Pryncypium recenzja

Tego się nie spodziewałam

Autor: @skazani_na_czytanie ·2 minuty
2021-11-02
Skomentuj
1 Polubienie
Nigdy nie miałam doczynienia z książkami Melissy Darwood. Przede wszystkim przez dramy, które sama kreciła na swoich kontach z recenzentami. Ale co było to było, całe życie nie można uciekać.

Przejrzałam listę książek tej autorki, odrzuciłam wszystkie, o których nie słyszałam nic dobrego aż trafiłam na złoto.

Pryncypium, czyli świat, w którym kierują nami impulsy ciała (Lokum), odruchy psychiki (Ipsum), czy też może tajemnicze, odwieczne Nomen – imię.


Zoltan jest członkiem starożytnej tajnej organizacji, stojącej na straży praw Pryncypium i strzegącej wiedzy o Nominach. Aniela zaś młodą, lecz doświadczoną przez los dziewczyną, starającą się zapewnić swoim najbliższym byt i uratować rodzinne gospodarstwo. Dzieli ich wszystko: status społeczny, osobowość i wyznawane wartości. Łączy mająca tysiące lat wspólna historia. Jej najnowsza odsłona pełna jest silnych uczuć, niefortunnych decyzji i katastrofalnych pomyłek.

Jako Urban Fantasy ta książka mnie urzekła. Dobrze stworzony paranormalny świat osadzony w współczesnej Polsce. Już od początku czułam, że może być to powrót do korzeni. Jako romans paranormqlny to istna klapa. Nie czułam tego pociągu głównych bohaterów do siebie, nie jednokrotnie oni też musieli się przekonywać o tym na siłę.

Nawet jedna z postaci próbowała wmówić Anieli, że kocha Zoltana:

- (..) Z kimś takim jak ty. Z ko­bie­tą czułą, wraż­li­wą, po­god­ną, ale też sta­now­czą i uczci­wą. Tylko taka osoba wy­ba­czy mu jego ozię­błość, hu­mo­ry, zro­zu­mie jego po­stę­po­wa­nie i otwo­rzy przed nim serce.

– I to jest pana plan na wy­le­cze­nie jego cho­rej duszy? – Unio­sła brwi. – To tro­chę jak le­cze­nie bie­gun­ki pa­pie­rem to­a­le­to­wym, nie uważa pan? – od­par­ła ką­śli­wie, nie mogła bo­wiem uwie­rzyć, że dok­tor mówi po­waż­nie. – Poza tym nie wiem, czy pan za­uwa­żył, ale ja i Zol­tan nie po­tra­fi­my zgo­dzić się nawet w naj­drob­niej­szej spra­wie. O wszyst­ko się sprze­cza­my.

– Tar­cia są po­trzeb­ne, bo dzię­ki nim szyb­ciej roz­pa­la się ogień – stwier­dził. – Wie­rzę, że dzię­ki tobie Zol­tan może od­na­leźć sens życia.

– Ale ja go nawet nie lubię.

– Nie­praw­da – stwier­dził z po­ra­ża­ją­cą pew­no­ścią. – Pokaż mi dziew­czy­nę, która w po­dob­nej sy­tu­acji za­opie­ko­wa­ła­by się Zol­ta­nem. Mu­sisz w nim wi­dzieć ja­kieś po­zy­tyw­ne cechy, skoro sie­dzisz z nim tutaj od kilku go­dzin.

Anie­la sza­no­wa­ła Mau­ry­ce­go, ale w tej chwi­li ją draż­nił.

– Kie­ru­je mną na­tu­ral­ny ludz­ki od­ruch. Tylko mu po­ma­gam. Nic wię­cej.

Mau­ry­cy po­ki­wał głową.

– Nie za­prze­czaj. Widzę, jak na niego pa­trzysz.

Anie­la po­czu­ła ucisk w gar­dle.

– Pa­trzę nor­mal­nie. – Wsta­ła z łóżka i po­de­szła do okna.
Bez romansu wiele rzeczy tu nie miałoby większego znaczenia, a los głównych bohaterów jest związany ze sobą od tysiącleci. Jednak jak na pisarkę erotyków tu Melissa się nie popisała. Myślę, że wystarczyło dać Anieli i Zoltanowi trochę więcej czasu razem, więcej intymnych relacji niż jako obcy dla siebie ludzie i byłoby to dla mnie bardziej rzeczywiste.

Książka stanowczo jest warta uwagi. Chociaż nie miałam po niej nieprzespanej nocy, mile spędziłam z nią czas i będę polecać znajomym. Zaskoczyła mnie pozytywnie, bo raczej nie przypuszczałam, że trafi w mój gust.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-12
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pryncypium
Pryncypium
"Melissa Darwood"
6.8/10

Jak masz na imię? – słyszymy setki razy w życiu. Imię towarzyszy nam od narodzin aż po kres naszych dni. Czy jednak mamy świadomość, że imię może nas definiować, wpływać na to, jacy jesteśmy? Czy kier...

Komentarze
Pryncypium
Pryncypium
"Melissa Darwood"
6.8/10
Jak masz na imię? – słyszymy setki razy w życiu. Imię towarzyszy nam od narodzin aż po kres naszych dni. Czy jednak mamy świadomość, że imię może nas definiować, wpływać na to, jacy jesteśmy? Czy kier...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Nomen, Ipsum, Lokum. Oto czym jesteśmy (…) Ważne jest, by cała trójca żyła ze sobą w zgodzie, wówczas nic lepszego nie może nas spotkać". Po skończonej lekturze książki Melissy Darwood, cały czas z...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @skazani_na_czytanie

FARMER
ciąg dalszy nastąpił

Ofiarą jest powszechnie znana postać, urolog i chirurg pracujący w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu, doktor nauk medycznych. Nóż wbito głęboko klatkę piersiową...

Recenzja książki FARMER
Zapomniałem się pożegnać, a ty nie poczekałaś
Prosto nie znaczy lepiej

Trzy dekady temu Małgorzata została porzucona przez swoją pierwszą wielką miłość. Już jako dorosła kobieta, nie potrafi się nadal wewnętrznie z tym pogodzić i odnajduje ...

Recenzja książki Zapomniałem się pożegnać, a ty nie poczekałaś

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl