Mord recenzja

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach

Autor: @angell15 ·2 minuty
2021-10-11
Skomentuj
2 Polubienia
"Orest zrobił krok naprzód i oparł się o ścianę. Langer poruszała się tuż przy nim, starając się wbrew temu, co widzieli, utrzymać czujność.

Świat wokół nich zdawał się wirować. Nigdy nie widziała niczego bardziej przerażającego. Choć miała wysoką odporność na wszelką makabrę, teraz nie potrafiła pohamować drżenia dłoni. Wściekłość oraz oszołomienie mieszały się w jedno, nieznane jej wcześniej uczucie.

Wyprostowała się i przełknęła ślinę. Chciała, aby to był tylko sen. Aby to nie wydarzyło się naprawdę. Bezgłośnie zaklęła i zrobiła kolejny krok, z pistoletem wymierzonym w ciemność. Mimo wszelkich prób to, co leżało kilka kroków przed nią, ściągało jej wzrok. Nie mogła się powstrzymać, by nie spojrzeć, a jednocześnie każde spojrzenie przyprawiało ją o dreszcze."

Najnowsza powieść Maxa Czornyja zaczyna się mocnym wstępem, od którego włos się jeży na głowie. Następnie przechodzimy w zdawałoby się sielski klimat spotkania dwójki zakochanych. I nagle kolejne zaskoczenie. Jak na rollercoasterze. To zdecydowanie książka dla osób o mocnych nerwach. Poziom makabry zbrodni jest wysoki.

Ktoś porywa ciężarne kobiety i odbiera im to, co najcenniejsze, brutalnie burząc ich szczęście. Wszystkie cieszyły się na zbliżające się spotkanie z wyczekiwanym dzieckiem, żadna nie spodziewała się tego, co nastąpiło.

Komisarz Liza Langer, przy pomocy policyjnego profilera Oresta Remberta, szuka wskazówek, które naprowadzą ją na trop mordercy. Czy uda się zapobiec kolejnym zbrodniom?

Liza mierzy się z depresją, która dopadła ją po tragicznym w skutkach wypadku jej narzeczonego, Michała. Kobieta musi być twarda, by okiełznać uczucia i jednocześnie skutecznie pracować.

Pomimo dużej wiedzy i doświadczenia Orest miał problem z zarysowaniem cech osobowych przestępcy. Tym razem domyśliłam się pierwsza jaki mógł być motyw zbrodni. Fabuła jest dość prosta, chociaż nie zabrakło mylących tropów.

Kim jest Profet, gromadzący wokół siebie wiernych? Czy policja zdąży na czas, by uratować kolejne porwane kobiety?

Powieść jest bardzo wciągająca, pomimo drastycznych opisów. Niejednoznaczne zakończenie sprawia, że już teraz chciałabym znać kontynuację losów Lizy i Oresta. Autor zdecydowanie wie, jak utrzymać napięcie i uwagę czytelnika od początku do końca.

Tematyka "Mordu" jest bardzo ciężka, temat aborcji od lat budzi wiele kontrowersji. Społeczeństwo zwykle stara się chronić kobiety ciężarne, a to w nie uderza morderca. Z pewnością książka jest w czołówce jeśli chodzi o wstrząsające sceny przemocy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-11
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mord
Mord
Max Czornyj
7.9/10
Cykl: Liza Langer i Orest Rembert, tom 3

Koniec świata jest już blisko. Bądź przygotowany. Takie przesłanie powtarza w swoich mediach Profet, samozwańczy prorok. Z dnia na dzień jego hasła zyskują coraz więcej odbiorców. Tymczasem na obrz...

Komentarze
Mord
Mord
Max Czornyj
7.9/10
Cykl: Liza Langer i Orest Rembert, tom 3
Koniec świata jest już blisko. Bądź przygotowany. Takie przesłanie powtarza w swoich mediach Profet, samozwańczy prorok. Z dnia na dzień jego hasła zyskują coraz więcej odbiorców. Tymczasem na obrz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mieszane uczucia towarzyszą mi, gdy odkrywam, że przez kilka lat na moim regale tkwiły prawdziwe perełki. Cieszę się oczywiście, bo chciałabym czytać tylko świetne książki, ale wyrzucam też sobie, że...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Mord to trzecia część serii z komisarz Lizą Langer i profilerem Orestem Rembertem i jednocześnie moje pierwsze spotkanie z tą parą bohaterów. Nie odczułam jakiegoś większego braku wiedzy z poprzednic...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Pozostałe recenzje @angell15

Jak adoptowałem Antona
Adopcja przez samotnego ojca: pełna wyzwań i miłości historia Roberta Klose'a

„Jak adoptowałem Antona” to książka Roberta Klose, amerykańskiego autora polskiego pochodzenia, który wcześniej napisał o swojej pierwszej adopcji, „Adopting Alyosha: A ...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Gorejące śniegi
Magiczne starcie na lodzie

Toć była zaiste księga nader ciężka, jakkolwiek przygód pełna! Akcja książki przenosi nas w mroźne realia średniowiecznej Polski, gdzie zderzają się wierzenia pogańskie...

Recenzja książki Gorejące śniegi

Nowe recenzje

Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
Sen o okapi
Okapi = śmierć
@Moncia_Pocz...:

Książka "Sen o okapi" niemieckiej pisarki Mariany Leky przyciągnęła moją uwagę Interesującą szatą graficzną oraz opisem...

Recenzja książki Sen o okapi
© 2007 - 2025 nakanapie.pl