Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku recenzja

TO SKOMPLIKOWANE

Autor: @Rudolfina ·2 minuty
2021-12-29
11 komentarzy
34 Polubienia
Dopytujecie, dlaczego nie chce mi się pisać o „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku”. No to odpowiadam. Ta książka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Apetyty natomiast rozbuchała duże, no bo wiadomo, nagroda Nike. Nie dość, że przyznana przez jury, to jeszcze doceniona przez czytelników. Obawiam się jednak, że głosy czytelników zostały oddane na zasadzie pospolitego ruszenia. Skrzyknęli się gdzieś na jakimś śląskim portalu albo na Facebooku. Bo niby dlaczego podobna książka o Kaszubach, z tego samego wydawnictwa, miała dużo mniejsze wzięcie?

Chcielibyście dowiedzieć się czegoś konkretnego o Śląsku i Ślązakach? Jak to z nimi naprawdę jest? Ja też. Nie z tej książki, niestety. Autor asekurancko wymiguje się od odpowiedzi na najważniejsze pytania, stosując ulubiony fortel: to skomplikowane.

Jest narodowość śląska czy nie? To skomplikowane.

Ślązacy czują się bardziej Polakami, Ślązakami czy Niemcami? To skomplikowane.

Skoro takie to pogmatwane, liźnijmy po trochu wszystkiego, czego się da, może wystarczy. I tak dostajemy wiele tematów, od Sasa do Lasa, które może i budują jakiś obraz Śląska, ale ze względu na nieuporządkowanie pozostawiają niedosyt.

Za socjalizmu Ślązacy (zwłaszcza górnicy) mieli lepiej niż inni, lecz płacili za to utratą zdrowia. Ale przecież zawsze ktoś czymś za coś płacił w socjalizmie. Nowa Huta truła dzieci tak samo, jak śląskie fabryki. Zanieczyszczenie środowiska to jeden z wątków książki, dorzucony zapewne, aby poszerzyć perspektywę, ale do śląskiego tematu nie wnosi wiele nowego.

Ślązacy skarżyli się po wojnie, że nie o taką Polskę walczyli. Niespecjalnie ich to wyróżnia w tłumie obywateli PRL. Mój dziadek, na drugim końcu kraju też tak mówił. Czy ktoś z waszych dziadków, gdy walczył o wolną Polskę, przewidywał, że znajdzie się ona pod sowieckim jarzmem?

Niektórzy Ślązacy opowiadają z rozmarzeniem, że lepiej by im było jak dawniej, pod Niemcem i szkoda, że ci odeszli. Tylko, gdyby zostali, to przez ponad czterdzieści powojennych lat, byliby to Niemcy z eNeRDowa. Ej, naprawdę wtedy żyłoby się lepiej?

Autor przez większość książki skupia na poszukiwaniu własnych korzeni, ale przejście od szczegółu do ogółu nie przekonuje mnie. Autor już wie, kim jest, a konkretnie: wie, że nic nie wie, bo to skomplikowane, a ja wciąż nie wiem, czy jest to tak samo skomplikowane dla ośmiuset tysięcy ludzi, którzy przyznali się w spisie powszechnym do narodowości śląskiej, czy tylko dla niego.

To w końcu jest ten język śląski czy nie? Powiem tyle: jak słucham ślonskij godki, to prawie wszystko kumam. Ta sama gramatyka, składnia, trochę inne końcówki, ale jeśli nie rozumiem poszczególnych wyrazów, potrafię się domyślić treści z kontekstu. I uwielbiam tę gadkę. I cieszę się, że ludzie nie wstydzą się już nią posługiwać, że w języku śląskim można przeczytać książki i obejrzeć sztuki teatralne. Jednak, czy jeśli ja ich kocham, to oni mnie, Gorola tak samo? Niespecjalnie się zmartwię, jeśli nie. Za to jak słucham języka niemieckiego, to czuję się jak na tureckim kazaniu. Zero wspólnoty. To co, język śląski w końcu jest bardziej polski czy niemiecki? Zapewne to skomplikowane.

Żeby już więcej nie komplikować, chyba poczytam Kutza. Może wreszcie się dowiem, jak to z tym Śląskiem naprawdę jest.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-29
× 34 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
2 wydania
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
Zbigniew Rokita
8.3/10
Seria: Sulina

Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący...

Komentarze
@almos
@almos · prawie 3 lata temu
Dobrze napisane, chyba po tę książkę nie sięgnę...
× 8
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
To jest książka z gatunku: można, ale nie trzeba. No coś tam jest, ale…
× 6
@Asamitt
@Asamitt · prawie 3 lata temu
No nie zachęciłaś:P Ale mam ją na oku od jakiegoś czasu i pewnie przekonam się osobiście, a wtedy mogę być jeszcze bardziej czepliwa niż Ty;)
× 5
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
Bardzo długo to czytałam, a potem bardzo długo nie chciało mi się pisać. Jeszcze parę rzeczy mnie uwierało , ale już zapomniałam co 😉
× 2
@oliwa
@oliwa · prawie 3 lata temu
Zaczęłam czytać i od razu miałam jakieś takie mieszane uczucia... Czyli już tak będzie do końca:(
× 5
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
Do samiutkiego😉
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 3 lata temu
Ciekawie napisana recenzja, ja cały czas mam wątpliwości, czy po nią sięgnąć. Nie jestem pewna, czy mieszkając od urodzenia na Śląsku, a nie będąc Ślązaczką, czegoś ciekawego dowiem się z tej książki.
× 4
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
Czegoś na pewno. Więcej rzeczy będziesz mogła skonfrontować z rzeczywistością.
× 3
@Johnson
@Johnson · prawie 3 lata temu
Najgorzej! Już bym wolał, żeby książka mnie zdenerwowała, niż nie wywołała absolutnie żadnego wrażenia. I jeszcze takie coś jak zaczniemy tysiąc wątków, żadnego nie skończymy. Wywołany kontrowersyjne tematy omijając kontrowersyjne wnioski. Coś tam pogadamy. Czyli książka o niczym. No słabo. I pomyśleć, że kiedyś się nad tym tytułem zastanawiałem, żeby rozjaśnić mroki niewiedzy i stereotypów. Ehh! Dzięki za ten tekst.
× 3
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
Żeby aż słabo - to nie. Średnio.
× 1
@Johnson
@Johnson · prawie 3 lata temu
A ok, tak jakoś zrozumiałem. Ale średnio to też tak... średnio.
× 2
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Takiem czuła.
× 3
@meryluczytelniczka
@meryluczytelniczka · około rok temu
Odniosę się do jednego stwierdzenia w tej recenzji: "Ślązacy czują się bardziej Polakami, Ślązakami czy Niemcami? To skomplikowane". Moi pradziadkowie urodzili się w zaborze pruskim, tak samo ich dziewięcioro dzieci, z których m. in.: jeden syn walczył w I wojnie światowej po stronie Niemców (innej opcji nie było, skoro mieszkał w zaborze pruskim i tej armii podlegał - dostał nakaz, musiał iść) i zginął we Francji w kwietniu 1918 roku; drugi syn walczył w III powstaniu śląskim o polski Śląsk, z Góry św. Anny wrócił piechotą do domu i cudem przeżył tę wędrówkę; kolejny syn został zadenuncjowany przez żonę i w czasie II wojny światowej został wcielony do niemieckiego wojska; w plebiscycie moi pradziadkowie głosowali za Polską; córka pradziadków (moja babcia) była przesłuchiwana przez gestapo i torturowana, bo nie chciała zdradzić miejsca ukrycia męża, jej syn, a mój wujek był w Auschwitz; kolejna córka dziadków po II wojnie światowej wysłała swoje dzieci i wnuki do Niemiec Zachodnich, by tam żyło im się lepiej, dziś są Niemcami. Podobnie wyemigrowała siostra mojego taty. Oni wszyscy urodzili się na Górnym Śląsku. Mój ojciec jest Polakiem, jego siostra jest Niemką, oboje z jednej matki i ojca są Górnoślązakami. Jakiej narodowości jest zatem moja rodzina? Trochę to skomplikowane, ale myślę, że takiej, jakiej czują w sercu.
