Lubicie historie dystopijne? Ja uwielbiam i zawsze jak sięgam po nową historię dystopijną, to mam w pamięci te wszystkie książki, po które sięgałam lata temu. Pamiętacie Igrzyska śmierci, Niezgodną czy Mroczne umysły? Dwie pierwsze powieści znam i uwielbiam, a żałuję, że wcześniej nie poznałam Mrocznych umysłów, jednak nie ma co płakać, wydawnictwo Jaguar śpieszy z pomocą i wydaje właśnie tę powieść dystopijną w nowych okładkach. Jednak to nie wszystko, wydawnictwo postarało się o wydanie czwartego tomu historii o dzieciach PSI. Powiem wam szczerze, że nie interesowałam się jakoś szczególnie tą historią. Przeczytałam trzy poprzednie tomy i byłam pewna, że to historia zakończona i zakończenie, które było słodko-gorzkie mi wystarczy. Cóż bardziej mylnego. Kilka lat temu autorka napisała czwarty tom, jednak główna bohaterką już nie jest Ruby, tylko Suzume. Bardzo mnie to cieszy, ponieważ bardzo ją polubiłam w poprzednich częściach i bardzo brakowało mi rozwinięcia jej historii. Do tego nie zapominajmy, że ciężko pogodzić się z końcem serii, która była naprawdę dobra. Dlatego zapraszam was na recenzje “Mrocznego dziedzictwa” Alexandry Bracken.
Koszmar dzieci PSI skończył się pięć lat temu, obozy zostały zlikwidowane, dzieci miały wybór, mogły powrócić do rodziców albo pozostać wolne, w końcu były wysłuchane i otrzymywały wsparcie. Suzume stała tak jakby twarzą tych wszystkich skrzywdzonych dzieci. Jeździ po kraju i występuje w ich imieniu, jednak czuje ona, że nie wszystko jest tak, jak być powinno. Coraz częściej słychać słowa poparcia dla tego co było, coraz częściej czuć napięcie, które jest skierowane na dzieci z mocami psionicznymi. Coraz więcej zakazów zostaje nałożonych na nich, coraz częściej słychać słowa obowiązkowego wcielenia dzieci do obrony kraju, by znów móc je wykorzystać. Dochodzi do zamachu, w którym ginie kilkoro ludzi, jeszcze więcej zostaje rannych, a winą za niego zostaje obarczona Zu, która za wszelką cenę chce oczyścić swoje dobre imię. Na jej drodze postawionych zostaje dwoje młodych ludzi, którzy starają się pozyskać zaufanie Zu. Czy uda się jej oczyścić swoje imię? Kim są jej tajemniczy towarzysze? Co się dzieje u Pulpeta, Liama i Ruby?
Proszę was o polecenie jakiejś dobrej dystopii, sięgając po “Mroczne dziedzictwo” Alexandry Bracken, znów poczułam przemożną chęć na dystopijne książki.
Wiecie co najbardziej mi się spodobało w historii Suzume? Autorka genialnie pokazała nam, że historia lubi się powtarzać. Pokazała nam również, że naprędce podjęte działania wobec dzieci PSI, tak naprawdę nie są działaniami na ich korzyść. Gdy do gry wkracza polityka i walka o stanowisko, obecna tymczasowa prezydent Cruz robi wszystko, tylko nie to, co oczekują dzieci.
Brakowało mi większej ilości wspomnień z minionych pięciu lat, ponieważ bardzo polubiłam całą ekipę. Oczywiście autorka zadbała, byśmy o nich nie zapomnieli, jednak jak dla mnie było ich za mało.
Tak jak pisałam, cała historia opiera się na postaci Suzume i bardzo mi się to spodobało, ponieważ bohaterka, której głosu do tej pory tak dużo nie słyszeliśmy, odzyskała go i przekazała nam wiele ważnych informacji. Przemiana Zu też bardzo mi się spodobała, w końcu nabrała odwagi, siły i pokazała nam, że nie można się poddawać, nawet będąc w najczarniejszej chwili w swoim życiu.
Autorka trzyma poziom w każdej kolejnej swojej książce, choć Mroczne dziedzictwo podobało mi się najbardziej. Akcja nie dawała nam chwili wytchnienia i bardzo mi to odpowiadało. Nawet kolejne podróże czy ucieczki bohaterów mnie nie nudziły, ponieważ były pełne energii, zdradzały wiele tajemnic i wprowadzały nas w zło, jakie po raz kolejny dorośli chcą zapewnić dzieciakom.
Najważniejszym przesłaniem tego cyklu jest to, że rodziną można nazwać całkiem obce nam osoby, ponieważ rodzina, z którą łączy nas krew, może okazać się naszym oprawcą, a całkiem obca osoba, może wyciągnąć do nas pomocną dłoń w najgorszej chwili.
Polecam wam ten tytuł, tak samo jak cały cykl Mrocznych umysłów, ponieważ jest to świetna historia, która daje nam dużo do myślenia.
Wstrząsająca opowieść o wytrwałości, buncie i rozliczaniu się z przeszłością. Pięć lat po zniszczeniu tak zwanych obozów rehabilitacyjnych, w których więziono i torturowano niezliczone dzieci, sie...
Wstrząsająca opowieść o wytrwałości, buncie i rozliczaniu się z przeszłością. Pięć lat po zniszczeniu tak zwanych obozów rehabilitacyjnych, w których więziono i torturowano niezliczone dzieci, sie...
"Mroczne dziedzictwo" jest czwartym tomem serii Mroczne umysły, co jest też oznaczone na grzbiecie, jak w przypadku poprzednich części. Zabieg ten stosuje sporo wydawnictw i to genialny pomysł, ponie...
„Mroczne dziedzictwo” to książka, która wytrąciła mnie z równowagi do tego stopnia, że zaniemówiłam, kiedy zamknęłam ostatnią stronę. Jestem przekonana, że znacie cykl Mroczne Umysły i jego bohaterkę...
@snieznooka
Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book
Genialna!
Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...
Znacie Annę Benning? Moja pierwszą myślą, jaka miałam po zobaczeniu tego nazwiska, było “gdzieś już słyszałam to nazwisko”. I miałam rację, na mojej półce mam trylogi...