Lubicie opowieści o kosmosie? W swoim życiu przeczytałam naprawdę mnóstwo książek, ale takiej jeszcze nie. Początkowo myślałam, że spoko, jakoś się przeczyta, przecież opis jest świetny. Kiedy zaczęłam, trochę mój zapał zmalał. W tym momencie w mojej głowie pojawiły się myśli: w co ja się wpakowałam! Teraz po przeczytaniu, uważam, że to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam! W dodatku to debiut!
W takim razie o czym jest ta książka? To historia o walce o przetrwanie, ale takiej na śmierć i życie.
Olympia Blunt jest młodą kobietą i żyje jak miliony ludzi na Ziemi. Ma kochającą rodzinę i narzeczonego, z którym planuje wspólną przyszłość. To wszystko ulega diametralnej zmianie, kiedy Ziemię najeżdżają Obcy. Nikomu nie znana forma życia, która wyglądem jest zbliżona do ludzi. Są oni jednak więksi, lepiej zbudowani i do tego uzbrojeni po zęby.
Mnóstwo ludzi zginęło w tym ataku, a jeszcze więcej zostało schwytanych i zabranych do niewoli. Olympia budzi się w dziwnym miejscu, widzi, że koło niej kręcą się dziwne postaci w białych szatach. Wywnioskowała, że musi znajdować się w szpitalu. Wkrótce po wyleczeniu ran jakie nabawiła się podczas uprowadzenia, zostaje odesłana do pozostałych Ziemian. A wtedy zobaczyła z czym i w jakich warunkach musi zmagać się człowiek na tej obcej planecie. Powiem tylko, że warunki są dużo gorsze niż złe.
Dziewczyna bardzo szybko dowiaduje się, że wpadła w oko księcia Adlaia. To potężny i bardzo niebezpieczny Obcy. Książę na wszystkie sposoby stara się, żeby jego kaprys, czyli Olympia, trafił w jego ręce. Niestety dziewczyna nie ma zbyt wiele do powiedzenia w tej sprawie. Trafia pod osobiste skrzydła księcia. Jej warunki życia zmieniły się z tragicznych w rewelacyjne. Nie potrafiła się tym jednak cieszyć, wiedząc że jej najbliżsi cierpią. Postanowiła się nie poddawać i uciec z tej dziwnej planety. Zrobi wszystko, żeby uratować ludzkość, nawet jeśli będzie musiała stać się maszyną do zabijania.
Od tej chwili Olympia staje się niebezpieczną Nietykalną księcia, która wchodzi w kontrakty z nim, po to by przygotować ucieczkę wszystkich ludzi z tej planety. Jednak Adlai jest wobec niej inny niż dla pozostałych niewolników, co sprawia, że w młodym dziewczęcym sercu rodzą się uczucia do tego Obcego mężczyzny. Uczucia, które ją przerażają, bo nie powinna ich czuć do swojego oprawcy.
Przed Olympią trudna walka. Musi zdecydować czy słuchać swojego serca czy rozumu.
Kto wygra ten pojedynek, serce czy rozum? Czy Olympia okaże się na tyle silna i uratuje ludzkość? Co na to wszystko Adlai?
Jakie to było dobre! Książkę przeczytałam na czytniku jako ebook i powiem Wam, że jak zobaczyłam ilość stron, to zwątpiłam. Pomyślałam, że będę to czytać z tydzień! Początkowo faktycznie czytało mi się tak dziwnie. Było dużo opisów, które wtedy uważałam za zbędne. Potem akcja się rozwinęła i czytało się już świetnie. Nie czułam nawet tych uciekających stron. Wtedy też zrozumiałam po co był ten początek. Autorka chciała dobrze wprowadzić Czytelnika w sytuację Olympii. Zakończenie... Było krwawe, ale okazuje się, że to jeszcze nie koniec. I ja na ten ciąg dalszy czekam z niecierpliwością! No nie wolno zostawiać Czytelników w takim momencie! No to jest kary godne!
Poznajemy Oplympię, młodą zaradną dziewczynę, która chciała tylko studiować i po prostu żyć. Los miał dla niej inne plany niż z ona sama. Kiedy znalazła się na obcej planecie zupełnie zdana na siebie, przełączyła się na tryb przetrwania, mimo wszystko! Z tej delikatnej dziewczyny stała się niebezpieczną maszyną do zabijania. Wyszkolił ją sam książę Adlai, któremu wpadła w oko ta piękna i waleczna Ziemianka.
Początkowo Olympia była kaprysem księcia. Potem kiedy była oporna na jego zaloty, stała się jego obsesją, aż w końcu wbrew prawom swojej rasy, zwyczajnie ją pokochał. Olympia nie miała serca z kamienia, jednak obiecała sobie, że jej uczucia nie zaważą na tym co chce zrobić. Z bólem serca staje przeciwko księciu i planuje w tajemnicy ucieczkę. Im bliżej tego wielkiego dnia, tym jest jej trudniej, aż w końcu musi skonfrontować się z mężczyzną, którego mimo wszystko pokochała. To będzie najtrudniejsza walka w życiu dziewczyny. Musi wybrać, zostać z obcym mężczyzną, którego pokochała, czy ratować ludzkość. Co wybrała Olympia i jakie tego będą skutki musicie doczytać sami. Powiem tylko, że w teorii wszystko wygląda super! Problemy zaczynają się, kiedy wszystko zaczyna się sypać.
Dodam jeszcze, że to jest debiut autorki, który jest naprawdę świetnie napisany. Nie czuć tutaj ręki nowicjusza. Gabrysia stworzyła świat obcej planety, wyraziste i mocne postacie, do tego ta fabuła. Dla mnie to jest sztos! Wg mnie napisanie takiej książki nie było prostym zadaniem. To wszystko jest tak przedstawione, że w mojej głowie odtwarzał się jakby film. Naprawdę byłby świetny, oczywiście pod warunkiem, że ktoś mądrzejszy nie schrzani scenariusza. Teraz czekam na ciąg dalszy, bo książka skończyła się tak, że tylko udusić można Gabrysię. W takim momencie! Nie ładnie!
Polecam Wam tą książkę, bo warto zanurzyć się w tej obcej cywilizacji.
Dziękuję Gabrysiu za możliwość poznania tej wyjątkowej historii.
Polecam