Człowiek wygląda dość przeciętnie, ale gdy opuszcza na lotnisku małego chłopca, zmienia los nie tylko ich obu, ale także wielu innych osób.
Kim jest i dlaczego to zrobił? To długa i pokręcona historia. Historia, którą napisało życie.
Salvatore Scibona to finalista National Book Award, więc można się spodziewać dobrej literatury. To nie lekka opowieść, romans czy kryminał, ale literatura piękna. Chociaż i miłości w niej nie zabraknie. Dużo więcej będzie jednak mroku i zła, w które zatapiamy się nieuchronnie każdego dnia. „Każdy” to przejmująca opowieść o losach bohaterów, którzy nie mają łatwego życia, a więc i decyzje przez nich podejmowane nie są nigdy czarno-białe. Powieść ukazała się nakładem
wydawnictwa ZNAK i czyta się ją znakomicie. To doskonała, pobudzająca do myślenia książka.
Jak można zostawić małego chłopca? Elroy dostaje wiadomość od jego matki, która ma zupełnie inne plany życiowe i chce, by teraz on zaopiekował się Janisem. Postanawia pojechać po chłopca. Ale od razu wiadomo, że to nie będzie historia jak z musicalu czy komedii romantycznej, coś wisi w powietrzu i nie może się to dobrze skończyć. Elroy każe wejść chłopcu do toalety i siedzieć tam przez jakiś czas. Wtedy go opuszcza. Maluch ufa swojemu tacie i uważa, że ten na pewno po niego wróci. Wkrótce trafia do sierocińca i jedyną osobą, która się o niego martwi, jest specyficzny ksiądz, który cały czas powtarza, że mu na małym nie zależy. Dlaczego Elroy tak postąpił? Zjawił się u swojego przybranego ojca i oświadczył, że „po prostu się nie udało”.
Oprócz historii Elroya, który naprawdę ma spory bagaż doświadczeń, poznajemy także opowieść jego przybranego ojca, który przyjął imię Tilly, choć tak naprawdę nazywał się zupełnie inaczej. Jest też kobieta, hipisi i pieniądze. To wszystko sprawia, że życie jest coraz bardziej skomplikowane i czasami swoje ideały trzeba po prostu schować do kieszeni. Pewnego dnia Tilly dostaje list od księdza. Nie istnieje w internecie, nie korzystał nawet z telefonu, nie ma go w mediach społecznościowych, a jednak w jakiś sposób księdzu udało się go wytropić i powiadomić o chłopcu, z którym prawdopodobnie łączą go więzy krwi. Przed bohaterami kolejne trudne decyzje i niestety los po raz kolejny pomiesza im szyki.
Czy życie może się dobrze skończyć? „Każdy” wydaje się opowieścią na wskroś pesymistyczną. Trudne doświadczenia, niedoskonali ludzie, którzy popełniają błędy i nie troszczą się tak bardzo o drugą osobę, jakbyśmy sobie tego życzyli. Ale czy właśnie tacy nie jesteśmy? Każdy może się okazać egoistą, osobą zdolną do porzucenia najbliższych czy kimś, kto zdradza swoje ideały. Każdy z nas ma marzenia, które rzeczywistość boleśnie weryfikuje. To opowieść o każdym z nas i niestety – prognoza nie jest optymistyczna.