Gniazdo recenzja

Tylko Niny żal...

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Zuell_Zuell ·2 minuty
2022-11-15
Skomentuj
24 Polubienia
Mroźna i bezwzględna zima. Do pokrytej śniegiem posiadłości powoli zjeżdżają członkowie rodziny. W ostatniej chwili, bo zaraz kapryśna aura odetnie im drogę, łączność telefoniczną, internet...
Za sprawą takiej koncepcji Jędrzej Pasierski wpisuje się w zacne grono autorów wykorzystujących zimowe scenerie i klimaty. Niezależnie od tego, czy moje skojarzenia idą bardziej w stronę dynamicznego kanadyjskiego thrillera "Niechciany gość" Shari Lapeny czy klasyku Agathy Christie "Morderstwo w Boże Narodzenie", to doceniam w "Gnieździe" Pasierskiego tę zaletę, że akcja rozgrywa się w górach Beskidu Gorlickiego, czyli w naszych rodzimych klimatach, i przybliża w tle lokalne historyczno-społeczne niuanse.

Po raz trzeci bohaterka cyklu "Komisarz Nina Warwiłow" przeprowadzi tu śledztwo, po raz pierwszy w środowisku miejscowych krezusów. Całkiem à la Christie... I choć scenerii daleko do brytyjskiej sielskości, bo beskidzka natura od razu przedstawiona jest jako mroczna i nieprzenikniona, a zatrute posiłki — jako corpus delicti — ustępują tym bardziej banalnym i wiarygodnym, to już konwencja "morderca jest wśród nas" sprawia, że nie można przecenić wzorców literackich.

"Gniazdo" to powieść o krzywdach z dzieciństwa i młodości, o tym, jak bardzo uwiera poczucie niesprawiedliwości i odrzucenia. Intrygujący początek daje nadzieję, że powoli, składając szczegóły, poznamy rodzinę Koniarskich i jakąś mroczną historię. Kilkukrotnie wypowiedziana kontrowersyjna teza, że brudy pierze się w rodzinie, zdaje się sugerować, że poznamy toksyczne relacje bohaterów, echa niedawnej tragedii, i poznamy kluczową tajemnicę.
A przecież nic tak nie sprzyja rysowaniu tajemnicy w powieści kryminalnej, jak szeroka przestrzeń wzajemnych podejrzeń...

Rozumiem, że "Gniazdo" miało być przede wszystkim powieścią kryminalną, ale tak przyozdobioną wątkami obyczajowymi, żeby dotykając problemu psychologicznego, rysowały tajemnicę i budowały mroczny klimat. Chciałabym napisać, że Pasierski buduje kryminalną intrygę na fundamentach barwnych postaci, że tka ich rysy na celowych niedomówieniach i zarysach wspomnień. Rozumiem, że tak miało być.
Niestety autor wybrał ryzykowną formułę. Rwane dialogi, które nic nie wnoszą. Pytania, które dopiero w finale dostają odpowiedź. Te zabiegi zapewne mają budować zainteresowanie, a wzbudzają jedynie irytację i wprowadzają fabularne mielizny. Jak w pierwszym akcie wygląda to jeszcze na zamierzone, tak w kolejnych — niedomówienia narracyjne zakrawają na nieporadność autorską.
Tym bardziej że cierpi na tym postać komisarz Warwiłow. Jej śledztwo jest chaotyczne, a zachowanie nieprofesjonalne. No i zawodzi słynna intuicja...

Duża liczba bohaterów (która, rozumiem, miała sprzyjać intrydze kryminalnej) sprawia, że żadnej nie poświęca autor odpowiedniej uwagi. Kreśli je powierzchownie i odsłania urywki przeszłości, które nie potrafią złożyć się na intrygujący obraz rodziny. Nie dane nam jest zrozumienie ich wzajemnych relacji ani motywacji bohaterów, więc nie poprowadzimy swojego osobistego śledztwa innego niż takie oparte na szablonach i kliszach.
I nie pomogą (nieumiejętnie) podrzucane mylne tropy. Autor dość siłowo sugeruje, kto jest "zły", a kto "dobry", żeby potem móc zastosować efektowny plot twist. Nie podnosi to wartości tej historii ani w sferze kryminalnej, ani obyczajowej.

Wydaje mi się, że Pasierski nie sprostał swoim wcześniejszym ambicjom. Odszedł od mocnego portretowania,diagnozowania moralnej kondycji człowieka ("Kłamczuch") i zacieśnił gatunkowe ramy (już w "Czerwonym Świcie"). Porzucił też wątki społeczne związane z historią regionu ("Roztopy" - Nagroda Wielkiego Kalibru). Szkoda, bo w Beskidzie Niskim żyje podobno wiele tajemnic i łemkowskich legend, które tylko czekają...
...na tego Pasierskiego, który potrafi malowniczo, zajmująco opowiadać, budując przy tym zgrabne zdania i precyzyjnie dobierając słowa. Tworzyć historie przejrzyste, choć odpowiednio — przez konstrukcję i narrację — skomplikowane i intrygujące.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-15
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gniazdo
Gniazdo
Jędrzej Pasierski
6.2/10
Cykl: Komisarz Nina Warwiłow, tom 5
Seria: Ze Strachem

Święta Bożego Narodzenia w Beskidzie Niskim. Ekscentryczny potomek starej rodziny nafciarskiej, Gabriel Koniarski, zaprasza bliskich na wigilię. Goście przybywają do świeżo wybudowanego ośrodka, z da...

Komentarze
Gniazdo
Gniazdo
Jędrzej Pasierski
6.2/10
Cykl: Komisarz Nina Warwiłow, tom 5
Seria: Ze Strachem
Święta Bożego Narodzenia w Beskidzie Niskim. Ekscentryczny potomek starej rodziny nafciarskiej, Gabriel Koniarski, zaprasza bliskich na wigilię. Goście przybywają do świeżo wybudowanego ośrodka, z da...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po paru nieudanych próbach z polskimi kryminałami sięgnąłem po sprawdzoną firmę – kolejną książkę z serii z komisarz Niną Warwiłow pióra Jędrzeja Pasierskiego. W tym tomie Nina przeniosła się z Warsz...

@almos @almos

Komisarz Nina Warwiłow po akcji w Pyrowej dostała propozycję nie do odrzucenia od nadkomisarza Karpiuka. Otóż zaproponował jej pracę na swoim komisariacie. Oczywiście Nina przyjęła propozycję pracy i...

@magdag1008 @magdag1008

Pozostałe recenzje @Zuell_Zuell

Serotonina
Na pomoc miłości

Gdyby "Serotonina" była książką dobrą, mogłabym nieopatrznie przyjąć tezy Michela Houellebecqa , a co gorsza zrozumieć argumentację jego bohatera. Sugerujący tytuł i int...

Recenzja książki Serotonina
Nieobecna
Pułapki narracji pierwszoosobowej

Wśród recenzenckich pochwał dla Agnieszki Olejnik i jej "Nieobecnej" najwięcej uwagi skupia się na świetnej fabule i wciągającej, trzymającej w napięciu akcji. Dla mnie ...

Recenzja książki Nieobecna

Nowe recenzje

Zło w ciemności
Zło w ciemności
@przerwa.na....:

Znacie serię AlexKavyz RyderemCreedem? Ja dopiero poznałam. A swoją przygodę z serią zaczęłam od 8tomu🙈 WPanhandlezagin...

Recenzja książki Zło w ciemności
Drewniany aniołek
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?
@Szarym.okiem:

Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emoc...

Recenzja książki Drewniany aniołek
Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
© 2007 - 2024 nakanapie.pl