Jakub Góralczyk zadebiutował w 2007 r. opowiadaniem „Avonmouth”, nagrodzonym przez wiedeńską stację PAN. W 2010 r. zajął pierwsze miejsce w konkursie literackim wydawnictwa Verbum Nobile. Marzy o ponownym spotkaniu z Terrym Pratchettem. To między innymi od tego pisarza Jakub Góralczyk zaczerpnął niezwykle lekki i naturalny humor, którym emanuje jego książka, pt. „The CZART show”.
Większość z nas wierzy, że to nasze czyny za życia decydują gdzie trafimy po śmierci. Zastanawiamy się czy to będzie straszne, pełne bólu i cierpienia piekło czy też oaza spokoju, wiecznej radości i ukojenia- niebo. Jakub Góralczyk w swojej komedii ukazuje nam los naszych dusz w innym świetle. Prezentuje nam całkowicie odmienną wizję śmierci i jej następstw.
Akcja „The CZART show” rozgrywa się na przemian w trzech miejscach: w Piekiełku, Siódmym Niebie oraz na Ziemi.
Książka ta opowiada nam o zwariowanym „życiu” w Piekiełku, którym nieprzerwanie od czterech miliardów lat rządzi Lucyfer. Jest to diabeł, który robi wszystko, aby istotom w jego hotelu żyło się jak najlepiej. Buduje w nim szereg atrakcji i unowocześnień. Pewnego razu w dniu swoich kolejnych urodzin jednym z prezentów jaki otrzymuje od swoich towarzyszy okazuje się być komputer z dostępem do Internetu. Cóż na nowość! Założona zostaje nawet strona internetowa Piekiełka- choć na razie jest to tylko czarne tło, diabły są zachwycone… ale tylko do czasu, gdy nie zobaczą witryny konkurencyjnej „firmy” o wdzięcznej nazwie „Siódme Niebo”. Diabły, jako iż nie chcą być gorsze od aniołów postanawiają wybudować ogromny basen i zorganizować wielkie przyjęcie z okazji urodzin Lucyfera. Jednak nie wszystko idzie tak, jak było zaplanowane. Podczas fety ma miejsce zamach na solenizanta- szefa Piekiełka. Co z tego wyniknie? Kto za tym wszystkim stoi?
W tym samy czasie spokojne i zrównoważone życie w „Siódmym Niebie” wiodą aniołowie. Pewnego razu jeden z nich imieniem Gabriel niespodziewanie spada na ziemię, z maczetą w ręku. Pragnąc dowiedzieć się jak mogło do tego dojść, przeżywa on tam wiele niesamowitych przygód. Czy uda mu się rozwikłać dręczące go problemy i wrócić do nieba? Jak potoczą się losy całego świata?
„The CZART show” to bardzo dobra powieść łącząca w sobie komedię i fantastykę. Autor posługuję się łatwym w odbiorze językiem. Czyta go się z niezwykłą lekkością, niecierpliwiąc się co przyniesie nam kolejne kilka stron. Poznając losy poszczególnych postaci występujących w powieść nie możemy narzekać na nudę. Tutaj zawsze coś się dzieje! Nieoczekiwane zwroty akcji są nagromadzone w zaskakującej odbiorcę ilości.
Bohaterzy. Jest ich bardzo, bardzo dużo. W samym Piekiełku poznajemy sylwetki wielu bogatych i wyrazistych istot. Często posiadają one zabawne imiona, np. Kręciołek, Kędziorek, Brzuchacz, Cętek, Smętek, Purtek... W książce nie brak również legendarnych postaci i potworów takich jak Dante czy Lewiatan.
Powieść podzielona jest na trzy główne części, które oddzielają jakieś ważne wydarzenia. Myślę, że jest to dobry podział, a brak krótkich, kilkunastostronicowych rozdziałów nie czyni tego dzieło w żaden sposób trudniejszym w odbiorze.
Chciałbym polecić tę książkę wszystkim kochającym komedie i fantastykę. Jest to pozycja, dzięki której będziecie mogli się pośmiać i oderwać od szarej rzeczywistości. Myślę, że chwile spędzone z „The CZART show” w ręku, nie będą chwilami straconymi.