Ukryte blizny recenzja

Ukryte blizny

Autor: @ksiazka_w_kwiatach ·2 minuty
2024-07-27
Skomentuj
1 Polubienie
Detektyw Lottie Parker, bohaterka cyklu powieści kryminalnych autorstwa Patrici Gibney, to jedna z nielicznych postaci literackich, które polubiłam od pierwszych stron książki. „Dzieci mroku” pierwszy tom serii bardzo przypadł mi do gustu. Podczas lektury znalazłam wiele cech łączących Parker z jedną z moich ulubionych bohaterek, Katie Maguire. I być może właśnie te podobieństwa były głównym powodem do tego, bym z czystym sumieniem mogła powiedzieć, że seria kryminałów z Lottie Parker w roli głównej to bez wątpienia prawdziwa gratka dla fanów gatunku.

Pewnego poniedziałkowego poranka w irlandzkim Ragmullin zostaje znalezione ciało młodej kobiety w ciąży. Niebawem pojawia się kolejna ofiara. Lottie Parker jest zdeterminowana, by odkryć, co łączy ze sobą obie ofiary, jednak zdaje sobie również sprawę z tego, że czas nie działa na jej korzyść. Tym bardziej że niebawem zaczynają znikać kolejne dziewczyny…

„Ukryte blizny” to niesamowicie klimatyczny irlandzki kryminał z detektyw Lottie Parker w roli głównej. Patricia Gibney po raz kolejny zaserwowała mi niezwykle emocjonującą ucztę literacką, serwując powieść pełną mrocznych tajemnic, niewiadomych i przede wszystkim zaskakujących zwrotów akcji. Autorka ma niebywale lekki i przyjemny w odbiorze styl, co sprawia, że pomimo trudnej i mrocznej tematyki, książkę czytałam zaciekawieniem i wypiekami na twarzy. Mało tego, Gibney jest mistrzynią w tworzeniu intryg, umiejętnie wodzi czytelnika za nos, podrzuca mylne tropy i prowadzi ścieżkami pełnymi niedomówień i tajemnic. „Ukryte blizny” to prawdziwy rollercoaster emocji, który wciąga od pierwszych stron, a umiejętnie budowane napięcie trzyma nas w swoich szponach do samego końca. Zaangażowałam się w lekturę tej powieści tak mocno, że nic nie mogło oderwać mnie od lektury. Ciekawość tego, jak zakończy się śledztwo była nie do pokonania.
„Ukryte blizny” to nie tylko genialnie skonstruowana powieść kryminalna z zagadką, którą trudno jest rozwikłać, ale przede wszystkim rewelacyjna kreacja bohaterów. Lottie Parker to zdeterminowana detektyw, gotowa zrobić wszystko by rozwiązać zagadkę tajemniczych morderstw. Mimo iż na swojej drodze napotyka trudności w prowadzonym śledztwie, w sferze prywatnej też nie ma lekko, każdego dnia zmaga się z własnymi problemami i słabościami.
Patricia Gibney kolejny raz udowodniła mi, że powieści, które tworzy to prawdziwa uczta literacka dla miłośników gatunku, obok których nie można przejść obojętnie. Z niecierpliwością będę wyczekiwała kolejnej części, a Was mocno zachęcam do lektury. Jestem przekonana, że „Ukryte blizny” zadowolą najbardziej wymagających fanów dobrych kryminałów.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ukryte blizny
Ukryte blizny
Patricia Gibney
7.8/10
Cykl: Detektyw Lottie Parker, tom 2

Pewnego poniedziałkowego poranka zostaje znalezione ciało młodej kobiety w ciąży. Tego samego dnia matka z synem odwiedzają detektyw Lottie Parker, prosząc o pomoc w odnalezieniu zaginionej przyjació...

Komentarze
Ukryte blizny
Ukryte blizny
Patricia Gibney
7.8/10
Cykl: Detektyw Lottie Parker, tom 2
Pewnego poniedziałkowego poranka zostaje znalezione ciało młodej kobiety w ciąży. Tego samego dnia matka z synem odwiedzają detektyw Lottie Parker, prosząc o pomoc w odnalezieniu zaginionej przyjació...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzień dobry, moje kochane Moliki 🤎 „Czasami to, co mamy przed oczami, jest tak duże, że przesłania nam właściwy obraz". Po przeczytaniu całej serii mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić: jestem nią...

@klaudiaciepielak @klaudiaciepielak

Pozostałe recenzje @ksiazka_w_kwiatach

Ostatni taniec
Ostatni tankec – recenzja

Przemysław Piotrowski, jeden z moich ulubionych polskich pisarzy, zaprasza nas na ostatnie spotkanie z Lutą Karabiną – bezwzględną, zdeterminowaną i niezwykle odważną ko...

Recenzja książki Ostatni taniec
Aplikacja
Aplikacja – recenzja

Debiut Filipa Nafalskiego, „Aplikacja”, zapowiadany jako połączenie slashera, kryminału i thrillera, przyciągnął moją uwagę intrygującym opisem oraz okładką, która od ra...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

Stasiek, jeszcze chwilkę
Stasiek, poczekaj!
@patrycja.lu...:

W "Stasiek, jeszcze chwilkę" poznajemy Henię - ekscentryczną, barwną staruszkę, która po cichu czyni dobre uczynki dzię...

Recenzja książki Stasiek, jeszcze chwilkę
Duchowe Labolatorium
Dramat
@aniabruchal89:

- [..] trzeba wierzyć. Wierzyć. Cóż innego nam pozostaje? - W co? - W Boga. I w dobro, które tkwi w ludziach. ...

Recenzja książki Duchowe Labolatorium
Maigret i sąd przysięgłych
Maigret ma wątpliwości
@almos:

Ta książka z serii z komisarzem Maigretem jest inna od pozostałych, bo nie rozpoczyna się od zbrodni a potem śledztwa. ...

Recenzja książki Maigret i sąd przysięgłych
© 2007 - 2024 nakanapie.pl