I odpuść nam nasze... recenzja

„Vin, nie rób tego…”

TYLKO U NAS
Autor: @Remma ·1 minuta
2024-12-29
Skomentuj
25 Polubień
Głośna sprawa zabójstwa Andrzeja Zauchy i jego kochanki, Zuzanny Leśniak. Tego strasznego czynu dokonał mąż kochanki w wielkiej desperacji narastającej od momentu uświadomienia sobie, że relacje między sławnym bardem (nota bene lubianym i podziwianym przez niego) a jego żoną nie należą do jedynie przyjacielskich. Autor buduje podwójne napięcie. Z jednej strony nie szczędzi szczegółów zbrodni przy okazji opisywania samego zdarzenia, z drugiej opisuje, jak doszło do zabójstwa. Sam sprawca wciąż na nowo przeżywa pamiętne chwile i katuje się tymi wspomnieniami, bo wie, że zasłużył na najwyższy wymiar kary. Zdawał sobie sprawę, że taki czyn trzeba odpokutować. Nie spodziewał się jedynych 15 lat za podwójne zabójstwo. Uważał, że kara śmierci byłaby odpowiednia, ale w Polsce została ona zniesiona.

W powieści dostajemy portret psychologiczny zwyczajnego człowieka stającego się mordercą, pod wpływem rozpaczy. Ujawnia się jego wrażliwe sumienie, które nie daje spokoju. Vincent przeżywa każdy moment. W celi znajduje wyrozumiałość i podobnych sobie desperatów – zabójców. Pojawiają się też kolejne portrety psychologiczne świetnie nakreślone przez Wiśniewskiego.

Po wyjściu z więzienia Vincent, kiedy chce ułożyć sobie życie z nową partnerką i uwolnić swojego synka od piętna syna mordercy, nie może tego zrobić, ponieważ w społeczeństwo postrzega go jednoznacznie. Bardzo trudno jest wyjść poza schemat zabójcy. Życie przebiega w cieniu dokonanej zbrodni, ukaranej i odpokutowanej, ale w ludzkich umysłach wciąż zagnieżdżonej, bez możliwości rehabilitacji czy odkupienia.

Spodziewałam się nieco innych treści, ale rozumiem, co autor chciał przekazać. Rozczarowanie zachowaniem rodaków potęguje świadomość, że Vincent, z pochodzenia Francuz, przybył do Polski zafascynowany Polakami i zjawiskiem, jakim była „Solidarność”. Pokochał Polkę i polską mentalność pełną paradoksów: tolerancję i zaściankowość, dyskrecję i plotkarstwo, wybaczanie i potępianie w jednym, dziwactwa i megalomanię, odpustową religijność i cwaniactwo, jadowitą zawiść z jednej strony, a z drugiej odwagę, wrażliwość, umiłowanie wolności, patriotyzm i honor. W licznych dygresjach i przemyśleniach otrzymujemy obraz społeczeństwa polskiego w latach osiemdziesiątych XXw. Jakże trafny.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-15
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
I odpuść nam nasze...
2 wydania
I odpuść nam nasze...
Janusz Leon Wiśniewski
6/10
Seria: Na F/Aktach

W październiku 1991 Polskę obiegła tragiczna wiadomość. Andrzej Zaucha, popularny piosenkarz i muzyk, zginął zastrzelony pod krakowskim Teatrem STU. Jego towarzyszka Zuzanna Leśniak umiera w chwilę po...

Komentarze
I odpuść nam nasze...
2 wydania
I odpuść nam nasze...
Janusz Leon Wiśniewski
6/10
Seria: Na F/Aktach
W październiku 1991 Polskę obiegła tragiczna wiadomość. Andrzej Zaucha, popularny piosenkarz i muzyk, zginął zastrzelony pod krakowskim Teatrem STU. Jego towarzyszka Zuzanna Leśniak umiera w chwilę po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ta książka jest opowieścią o zbrodni i o tym, jak odpokutowywana była przez długie lata. „I odpuść nam nasze...” przedstawia historię człowieka, który musiał ułożyć swoje życie na nowo. Nie miał wyjś...

@harpula.natalia16 @harpula.natalia16

Społeczność czytelników dzieli się na dwie kategorie, dla jednych hobby jest czytanie, a dla tych drugich – kupowanie. Ostatnio coraz bliżej mi do tej drugiej grupy, dlatego cieszę się, że dzięki pow...

@justyna_ @justyna_

Pozostałe recenzje @Remma

Jak adoptowałem Antona
Dać dziecku dom

Niemal każdy zdaje sobie sprawę, że adopcja dziecka wiąże się z różnymi procedurami, ograniczeniami, przepisami, wymaganiami, szkoleniami, przystosowaniem warunków. Nasz...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Gąsienica
Pokłosie studenckiej nudy

Ranpo Edogawa to autor klasycznych sensacyjnych, detektywistycznych, a nawet graniczących z horrorami, opowiadań. Jego utwory nie były tłumaczone na inne języki, poniewa...

Recenzja książki Gąsienica

Nowe recenzje

Antidotum
"Antidotum" Roberta Zajkowskiego – Thriller Peł...
@_.wyczytany._:

Robert Zajkowski w swojej powieści "Antidotum" zabiera czytelników w fascynującą podróż do świata międzynarodowych intr...

Recenzja książki Antidotum
Sekrety nigdy nie umierają
Trzymająca w napięciu
@przyrodazks...:

Nie wiem jak wy, ale ja czasami czuję, że jakaś książka będzie niesamowita i wtedy zawsze biorę ją poza kolejnością. Ju...

Recenzja książki Sekrety nigdy nie umierają
Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl