Kolejna historia za mną. Co to była za opowieść! Monia przechodzi samą siebie w tych książkach, co sprawia, że ,,Córka gangstera" stała się jedną z moich ulubionych serii. Czekam na tom trzeci, bo to nie może się tak skończyć! Ale o tym za chwilę.
Drugi tom tej serii jest bezpośrednio związany z pierwszym. I tak naprawdę nie znając pierwszego nie odnajdziecie się w drugim. W tym momencie przepraszam Was jeżeli pojawią się tu za chwilę jakieś małe spojlery.
Lucia jest żoną Orazia Russo, który pojął ją za żonę tylko w jednym celu, by zdobyć mafijny tron Włoch. Jednak żeby mógł stać się nowym królem mafijnym musi pokonać starego. I tu knuje, by podstępem pokonać Fabia Sorrazziego. Do tego celu wykorzystuje swojego odnalezionego brata Arriga i młodą żonę Lucię.
Czy podły plan Orazzia stanie się rzeczywistością? Czy miłość zwycięży tą próbę sił?
Wow! Co to była za historia! To było rewelacyjne! Od pierwszych stron książka przesiąknięta jest ogromem emocji. Czuć na tych kartkach ból jaki odczuwała, krzywdzona przez męża Lucia. Czuć miłość Arriga do niej i jego ogromny ból, kiedy musiał oddać ukochaną w ręce znienawidzonego brata. Czuć zawód i rozczarowanie ojca zachowaniem syna. Czuć dużo, dużo więcej. Nie wiem jak Monia to robi, ale to wszystko jest tak mocno odczuwalne, że nie raz z ścisnęło mi się serce a z oczu poleciały łzy.
Lucia jest żoną Orazzia, który traktuje ją gorzej niż podle! Co ta biedna dziewczyna musiała przeżyć z jego rąk! A dokładniej z jego i teściowej. Jak można tak traktować drugiego człowieka!? Naprawdę zemsta nie jest wytłumaczeniem. Jedynym promykiem dobra w życiu tej biednej dziewczyny jest miłość do Arriga. To uczucie dodaje jej sił, by przetrwać najgorsze.
Arrigo żeby uwolnić Lucię, musi zadać jej dużo cierpienia. Jej i swojego ojcu. Musi sprawić, że jego matka, brat i ich pobratymcy będą uważać go za swojego człowieka, krew z krwi. Arrigo musi udowodnić im, że tak jak oni jest podły, okrutny i rządny krwi. Niestety będąc takim, najbardziej rani tych których kocha. Musi robić i mówić straszne rzeczy wbrew sobie samemu. Jednak cel uświęca środki.
Ważną postacią, o której należy wspomnieć to Fabio, ojciec Lucii. Powiem Wam, że to co zrobił na końcu, sprawiło, że straciłam resztki dobrych uczyć do niego. To bezwzględny człowiek. Niby kocha, jest dumny, ale jednocześnie taki zimny i wyrachowany.
Poza tym Monia, co Ty zrobiłaś na końcu!!! Tak nie można kończyć książek! Jak ja mam teraz żyć, kiedy rzuciłaś taką bombą? Mam tyle pytań! Pisz szybko trzeci tom, nie daj nam długo na niego czekać.
Kończąc polecam Wam ogromnie oba tomy, to naprawdę świetna historia, która jeszcze się nie skończyła!
Polecam