Invictus boss recenzja

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie da sobą pomiatać, a jej cięty język może przysporzyć jej wielu problemów...albo przyjemności.

Alexandria dostaje nową posadę. Na prośbę pewnego mężczyzny zostaje osobistą asystentką Sebastiano, którego nazywa Szatanem, ponieważ doskonale zna jego nastawienie do ludzi, poprzednich asystentek. Pewnego razu, przypadkowo usłyszała rozmowę, ktorej treści nie powinien poznać nikt postronny. Tym samym zupełnie nieświadomie wkroczyła do świata, o którym nie ma pojęcia, a jej życie obrało zupełnie inny kierunek.

Sebastiano, poza legalnym biznesem, ma też inne stanowisko. Jego imię i nazwisko sieją postrach, a każda kobieta dosłownie pada do jego stóp. Ma każdą z nich na wyciągnięcie ręki, więc dlaczego zapragnął tej nieosiągalnej?

Chociaż książka ma sporo stron, styl, język, którym została napisana sprawia, że w ogóle się tego nie odczuwa. Pamiętajcie, że mamy tu do czynienia również z tematyką mafijną, więc wiele zwrotów sprawia, że uszy mogą więdnąć. Niektóre sceny są powiązane stricte z tym światem, więc trzeba wziąć to pod uwagę. Wiedząc na jaką lekturę się decydujecie, na pewno nie będziecie mieć z tym żadnego problemu.

Na szybkie tempo czytania wpływa również sama treść. Od samego początku zostałam wciągnięta w fabułę i tylko czekałam na kolejne wydarzenia. Całość jest bardzo dynamiczna, sama przez pewien czas myślałam, że fascynacja Sebastiano Lexi uderzyła zbyt szybko, ale z biegiem czasu uzmysłowiłam sobie, że to zdecydowanie pasowało do jego porywczości.

Ogromną przyjemność, ale i niezłą zabawę, sprawiała mi relacja tej dwójki. Cięte języki, wymiany zdań, których nie powstydziłby się mistrz sarkazmu. Lubię to. Ta gra między nimi, niepewność i pociąganie - tu Autorka świetnie budowała napięcie.

Nie obyło się oczywiście od odrobiny brutalności, wielu sekretów, akcji. W końcu czym byłby świat mafijny bez tego?
Tym samym, ważnym elementem są również postaci drugoplanowe. Pierwsze skrzypce grają tu oczywiście Lexi oraz Sebastiano, to z ich perspektyw poznajemy historię, niemniej jednak bez wielu innych, nic nie potoczyłoby się w ten sposób, ale to właśnie część o której musicie przekonać się sami.

Teraz pozostaje mi tylko czekać na dalsze losy bohaterów, ponieważ końcówka nabrała rozpędu i pozostawiła wiele niedopowiedzeń.