W cieniu terapeutki. Zazdrość recenzja

W cieniu dobrego thrillera

Autor: @Logana ·3 minuty
2021-12-31
2 komentarze
25 Polubień
Po tej pozycji liczyłam na coś naprawdę dobrego, w pełni doszlifowanego. Fikcja literacka powinna imitować lub choć sprawiać wrażenie autentycznej. Wierzyłam, że jak ktoś się bierze za przedstawienie pracy psychoterapeutów, to zrobi to w sposób dogłębny i w miarę rzetelny. Nie do końca tak się stało.

Sześć lat temu Mag­da­le­na Ró­życ­ka przeżyła traumę tracąc w wypadku samochodowym męża i dziesięcioletniego syna. Krótko potem ginie policjantka prowadząca tę sprawę. Teraz, Magda, wraz z przyjaciółką Olgą prowadzą wspólnie gabinet terapeutyczny. Jednym z pacjentów jest syn zabitej policjantki, Kuba. Adamowi stara się pomóc z dręczącymi go koszmarami, które mogą być wspomnieniami.

Zamysł na powieść był jak najbardziej trafiony. Początek wróżył czytelniczą ucztę z gatunku thrillera psychologicznego.
Jednak autorka zdecydowała się podawać na tacy wskazówki i rozwiązania nie pozostawiając niczego wyobraźni czytelnika. Bohaterowie ciągle tłumaczą swoje zachowania i motywacje. Czemu jest służbistą, kogo darzy sympatią, kogo antypatią, jak działają ich mechanizmy ochronne, jaką wyznają wiarę, dają wskazówki dotyczace moralnego postępowania, prowadzą dywagacje po co coś zrobili.

Na przesłuchaniu terapeutki prokurator wcielił się w rolę dziennikarza prowadzącego wywiad. Nie wiem, czemu miały służyć jego pytania:
"Nie sądzi pani, że kie­dyś bez te­ra­pii byli mniej świa­do­mi, ale zdrow­si psy­chicz­nie?" lub
"Czyli do­cho­dzi­my do wnio­sku, że lu­dzie kie­dyś byli mniej szczę­śli­wi?"
Część wątków była niedopracowana lub całkowicie niezgodna z prawdą.
Magda zatrważająco mało wiedziała o swojej przyjaciółce Oldze, a można by się spodziewać, że jako terapeutka pewnych rzeczy powinna się domyślić. Sama jej praca pozostawiała wiele do życzenia. Niby chroniła pacjentów, którzy korzystali z usług psychologicznych, ale złamała tajemnicę spotkań terapeutycznych podając ich personalia, ujawniając informacje związane z ich zdrowiem psychicznym, czy stanem rodzinnym. Na psychologu leży nieograniczony w czasie obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej, który obowiązuje również po śmierci pacjenta. Magda zachowywała się nieetycznie.
I tu wrzucam ciekawostkę - Autorka ma wieloletnie doświadczenie zawodowe jako terapeutka... Pozostawiam to bez komentarza.
Niewiarygodna była też pijana ofiara, która nie pamiętała wiele z ataku, ale pamiętała nieistotną na tamten moment rozmowę z barmanem chwilę wcześniej.
Zdarzenie, w którym giną ojciec z synem, zostaje potraktowane przez policję jako wypadek samochodowy, a sprawa szybko zamknięta, mimo, że samochód sprawcy był kradziony, porzucony na miejscu zdarzenia, a sam kierowca zbiegł.
Również zamordowanie policjantki zostaje uznane za przypadkową śmierć, choć rany sugerowały, że były zadane by zabić. I tu znowu dochodzenie zostało szybko i bezzasadnie zamknięte. Niewiarygodne, by policjanci nie dochodzili prawdy i tak szybko odpuścili znalezienie winnego śmierci koleżanki.

