The darkest temptation recenzja

Jedyne życie jakie zna Mila to to, w rosyjskiej willi, otoczona bogactwem z ochroniarzem pod ręką. Jej ukochany papa zawsze starał się o nią dbać i otaczać miłością. Nigdy jednak nie chciał mówić o jej rodzinnych stronach, czyli Rosji. Gdy od dłuższego czasu ojciec się nie pokazuje, ta traci cierpliwość i na własną rękę postanawia odkryć, co takiego ukrywa przed nią papa. Lecąc do Moskwy, szybko zdaje sobie sprawę, że sama w nieznanym miejscu nie jest bezpieczna. Uciekając przed zagrożeniem, trafia pod dach intrygującego mężczyzny, który z jakiegoś powodu zaczyna jej pomagać. Młoda kobieta nie zdaje sobie sprawy, że stała się jedynie środkiem do celu.

Cała seria "Made" jest świetna, jednak trzecia część mnie do reszty pochłonęła. Na ogół, bardzo lubię bohaterki o silnym charakterze, niezależne i pyskate. Z takimi jest najlepsza zabawa. Jakież było moje zdziwienie, gdy Mila tak pozytywnie wpłynęła na moją ocenę. Grzeczna, opiekuńcza, o wielkim sercu, a jednak miała w sobie jakiś magnes, którym mnie do siebie przyciągnęła. Nawet jej ogromna naiwność mi nie przeszkadzała. Otóż nie była głupia, a jedynie momentami miała zbyt miękkie serce i wielką wiarę w ludzi. Jednego czego była pewna to swojej seksualności, i pomimo zerowego doświadczenia, wiedziała czego chce.
Większość książki jest przedstawiona z perspektywy bohaterki, jednak znajdziemy rozdziały, gdzie fabuła pokazana jest oczami Ronana. Według mnie było tego nieco za mało, bardzo chętnie skupiła bym się na mężczyźnie nieco bardziej. Czarny z niego charakter, ale oczywiście takich bohaterów kochamy najbardziej.
Mafii w samej sobie nie było tu może zbyt dużo, raczej opisane ogólnikowo, jednak już wielkim plusem jest to, że mamy tu Rosję, a nie Włochy. Nie żeby to było coś złego, ale jednak bratwy rosyjskiej w literaturze jest zdecydowanie mniej, a język rosyjski według mnie jest piękny.
Pomimo, że książka ma ponad 500 stron to pochłonęłam ją w jeden dzień, co jasno daje do zrozumienia, że warto na nią zwrócić uwagę. Także polecam!