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · około rok temu
@meryluczytelniczka, piękna historia. A to Polska właśnie (albo Śląsk, nie narzucam). Myślę, że taką właśnie różnorodność, tak pogmatwane losy próbował przedstawić autor w swojej opowieści. Trochę mu się udało, trochę nie. Ja po prostu od podwójnego laureata najważniejszej nagrody literackiej w Polsce trochę więcej wymagam. Ale może ta nagroda dostosowuje się do ogólnego poziomu literatury w Polsce i na tym tle jest wybitna?
× 2
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · ponad 2 lata temu
Ciekawe. Przeczytałem książkę i z ignorancji nie wiedziałem, że było Nike. Więc nie miałem oczekiwań. Śląsk miał i ma profity/udogodnienia. To fakt. Ale nie chciałbym mieszkać na hałdach węglowych (kto wie, że banany i węgiel promieniują sporo tego, czego się boimy myśląc o elektrowniach atomowych). Poza tym te płucne komplikacje, statystycznie wysokie diagnozy nowotworów. Pękające ściany. Tam nie tylko jest coś lepszego.
× 2
@Brzezina
@Brzezina · prawie 3 lata temu
Lubię krytyczne recenzje i ta wzbudziła moje zainteresowanie samą książka.
Teraz to na pewno po nią sięgnę, aby mieć swoje zdanie, choć tematyka Śląska, skomplikowanych kwestii narodowych i kulturowych jest mi znana.
Moze autor poprostu chcial przedstawić ten zagmatwany obraz dla laików, którzy nie orientują się w temacie, moze nie chciał nikogo obrazić i nie pisal żadnych konkretnych wniosków, a może poprostu niektóre kwestie są tak trudne ze lepiej o nich poprostu rozmawiać, a nie dzielić wszystkiego na biale i czarne.
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
Przeczytaj. Czytanie tej książki nie boli, ale też nie zachwyca. Czegoś tam się dowiesz ;-)
@Airain
@Airain · prawie 3 lata temu
No brawo. Chyba jednak przejrzę, ale na mojej skali Hałdy Hańby osunęła się prawie na dno. Może kiedyś...
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 3 lata temu
Nic nie stracisz 😉
× 1
@Betsy59
@Betsy59 · prawie 3 lata temu
Masz rację poczytaj Kutza. Ja już "Kajś" czytać nie muszę. Dzięki :)
× 1
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
2 wydania
Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
Zbigniew Rokita
8.3/10
Seria: Sulina
Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kim są Ślązacy? Co to znaczy być Ślązakiem? Na takie pytania autor Zbigniew Rokita próbuje znaleźć odpowiedź. A ta okazuje się być bardzo nieoczywista. Czy Ślązakom jest bliżej do Niemców czy do Pola...

@anna117 @anna117

Trudna historia, która wciąż żyje w głowach ludzi, musi być przepracowywana i niuansowania, powinna równoważyć sprzeczności. W przypadku dziejów ludzi ze Śląska, szczególnie w chronologii z minionego...

@Carmel-by-the-Sea @Carmel-by-the-Sea

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Łyżeczka
„PRZECZYTAJ, ZANIM ZABIJESZ SWOJĄ MATKĘ” *

Długo broniłam się przed tą książką. Izabela Szylko ani razu nie zawiodła mojego zaufania, więc nie miałam obaw, że powieść będzie słaba. Obawiałam się tematu. Nie lubię...

Recenzja książki Łyżeczka
Blady świt
KAŻDEMU BĘDZIE DANE TO, W CO WIERZY

Bardzo żałuję, że Grzegorzowi Dziedzicowi się nie udało. Skąd ten śmiały wniosek? „Blady świt” miał premierę cztery tygodnie temu, a na największym portalu czytelniczym ...

Recenzja książki Blady świt

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl