Umysł zabójcy recenzja

"Im bardziej coś sztucznego przypomina człowieka, tym bardziej obce się wydaje"
~~~
Wszystkim naokoło chyba jest już znane, że ja i kryminały to niezbyt zgrany duet. Nie jest to mój ulubiony gatunek i rzadko kiedy udaje mi się znaleźć coś co wywołało by u mnie efekt "Wow". Raczej większość tytułów, które czytałam była dla mnie całkiem nudna, dlatego po nie nie sięgam. Jednak przez praktycznie nieustanne polecenia mojej przyjaciółki, miałam okazję zabrać się za "Umysł zabójcy" Mike'a Omera.
Zoe jest psychologiem-kryminologiem, która w sposób profesjonalny podchodzi do tematu. Ma niezwykle bujną wyobraźnię, co okazuje się niezwykle przydatne w rozwiązywaniu spraw. Tatum, agent FBI, woli pracować po swojemu, a zasady i ich przestrzeganie nie zawsze idą z nim w parze. Ich siły zostają połączone, gdy w Chicago znaleziono trzy ciała. Zamordowane kobiety nosiły na sobie ślady uduszenia i zabalsamowania, a ciało każdej z nich zostało ustawione w miejscu publicznym, ustawione w różne pozy, które sprawiały złudne wrażenie, że ofiary nadal żyją. Zagadka jednak okazuje się dużo bardzie skomplikowana i z czasem przywołuje demony z dzieciństwa Zoe Bentley.
Chyba muszę skończyć z mówieniem, że nie lubię kryminałów. "Umysł zabójcy" to książka, od której nie mogłam się oderwać. Z jednej strony wczuwałam się w akcję, tak jakbym sama należała do grupy zajmującej się śledztwem, a w innych momentach biernie obserwowałam ich działania, wiedząc, że moje własne teorie kompletnie nie mają sensu. Wielokrotnie autor dał mi znać, że morderca jest ode mnie sprytniejszy, a przede wszystkim, nie jest tym, kogo podejrzewam. Wkręciłam się w to wszystko bez końca. Akcja praktycznie nie zwalniała, a charaktery głównych bohaterów sprawiły, że szybko się do nich przywiązałam. Zoe początkowo mnie irytowała, jednak z czasem zaczęłam wręcz odczuwać podziw co do jej osoby. Ta kobieta jest wspaniała. A Tatum? Śledztwo bez niego byłoby cholernie nudne. Jego z pozoru lekceważące podejście do tematu, sprawiało, że postać ta ubarwiła całą ekipę zaangażowaną w tropienie zabójcy. Bardzo, bardzo, bardzo dobra książka. Już nie mogę się doczekać czytania drugiego tomu i już teraz śmiało mogę powiedzieć, że czekam z niecierpliwością na wydanie trzeciego.