A na końcu zrobiła się z historii słodka breja. Wszyscy, oprócz oczywiście "tych złych", byli tacy bohaterscy, tacy wyrozumiali, odznaczali się takim heroizmem. Gruchali sobie do uszek słodkie słówka, komplementowali. Pewnie miało to być jakieś przesłanie, ale wyszło sztucznie.
Ktoś się w kimś zakochał i nagle zaczyna myśleć o kimś innym, a potem zostaje mu wytłumaczone, że to nie zauroczenie a przeniesienie i on już wszystko rozumie i dochodzi do wniosku, że jednak nie kocha.

Zdawałoby się, że sprawiedliwości stało się za dość, a zabójca trafił do więzienia. Tyle, że wiele wskazywało, że jest to osoba chora psychicznie i bardziej pasowałaby do zakładu psychiatrycznego.

Finał książki mocno mnie rozczarował. Choć ostatnie kilka stron mogło zaskoczyć, to wydarzenia z epilogu zdały mi się doklejone, przesadnie skrócone.

Rozpraszały mnie kilkudniowe przeskoki czasowe, a przez pierwszoosobowe narracje z perspektywy kilku bohaterów, ciężko mi było poskładać, co poszczególne postacie robiły w konkretnym dniu, o konkretnej godzinie.

Całość wypada blado nawet jak na debiut.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-31
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W cieniu terapeutki. Zazdrość
W cieniu terapeutki. Zazdrość
Anna Krystaszek
7.3/10
Cykl: Siedem grzechów głównych (Anna Krystaszek), tom 1

Wielowarstwowa fabuła tej powieści nie pozwala czytelnikowi poruszać się przewidywalnym torem ­ wciąż zaskakuje nagłymi zwrotami akcji i zmieniającą się „obsadą” kręgu podejrzanych. Dźgnięta nożem...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Słodka breja, powiadasz. No cóż, i tak nie planowałam się babrać. :)
× 2
@Logana
@Logana · prawie 3 lata temu
Też nie planowałam się babrać w słodyczy. Tak wyszło...
× 1
@mag-tur
@mag-tur · prawie 3 lata temu
Dziękuję za świetną recenzję. Mam ja zapisaną na półce "do przeczytania". Wygląda na to, że jednak ją z niej usunę.
× 1
@Logana
@Logana · prawie 3 lata temu
Dziękuję. Po thrillerach oczekuję większego dopracowania fabuły i realizmu, ale sam wątek kryminalny był całkiem ciekawy.
× 1
W cieniu terapeutki. Zazdrość
W cieniu terapeutki. Zazdrość
Anna Krystaszek
7.3/10
Cykl: Siedem grzechów głównych (Anna Krystaszek), tom 1
Wielowarstwowa fabuła tej powieści nie pozwala czytelnikowi poruszać się przewidywalnym torem ­ wciąż zaskakuje nagłymi zwrotami akcji i zmieniającą się „obsadą” kręgu podejrzanych. Dźgnięta nożem...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anna Krystaszek to debiutująca autorka, która stworzyła coś naprawdę dobrego. Ta książka jest świetna i gdybym nie wiedziała, że to jej debiut, nigdy nie zorientowałabym się. A o czym jest? Myślę, że...

@magdag1008 @magdag1008

⭐RECENZJA⭐ Kamila została dźgnięta nożem na służbie policyjnej. Rozpoznaje sprawcę, ale nie ma jak przekazać informację komukolwiek, kto za tym wszystkim stoi. Gdy jej partner dociera na miejsce, je...

@szpaczek444 @szpaczek444

Pozostałe recenzje @Logana

Artysta
Artysta

"Niektóre miejsca zbrodni są po prostu niezwykłe, nie da się ich zapomnieć. Nic nie jest przypadkowe. Sprawca bardzo dba o każdy szczegół. Nie chce, by cokolwiek zostało...

Recenzja książki Artysta
Maszyna losu
Maszyna losu

Z więzienia wychodzi Grin­wald, który odsiadywał wyrok za brutalne zabójstwo swojej żony. Za śmierć córki morderca obwinia osoby odpowiedzialne za skazanie go. Pragnie z...

Recenzja książki Maszyna losu

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl