Zimny trop recenzja

Trup trupowi nierówny

Autor: @jorja ·2 minuty
2021-09-08
1 komentarz
24 Polubienia
Już opinie na temat pierwszej książki popełnionej wspólnie przez małżeństwo Dębskich były pozytywne i zachęcające. Gdy pojawił się II tom przygód Tomka Winklera, nie mogłam sobie odmówić zaspokojenia ciekawości, czy rzeczywiście piszą tak dobrze, jak się o nich mówi.

Tomek Winkler liże rany ciała i duszy po ostatniej akcji. Jest już grudzień, więc bardziej niż o przyjęciu nowego zlecenia myśli jak logistycznie zadziałać, by zdążyć na święta z bigosem i prezentami. Planuje także zabrać się od nowa za sprawę, przez którą w sposób bardzo nieelegancki został wydalony ze służby z policji. Dla świętego spokoju i wolnej chaty załatwia dla babci Romy pobyt w sanatorium w Polanicy. Skąd biedaczysko mógł przypuszczać, że żwawa i błyskotliwa staruszka kochająca sudoku i koniak spotka tam dawną miłość? Miłość, która na dodatek wzięła się i zniknęła, a tego się starszej pani nie robi. Roma zwraca się do wnuka o pomoc w odnalezieniu znajomego. A przecież ukochanej babci się nie odmawia, prawda? Zamiast więc mieszać bigos, Winkler udaje się do zaśnieżonego uzdrowiska. Sprawa nie jest taka prosta, jak się z początku wydaje, bowiem trop wiedzie Tomka do morderstwa, które wydarzyło się dwa lata wcześniej.

Muszę przyznać, że bardzo przyjemnie się czytało. To dobrze skonstruowany, dopracowany kryminał z intrygującą zagadką. Toczący się w dość wolnym tempie sprzyjającym przyjrzeniu się bohaterom, ich życiu, wydarzeniom i analizowaniu każdej informacji, którą zdobył prywatny detektyw. Można poczuć klimatyczną, mroźną pogodę. To ten klasyczny typ kryminału, który nie przerazi nadmiernym rozlewem krwi, za to czasem wywoła uśmiech na twarzy, bo niektóre dialogi i przekomarzanki słowne są dowcipne, ale bez przejaskrawienia. Sami bohaterowie to dobrze wykreowane postacie z krwi i kości. Winkler trochę przypominał mi cynicznego detektywa rodem ze starych dobrych kryminałów z przenikliwym umysłem, papierosem w ustach i sarkastyczną uwagą na każdy temat. Babcia Roma porażała spostrzegawczością, błyskotliwym łączeniem faktów i degustacją koniaczka już po godzinie 12. Zakończenie w pewnym stopniu zaskakuje.

Czas spędzony z książką minął, nawet nie wiem kiedy. Myślę, że historia trafi w gusta każdego, kto lubi dobrze skonstruowaną zagadkę, ciekawie skrojone dialogi, wyraziste postacie, spokojne tempo bez wydumanej akcji, a makabrycznym opisom tortur i bebechów walających się po podłodze mówi zdecydowane nie.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję PRart Media oraz Wydawnictwu Agora.

Moja ocena:

× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zimny trop
Zimny trop
Beata Dębska, Eugeniusz Dębski
7.4/10
Cykl: Tomasz Winkler, tom 2

Zimne tropy, zimne trupy i jedyny facet, któremu zależy na odkryciu prawdy… Tomek Winkler, prywatny detektyw z Wrocławia, jeszcze nie wydobrzał po ostatniej makabrycznej sprawie, gdy na jego biurku ...

Komentarze
@maciejek7
@maciejek7 · ponad 3 lata temu
Chyba też przeczytam tę książkę, zainteresowała mnie Twoja opinia. Poszukam, chociaż ostatnio jest coraz więcej nowych książek do czytania, że ja nie wiem kiedy się wyrobię a przecież czytam bardzo dużo.
× 1
@jorja
@jorja · ponad 3 lata temu
Dzięki ;)
× 2
Zimny trop
Zimny trop
Beata Dębska, Eugeniusz Dębski
7.4/10
Cykl: Tomasz Winkler, tom 2
Zimne tropy, zimne trupy i jedyny facet, któremu zależy na odkryciu prawdy… Tomek Winkler, prywatny detektyw z Wrocławia, jeszcze nie wydobrzał po ostatniej makabrycznej sprawie, gdy na jego biurku ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek „Gdy zło nie ma twarzy, nie jest takie straszne.” No i drugie spotkanie z Tomaszem Winklerem jest już za mną! O tej postaci po raz pierwszy dowiedziałam się w trakcie czytania książki ...

@Mirka @Mirka

,,Zimny trop” drugi tom kryminalnej serii „Tomasz Winkler” znakomitego tandemu pisarskiego Beaty i Eugeniusza Dębskich. Mówią, że uzdrowiska to oaza spokoju i odpoczynku. Jednak tam, gdzie pojawia ...

@ela_r22 @ela_r22

Pozostałe recenzje @jorja

Na zawsze w sercu
Dążenie do prawdy

„Człowiekowi nie zawsze udaje się postępować właściwie”. Róże i fiołki, czyli pierwsza część trylogii Rosenholm zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Spodobała ...

Recenzja książki Na zawsze w sercu
Papier, kamień, nożyce
Mroczne oblicza miłości

„Może wszystkie małżeństwa mają swoje tajemnice i może jedynym sposobem na pozostanie w małżeństwie jest ich dochowanie”. Małżeństwo i miłość. Tylko dwa słowa a jak ...

Recenzja książki Papier, kamień, nożyce

Nowe recenzje

Kroniki skrzatów cz.III Dolina stokrotek
Wędrując przez Dolinę Stokrotek
@rainestrella95:

Kroniki Skrzatów – część III: Dolina Stokrotek to książka, która wciąga od pierwszej strony. Po raz kolejny przenosimy ...

Recenzja książki Kroniki skrzatów cz.III Dolina stokrotek
Kroniki skrzatów cz.II Szagawarra
Wciągnęło mnie bez reszty!
@rainestrella95:

Tytuł recenzji: Ta książka przeniosła mnie do innego świata... Twórczość autorów, którzy tworzą pełne magii, nieoczywi...

Recenzja książki Kroniki skrzatów cz.II Szagawarra
Kroniki skrzatów. Część I: Marbella
Wszystko, co najmniejsze, skrywa największe taj...
@rainestrella95:

Pierwsze, co przyciąga wzrok, to cudowna okładka, która wręcz zaprasza do świata magicznych stworzeń. Utrzymana w ciepł...

Recenzja książki Kroniki skrzatów. Część I: Marbella
© 2007 - 2025 nakanapie.pl