"Nie mogliśmy wydusić ani słowa. Przy schronisku leżały ciała zwiezione Giewontu. Cztery pary noszy. Cztery czarne worki. I gdy wydawało się, że nic już nas nie zaskoczy, nagle niespodziewanie... wyszło słońce. Opadła mgła. Tatry się odsłoniły. Zrobiło się obłędnie pięknie! Zjawiskowo. A nam wszystkim chciało się ryczeć”.
Piękne, kapryśne, potężne. Silne i niebezpieczne, a jednocześnie spokojne i dające ukojenie. Takie są Tatry, takie są góry. Potrafią zabrać nie tylko śmiałków, którzy nie doceniają ich zmienności, ale także tych, którzy kochają je ponad życie. Po tej książce nabierzecie respektu do gór i osób, które górom służą- bo myślę, że tak można określić pracę TOPRowców.
W najnowszej książce Beaty Sabały- Zielińskiej poznamy pracę ratowników od podszewki. Bardzo szczegółowo i precyzyjnie opisuje akcję w Jaskini Wielkiej Śnieżnej i na Giewoncie, a także kilku mniej głośnych akcji TOPRu. To, co uderza w tych opowieściach to poświęcenie ratowników i nieprzewidywalność gór. TOPRowcy poświęcają własne życie, bezpieczeństwo, czas z bliskimi by ratować ludzkie życia.
W ”TOPR 2” znajdziemy też sporo zdjęć z akcji na Giewoncie oraz ratowania grotołazów. To naprawdę warunki ekstremalne. Czasami czytając nie zdajemy sobie z tego sprawy lub ciężko wyobrazić sobie pewne rzeczy. Tutaj zdjęcia uzmysławiają niebezpieczeństwo i pozwalają dostrzec ryzyko i poświęcenie ratowników. W książce, oprócz głosu samych TOPRowców poznamy punkt w...