Uwalnianie recenzja

Mam szczerą i ogromną nadzieję, ze czytelnicy będą gotowi na tego typu literaturę, bo to co napisała Pani Iga jest wielkie. Wielkie, poruszające i trudne zarazem.

Nina rozpoczyna dorosłe życie - wkracza w nie z ogromnym bagażem jakim jest choroba, z której niby się wyleczyła, a jednak nadal tkwi w jej głowie. Jej imię jest krótkie, ale zapadające w najdalszej części umysłu - Ana. Przez nią wybory i życie dziewczyny są dość skomplikowane. W jej głowie toczy się ogromna walka, Nina czuje się nierozumiana a chciałaby normalnie funkcjonować w zwariowanym świecie.

"Uwalnianie" to ciężka historia, bowiem jest bogata w emocje. Emocje trudne, poruszające do głębi. To, co dzieje się z Niną jest dość przejmujące. Daje nam dużo do myślenia. Pokazuje to, że niekiedy potrzebujemy być po prostu, po ludzku wysłuchani, że osoby mające problemy chcą, by ich historia miała faktycznie dla kogoś znaczenie, a nie wpadała przez jedno ucho a wypadała przez drugie.

"Słuchała mnie i chciała usłyszeć."

Nina jest bardzo złożoną osobowością i to, jak ukazała ją autorka jest ciekawe. Bohaterka "Uwalniania" to osoba, która przez swoje życie borykała się z chorobą, zawsze słyszała, że jest zbyt wrażliwa, że przesadza, a tak po prawdzie potrzebowała zrozumienia i pochylenia się nad własną osobą. Nina to osoba z ogromnym bałaganem w głowie i sercu, który trudno jest posprzątać, bowiem przez lata niezrozumienia ze strony innych ludzi, odłożyło się tam mnóstwo problemów, smutku, nieprzyjemnych wspomnień.
Polubiłam tę pogubioną dziewczynę, chociaż w tym wypadku trudno mówić o lubieniu lub nielubieniu bohatera.

Słowem zakończenia - cieszę się, że Pani Iga napisała tę książkę. Cieszę się, że poruszyła tak trudne tematy i ubrała je w taki a nie inny sposób, tworząc Ninę z całym bagażem emocji i problemów. I raz jeszcze powtórzę - mam szczerą nadzieję, że każdy kto przeczyta tę historię, nie oceni jej po łebkach, a wyłuska z niej sens i piękno. Lektura nie należy do najłatwiejszych, natomiast ma w sobie swego rodzaju bogactwo i niesie ze sobą przekaz schowany na kartkach tej opowieści. Podejdźcie do niej z otwartym umysłem i dajcie się porwać tej trudnej historii. A ja gratuluję autorce fantastycznego debiutu!