Paryski lipiec recenzja

To miała być podróż taka jak zawsze, a odmieniła życie bohaterów

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·2 minuty
2022-05-04
Skomentuj
21 Polubień
Po książkę Bernarda G. Murraya studenta prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, miłośnika piłki nożnej i futbolu amerykańskiego, miłośnika historii, sięgnąłem z dużym zainteresowaniem. Nie dość, że Paryski lipiec to książka o tematyce sensacyjnej, to debiut literacki autora. Niestety więcej o samym autorze nie znalazłem. Tylko tyle, co na skrzydełku lektury zamieściło Wydawnictwo Novae Res.

Jak się okazało, powieść nie do końca jest sensacją. Dużo tu polityki związanej z ratowaniem planety Ziemi przed wszech ogarniającą nas globalizacją i niszczeniem planety przez nas samych. Świat niechybnie czeka zagłada. Jeśli politycy nie wezmą na poważnie zagrożeń związanych z ekologią, czeka ludzkość katastrofa. Życie na Ziemi może szybko się skończyć. Na to w pełni zasługujemy. Nie dbamy o naszą planetę, nie segregujemy śmieci, produkując ich w ilościach przekraczających wszelkie liczby, nie mówiąc nic o efekcie cieplarnianym. Palimy czy popadnie, zatruwając otoczenie do granic możliwości. Koniec życia na Ziemi dobiegnie wkrótce końca. Prędzej czy później.... ta wizja może jest przerażająca, ale daje zapewne do myślenia każdemu z nas. Zapewne autor książki myśli podobnie. Fabułę powieści oparł na katastroficznej wizji świata, źle zarządzających polityków, dążących do tego, by ich interesy, fortuny i bogactwo zdobyć jak najwyższym kosztem. Kosztem Ziemi.

Do Paryża rusza czwórka przyjaciół. Są wakacje, a Michael, Hans, John i Alvaro jadą do stolicy Francji, by zabawić się, odreagować ciężki rok, w którym udało im się zakończyć studia. Męska wyprawa to też kilkudniowa impreza, życie nocne, poderwanie kobiet i wszystkie przyjemności z tym związane. Przybywają pod wieżę Eiffla w momencie kończącego się w tej metropolii szczytu klimatycznego. Niestety politycy, zamiast ratować planetę, na której żyją, wymyślili całkiem inny plan, inną wizję przyszłego świata. Francja chce odbudować swoją potęgę i powrót do imperializmu. Nowy ład wymyślony przez przewodniczącego senatu, Jeana Poppullarda, jest chytry, bardzo misternie dopracowany przez dążącego do pełnej władzy we Francji, senatora.

Jednak coś wymknie się spod kontroli...

Powiem szczerze, że czytając powieść, obawiałem się, że polityka spowoduje, że lektura nie będzie mi się podobać. Jednak z każdą stroną, z każdym rozdziałem, czułem, że autor chciał nam pokazać, że nie da się oszukać ludzkości. Problem z naszą Ziemią, jej niszczeniem, może być katastrofalny, jeżeli nie podejmiemy wielu decyzji, czasami bardzo trudnych do zrealizowania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-29
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Paryski lipiec
Paryski lipiec
Bernard G. Murray
7/10

Co by było, gdybyś za swoje przekonania musiał zapłacić tym, co masz najcenniejszego? Czwórka przyjaciół: Michael, Hans, John i Alvaro, wyjeżdża na wakacje do Paryża, by uczcić zakończenie studiów i...

Komentarze
Paryski lipiec
Paryski lipiec
Bernard G. Murray
7/10
Co by było, gdybyś za swoje przekonania musiał zapłacić tym, co masz najcenniejszego? Czwórka przyjaciół: Michael, Hans, John i Alvaro, wyjeżdża na wakacje do Paryża, by uczcić zakończenie studiów i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

No właśnie... Tym oto pytaniem chciałabym wprowadzić Was w moją dzisiejszą recenzję jednej z nowości od Wydawnictwa Novae Res. Mowa tutaj o debiucie od Bernarda G. Murraya - „Paryski lipiec”. W swoim...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Lucek
Lucek i jego pani

Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...

Recenzja książki Lucek
Stryczek dla Rączki
Karą była śmierć

10 sierpnia 1960 roku w Gdańsku, w tamtejszym zakładzie karnym został stracony Tadeusz Rączka. Człowiek ten dokonał okrutnej zbrodni. Skazano go za zabójstwo Gabrieli i ...

Recenzja książki Stryczek dla Rączki

Nowe recenzje

Patrz ze mną w gwiazdy
Patrz ze mną w gwiazdy
@marcinekmirela:

„... Mimo to każdy na pewnym etapie życia napotyka przeszkody, pod których wpływem zniechęca się albo zupełnie załamuje...

Recenzja książki Patrz ze mną w gwiazdy
Śniadanie u Tiffany'ego
„Śniadanie u Tiffany'ego”
@gulinka:

„Śniadanie u Tiffany’ego” to niewielka powieść, a może raczej nowela. Prawdopodobnie bardziej kojarzona z ekranizacją i...

Recenzja książki Śniadanie u Tiffany'ego
Przeminęło z wiatrem. Tom 1
„Przeminęło z wiatrem”
@gulinka:

Pierwszy tom rozpoczyna się, gdy Scarlett O’Hara ma szesnaście lat i darzy miłością jednego z młodych mężczyzn mieszkaj...

Recenzja książki Przeminęło z wiatrem. Tom 1
© 2007 - 2024 nakanapie.pl