Wirusosfera. Ukryty świat wirusów: od przeziębienia do COVID-19 recenzja

Tego to ja się nie spodziewałam :)

Autor: @Rozchelstana_Owca ·2 minuty
2020-12-26
Skomentuj
4 Polubienia
Przez ostatni rok, jak dobrze wiemy, media, rodzina oraz cały świat zaabsorbowany jest niestety jedną z kolejnych wielkich pandemii na Ziemi – Covid 19. Chcąc nie chcąc społeczność przy tym podzielona jest na dwa obozy – tych co wierzą i stosują się do restrykcji jakie są w tejże chwili narzucone i tych, którzy uważają, że to jedna wielka ściema i podpisują manipulację rządowi. Cóż, każdy ma prawo do swojej opinii, każdy ma prawo wierzyć w to co chce, ja jednak wychodzę z założenia, że maseczka jeszcze nikomu nie głowy nie urwała, a jeśli nie chcemy chronić siebie to chrońmy innych przed sobą.

Książka, która na co dzień nie przykuła by pewnie mojej uwagi, zainteresowała mnie nie tylko ze względu na pandemię. Zaintrygowało mnie kilka słów opisu, który był bardzo prawdziwy – to nie my jesteśmy panami światami, jesteśmy zaledwie jego częścią. I to spowodowało, że połknęłam tę publikację w ciągu jednego wieczora. Nie ukrywam, że początkowo bałam się, że zastanę jedynie nudny, naukowo – medyczny język, który rozłoży mnie na łopatki niczym mojego Szaszłyka. I jakież było jednak moje zdziwienie kiedy język Autora okazał się być mocno przystępny i zrozumiały nawet dla takiego żółtodzioba jak ja. Dodatkowo na końcu książki znajdziemy również wszelakie przypisy, które były wymienione w poszczególnych rozdziałach. Dobry myk, szczególnie, że nie każdy może lubić takie skakanie między słowniczkiem, a tym co w danej chwili czyta.

Historia, a raczej wszelakie teorie i inne mądre rzeczy są poparte źródłem, więc o naciąganiu tutaj nie ma mowy. Możemy się dowiedzieć wielu ciekawostek jak i poznać lepiej to co już wiemy – czyli niezmienny fakt, że wirusy oraz bakterie nie są tylko złe i mimo że ich nie widać to jednak pomagają nam również funkcjonować. Autor nie zamierza nas wpuszczać w oficjalny żargon, a konkretnie i na temat objaśnia czym są wirusy i przedstawia wiedzę z nimi związaną. Pisarz zahacza również o biosferę i ekosystemy – ich wpływ na to wszystko co żyje.

Wielu z Was może ominąć tę książkę z racji „zmęczenia materiału” - i to będzie zrozumiałe. Liczę jednak, że sporej części czytelników jednak ona zostanie w myślach, choćby właśnie z racji ogromu ciekawostek jakie tam znajdziemy i lekkiego języka, który nie spowoduje senności. A ja proponuję wpisać ten tytuł do TBR'u na kolejny rok. Myślę, że zawarte w niej rozważania to naprawdę interesująca rzecz.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-24
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wirusosfera. Ukryty świat wirusów: od przeziębienia do COVID-19
Wirusosfera. Ukryty świat wirusów: od przeziębienia do COVID-19
Frank Ryan
8/10

Wbrew powszechnemu przekonaniu ludzie nie sprawują władzy nad światem – mają raczej zaszczyt dzielić tę przestrzeń z licznymi gatunkami zwierząt, roślin, bakterii, a także wirusów. Te ostatnie wzbudz...

Komentarze
Wirusosfera. Ukryty świat wirusów: od przeziębienia do COVID-19
Wirusosfera. Ukryty świat wirusów: od przeziębienia do COVID-19
Frank Ryan
8/10
Wbrew powszechnemu przekonaniu ludzie nie sprawują władzy nad światem – mają raczej zaszczyt dzielić tę przestrzeń z licznymi gatunkami zwierząt, roślin, bakterii, a także wirusów. Te ostatnie wzbudz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Wirusosfera. Ukryty świat wirusów: od przeziębienia do COVID-19" dr Franka Ryana to książka wyjątkowa, w fascynujący sposób opowiadająca nie tylko o otaczających nas wirusach, ale również o ich wpły...

@m_mikos @m_mikos

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Poczwarka
Pomyłka, która wyszła na dobre!

Po perypetiach serwisu Nakanapie, który wielbię z całego serca, z wydawcą, udało mi się dopaść serię „Dziewczyna bez Imienia”. Moją uwagę przyciągła okładka, ale drugieg...

Recenzja książki Poczwarka
Smak adrenaliny
Idealny tytuł na popołudniowy chill!

Każdy czeka na jakąś premierę – przynajmniej tą ze świata książkowego. Takich premier mam masę, ale zawsze staram się zerkać na Autorów, których szczególnie sobie cenię....

Recenzja książki Smak adrenaliny

Nowe recenzje

Katja w Bawarii
Satyra w naprawdę dobrym wydaniu.
@szulinska.j...:

Nie dajcie się zwieść, "Katja w Bawarii" to wcale nie bajka dla dzieci. To krótka bo licząca niecałe 100 stron powieść ...

Recenzja książki Katja w Bawarii
Wzgarda
***
@apo:

W styczniu czytałam antologię opowiadań pod wspólnym tytułem "Awaria prądu". Niby zwykła rzecz, ale taka publikacja daj...

Recenzja książki Wzgarda
Miłość spod ziemi
Miłość, tajemnica i drugie szanse...
@kasiasowa1:

„Miłość spod ziemi” Stacha Szulista "Miłość spod ziemi" to powieść, która od pierwszych stron intryguje niecodziennym ...

Recenzja książki Miłość spod ziemi
© 2007 - 2025 nakanapie.pl