To nie jest do diabła love story.
Skin Deep ♡
Q: Czy zmieniliście zdanie na temat jakiegoś wątku w książce, którego do tej pory nie lubiliście?
Opowieści młodzieżowe z przeplatanymi elementami romantycznymi były dla mnie nie do zniesienia.
Często dostawałam przesłodzone historie, a dialogi między bohaterami, zniechęcały mnie do dalszego czytania.
Jednak wszystko się zmieniło za sprawą serii Julii Biel...
Trzeci tom opowiada o Weronice Miller - starszej siostrze Jonasza - głównego bohatera, poprzednich dwóch części.
Dziewiętnastoletnia dziewczyna ma za sobą przykrą przeszłość.
Blizny na plecach przypominają jej o tym, co spotkało ją w młodości.
To był niefortunny wypadek, który przyczynił się do przykrych konsekwencji.
Nie ma zaufania do świata i mało z kim rozmawia.
Co gorsza, ma problemy z samoakceptacją...
Pewnego dnia, podczas spaceru zostaje napadnięta przez mężczyznę i kobietę, która za wszelką cenę chce zabrać jej kurtkę.
Podczas targaniny złodzieje kradną rzeczy i uciekają najdalej jak tylko to możliwe.
Czy to mógłbyć przypadek, że w tym samym momencie, tymi samymi ścieżkami przechodził Aleks?
Aleks to niesamowity chłopak.
Też nie miał lekko w życiu.
Jego tata od parunastu lat się do niego nie odzywa.
Po urodzinach wyjechał i nie wrócił...
On jednak ciągle do niego
(z pretensjami) pisze.
To nie jedyna mroczna tajemnica, którą skrywa, kolejną poznajemy pod koniec książki.
Wracając do historii...
Chłopak dostrzega targanine i niezwłocznie biegnie dziewczynie pomóc.
Gdy po chwili wraca z jej rzeczami, proponuję ofertę nie do odrzucenia.
Skin deep to studio zmieniające ludzkie oblicze.
Po wizycie można odzyskać pewność siebie.
Sam Aleks już doskonale się o tym przekonał - na swym torsie ma wytatuowanego sokoła.
Zdecydowana Weronika zgadza się na wszystkie warunki i zostaje umówiona na swój pierwszy w życiu tatuaż.
Dziewczyna nie jest jeszcze tego świadoma, że to właśnie ten tatuaż ją odmieni...
Co ja mogę powiedzieć?
Historia niesamowicie wciągająca.
Trudno się od niej oderwać.
Z każdym kolejnym rozdziałem, chciałam dowiedzieć się więcej.
Same postacią są fantastycznie wykreowane - od razu je polubiłam.
Ps. Też należę do grupy, która bardziej pokochała nową parkę.
Aleks i Wera idealnie się
uzupełnili ♡
Ich relacja była cudowna, przeczytajcie chociaż jeden dialog z nimi w roli głównej, a coś czuję, że ich pokochacie 🙊
Byłam też miło zaskoczona pojawiającymi się od czasu do czasu w historii dawnymi postaciami - mówię tu oczywiście o (nut)Elli i Jonaszu.
Jonasz był takim opiekuńczym i kochanym bratem, że ciepło robiło się na serduchu.
Również zostałam zaskoczona tajemnicą Aleksa, nie mogłam w to uwierzyć.
Nie będę spojlerować, więc sami musicie się przekonać.
Najśmieszniejszy rozdział zapytacie?
Zdecydowanie to ten, gdzie pewien mały plotkarz krzyczał na cały korytarz o tatuażu Wery.
To w jaki sposób poprzekładał pewne zdania, to czyste złoto 🤣
Wielki plus za ciekawy pomysł wydania książki ♡
Przy stronach, na których znajduję się numer rozdziału, pojawiają się ciemniejsze kartki.
Mi one osobiście ułatwiły czytanie (wiedziałam w jakim momencie kończę poszczególny rozdział).
Wydawało mi się nawet, że dzięki temu szybciej przeczytałam całą książkę historię.
UWAGA!
Nie mam zarzutów do historii!
→ Po raz pierwszy chyba w życiu, nie przyczepiłam się do takich historii ✧
Wszystko było idealnie napisanie.
Ja to po prostu kupiłam.
Przyjemna, śmieszna, ale też zaskakująca historia, z którą zachęcam się zapoznać ;)
A teraz na zakończenie taka "ciekawa" rozmowa...
„-Co się stało, Wera? Gdzie jesteś?
- W czarnej dupie - odparłam zgodnie z prawdą.
- To przynajmniej nie jesteś sama, tam są zawsze tłumy.”
No powiedzcie mi szczerze, zaśmialiście się? 🤣
Dziękuję bardzo za cudowną dedykację @julia.biel.story ♡