? Jaką rolę w tym wszystkim odegra praca dziewczyny ? Czy jest szansa na odnalezienie miłości, czy minie ona bezpowrotnie? Odpowiedzi na te pytania poznacie jeśli z uwagą przeczytacie tę pozycję ;)
Tak jak wspomniałam na początku, bardzo lubię, kiedy w powieściach mamy doczynienia z tematami, które na co dzień nie są zbyt popularne. Tak było właśnie w tym przypadku, gdyż główna bohaterka jest zawodowym kierowcą i zajmuje się przewożeniem różnych towarów zarówno na terenie Polski jak i za granicą. Nie spotkałam się jeszcze, aby bohaterka pracowała w spedycji, więc za to pierwszy plus ;) Drugi to taki, że mogłam poznać język kierowców ;) Mają specyficzne określenia, co bywa niezwykle ciekawe ;) Sama mam przyjaciela, który pracuje w specycji ;) Dlatego tym bardziej cieszy mnie fakt, że za pomocą tej książki mogłam znacznie lepiej poznać jego świat ;) Trzeci plus jest za danych bohaterów. Bardzo polubiłam zarówno Almę jak i Gabriela ;) Choć całkowicie różni, to jednak okazuje się że ogień i woda zawsze w którymś momencie się spotkają ;) Bardzo im kibicowałam, ale czy tej dwójce się udało? O tym musicie przekonać się sami ;) Polubiłam też bohaterów drugoplanowych a chyba najbardziej psa ;) Tutaj doskonale sprawdza się powiedzenie, że zwierzę czteronożne jest najlepszym przyjacielem człowieka ;) Cała książka toczy się w czasie, kiedy trwa koronawirus, więc dużo łatwiej zrozumieć nam pewne wydarzenia, które są tutaj opisywane ;) Bo w końcu każdy z nas to przeżył i doskonale rozumie, co czują i myślą nasi bohaterowie ;) Całości dopełnia piękna okładka, która już od pierwszej chwili zachęca nas, aby sięgnąć po tę lekturę ;)
Bardzo się cieszę, że dzięki uprzejmości Autorki oraz Wydawnictwo Literackie Białe Pióro miałam możliwość poznać tę świetną, zaskakującą i oryginalną historię 😀😍 Zastanawiam się również, skąd Autorką czerpała informacje, gdyż tematyka poruszana w powieści wydaje się niezwykle interesująca ❤️ Dziękuję również za zaufanie oraz za możliwość objęcia książki patronatem medialnym ❤️ Z całego serca polecam Wam tę powieść ❤️ Myślę, że spędzicie świetnie z nią czas i absolutnie się nie zawiedziecie ❤️ Dziękuję Wydawcy za egzemplarz, zachęcam Was do lektury i przyznaję 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ / 10 punktów 😃😘❤️