Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb recenzja

Tendencyjna pomyłka

Autor: @zaczytanaangie ·2 minuty
2022-02-16
Skomentuj
4 Polubienia
Jestem jedną z tych osób, którym łatwo wjechać na ambicję, nawet sama siebie motywuję często wkręcaniem sobie, że nie dam rady. Pokonywanie własnych ograniczeń, sprawia mi ogromną przyjemność i jest źródłem szczególnej satysfakcji. Nie cierpię ogólników, stereotypów i szufladkowania ludzi, nie znoszę tekstów, że kobiety to słaba płeć, że są beznadziejnymi kierowcami, że ich miejsce jest w kuchni. Choć w ostatnich stuleciach sporo się zmieniło, to wciąż są miejsca na świecie, kultury i religie, w którym kobieta jest niczym, a sprzeciw wobec mężczyzny może zakończyć się śmiercią w świetle prawa.
Nigdy nie czułam potrzeby, by udowadniać sobie czy innym, że jestem lepsza od mężczyzn. Jestem po prostu inna, ani lepsza, ani gorsza. Kobiety i mężczyźni to przede wszystkim ludzie, na tym polega nasza równość. Każda płeć ma pewne predyspozycje i pewne ograniczenia, w idealnym świecie dobieramy się w pary po to, by się uzupełniać.
Zawsze bawił mnie podział na zawody damskie i męskie, przy równoczesnym tworzeniu na siłę feminatywów, które mają pokazać jak nienaturalne jest nawet nazewnictwo kobiety wykonującej profesję uważaną za zarezerwowaną dla samców. Jednak policjantka brzmi zupełnie normalnie, prawda? Ale czy to znaczy, że to zawód obojga płci?
Marianna Fijewska uznała, że nie i napisała nawet książkę, by to udowodnić. "Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb" to totalnie subiektywna i tendencyjna pozycja, a szkoda, bo potencjał był ogromny. Autorka dotarła do wielu funkcjonariuszek mających bogate doświadczenie, mogących stanowić wzór dla młodych dziewcząt będących na etapie podejmowania decyzji dotyczącej ich zawodowej przyszłości, skutecznie jednak wyciszała te pozytywne głosy, uwypuklając dyskryminację, mobbing i molestowanie. To są zjawiska powszechne, trzeba o nich mówić głośno i piętnować sprawców a nie ofiary, ale nie dotyczą one tylko policji ani tym bardziej tylko kobiet. W reportażu chodzi o to, by przekazać obiektywny i jak najszerszy obraz rzeczywistości, a nie jest część, która jest "modna" i się sprzeda. Nie neguję tego, że kobiety w służbach są źle traktowane, ale nie przekonują mnie dziesiątki anonimowych rozmówczyń w zestawieniu z tymi, które pod własnym imieniem i nazwiskiem mówią o tym, że jednak są szanowane. Grażyna Biskupska jest najlepszym przykładem tego, że kobieta może wiele osiągnąć nawet w policji, jednak autorka poświęciła tej legendzie zaledwie kilka zdań, bo nie pasowała do schematu i mimo drążenia nie przyznała, że była szykanowana.
Część rozmówczyń próbowała przemycić choć trochę tytułowego kobiecego oblicza służb, ale Fijewska nie była zainteresowana choćby trudami pracy w drogówce, stykania się ze śmiercią i radzenia sobie z tym. Momenty, gdy policjantki dochodziły do głosu i mogły mówić o swojej codzienności, były zdecydowanie najlepszymi fragmentami tej książki. Te kobiety miały mnóstwo do powiedzenia i chyba liczyły na to, że ktoś w końcu postanowił ich wysłuchać, przedstawić ich punkt widzenia. Szkoda, że ich otwartość nie została w pełni wykorzystana.
"Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb" to najlepszy przykład tego, jak nie powinno się pisać reportażu. Tendencyjny, niesprawiedliwy i nastawiony na tanią sensację materiał, autorka sama przyznała, że jeszcze na szybko dopisywała rozdziały o strajku kobiet.
Moje 3/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-16
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb
Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb
Marianna Fijewska
7.4/10

Autorka bestsellerowych "Tajemnic pielęgniarek" oraz "Trudnego przypadku" tym razem wchodzi w środowiska policjantek, żeby od środka zobaczyć, jak wygląda prawda o ich pracy. Impulsem do tego śledz...

Komentarze
Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb
Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb
Marianna Fijewska
7.4/10
Autorka bestsellerowych "Tajemnic pielęgniarek" oraz "Trudnego przypadku" tym razem wchodzi w środowiska policjantek, żeby od środka zobaczyć, jak wygląda prawda o ich pracy. Impulsem do tego śledz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Stoją na straży prawa. Z dumą i ogromną odwagą bronią każdego obywatela. Niezależnie od płci, obywatelstwa czy wyznawanych poglądów. W oko, w oko stają z najgroźniejszymi przestępcami. Stykają się z ...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Dzisiaj chcę Wam krótko opowiedzieć o książce, którą przeczytałam już jakiś czas temu. Jest to reportaż Marianny Fijewskiej „Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb”. Książka miała premierę 10 ma...

@anettaros.74 @anettaros.74

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Zaproszenie
Wyjątkowe zakończenie

Bardzo cenię sobie twórczość autorów, którzy niezmiennie mnie zaskakują, mimo że wydaje mi się, że już doskonale znam ich styl. Oczywiście nie przeszkadza mi to, że niek...

Recenzja książki Zaproszenie
Dobra koleżanka
Żółwie

Jeśli do tej pory lubiłam twórczość Freidy McFadden, to teraz ją po prostu uwielbiam. Choć doskonale bawiłam się przy wszystkich jej powieściach, to jednak narzekałam za...

Recenzja książki Dobra koleżanka

Nowe recenzje

Terapeuta
Terapeuta
@Malwi:

„Terapeuta” – gdy ekscytacja zamienia się w mdły banał Niektóre książki mają w sobie tę magnetyczną siłę, która każe...

Recenzja książki Terapeuta
Idealna żona
Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz
@Moncia_Pocz...:

Żona psychopaty rzeczywiście musi być idealna pod każdym względem. Znosi humory, frustracje i niezadowolenie partnera, ...

Recenzja książki Idealna żona
Babcie na ratunek
Babcie i nuda, to się nie uda!
@Aleksandra_99:

Małgosia Librowska zabiera nas w niecodzienną podróż. Razem z niekonwencjonalnymi babciami i czwórką rodzeństwa wybierz...

Recenzja książki Babcie na ratunek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl