Tym razem zacznę od ogólnego wyglądu książki. Cudowna, twarda oprawa. Na pierwszej stronie widzimy ratowników TOPR-u podczas akcji ratunkowej. Jak ją otworzycie zobaczycie mapę, która służyła do wydobycia dwóch grotołazów z Jaskini Wielkiej Śnieżnej. W środku otrzymacie wstrząsające i jednocześnie niesamowite reportaże plus zdjęcia z akcji ratunkowych. Obracając książkę możecie przeczytać niesamowite słowa od dwóch znanych osób: Martyny Wojciechowskiej i Sebastiana Karpiel-Bułecka. Moim zdaniem jest to cudowna książka, którą warto przeczytać. Idealnie nadaje się na prezent. Nie możecie jej przegapić.
Znajdziecie tutaj mnóstwo wzruszających zwierzeń zarówno ratowników TOPR-u, ich rodzin (w szczególności żon i dzieci), poszkodowanych i rodzin ofiar.
Góry są nieprzewidywalne. Musicie o tym pamiętać. W jednej chwili z pięknej pogody może się zrobić straszna wichura z burzami. Będąc na wczasach w górach warto słuchać prognoz pogody. One się sprawdzają. Nie wybierajcie się na wspinaczki, kiedy zapowiadają burze. Pamiętajcie również, że pogoda na górze jest inna niż na dole.
W górach rzadko bo rzadko, ale zdarzają się masowe wypadki. Największy z nich miał miejsce 22.08.2019 r. na Giewoncie. Brało w nim udział prawie 200 osób. 4 osoby zmarły na miejscu – w tym 2 dzieci. O szczegółach tego wypadku i akcji ratowniczej ratowników TOPR-u możecie przeczytać w najnowszej książce Beaty Sabały-Zielińskiej. Pamiętacie tragedię dwóch grotołazów uwięzionych w najciaśniejszych korytarzach Jaskini Wielkiej Śnieżnej? Mordercza i nierówna walka z czasem. Ta akcja była bardzo niebezpieczna. Zagrożone było życie dwóch grotołazów jak i ratowników, którzy ruszyli im na pomoc. Jak to się wszystko skończyło? Czy wszyscy przeżyli? Koniecznie poczytajcie.
Te dwa wypadki pamiętam z telewizji. Pamiętam również gorzkie słowa postronnych ludzi. Straszne, że w obliczu ogromnej tragedii ludzie potrafią być tacy podli. /Ogromny ból i ogromna strat. Współczuję wszystkim rannym oraz rodzinom ofiar.
Co mówią żony i dzieci ratowników TOPR-u na temat ich pracy? Czy są zadowoleni z ciągłej nieobecności mężów i ojców?
Ratownicy codziennie narażają swoje życie ratując poszkodowanych lub wydobywając zwłoki. Dla swojego i ich bezpieczeństwa powinniśmy uważniej chodzić po górach i w odpowiednim stroju. Panią odradzam wspinaczkę w szpilkach lub japonkach. Chodzenie w takim obuwiu grozi katastrofą.
Góry przyciągają turystów swoim pięknem, ale również zabijają. Pamiętajcie. Pełne skupienie. Jeden fałszywy ruch i życie może wisieć na włosku. Nie jestem miłośniczką gór. Dzięki autorce zaczynam je lubić. Przeczytam jeszcze kilka książek Beaty Sabały-Zielińskiej i może je pokocham. Ostatnio w górach byłam na wycieczce w liceum – jakieś 20 lat temu.
Historie zapisane w „TOPR 2. Nie każdy wróci” sprawiły, że łzy płynęły mi po policzku. Nie mogłam przeboleć śmierci dzieci na Giewoncie oraz innych tragedii tutaj opisanych. Słowa rodziców, których synowie zginęli w górach ścisnęły moje serce. Do teraz nie mogę o tym zapomnieć.
Ratownicy za wszelką cenę próbują uratować rannych. Czasami nawet za cenę własnego życia. Często walczą z czasem i chłodem i nieraz przegrywają. Jest to dla nich bardzo bolesne. Góry nie oszczędzają nawet swoich ratowników. Możecie się o tym przekonać czytając ten reportaż.
Boli mnie hejt na ratowników, którzy ratując innych (czasami bezmyślnych) narażają swoje życie. I zamiast podziękowania dostają wyzwiska. Jak już pisałam hejterzy nie oszczędzają nawet rodziny ofiar. Zarzucając im, że to ich wina, bo pozwolili im jechać w góry. Porażka. Ludzie są gorsi od zwierząt.
Możecie znać góry od małego a i tak z nimi nie wygracie.
Ten reportaż jest tak bardzo ciekawy, że nie mogłam się od niego oderwać. Jest na faktach. Tutaj opisane są ludzkie dramaty. Przyglądałam się ciężkiej pracy ratowników TOPR-u. Niesamowicie trudna praca zarówno fizycznie jak i psychicznie. Jesteście wstanie udźwignąć i patrzeć na śmierć z bliska? Oni z nią obcują na co dzień. Nigdy nie wiedzą, czy jadąc na akcję wyjdą z tego żywi.
Książkę „TOPR 2. Nie każdy wróci.” Polecam zarówno ty co kochają góry jak i tym co wolą morze. W Polsce mamy piękne góry, do których trzeba podchodzić z dystansem.
Najnowsza książka Beaty Sabały-Zielińskiej doskonale nadaje się na prezent. Nie mogę doczekać się kolejnej historii napisanej przez tą autorkę.
Z całego serca polecam „TOPR 2. Nie każdy wróci.”.
Wielkie brawa dla Pani Beaty. Stworzyła niezapomniane dzieło.
Ratownicy TOPR-u to anioły w ludzkiej skórze. To dzięki ich pomocy poszkodowani w górach mogą przeżyć, a rodziny ofiar odzyskać ciała zmarłych.