Taki właśnie jest grudzień recenzja

Taki właśnie jest grudzień

Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2020-11-08
Skomentuj
1 Polubienie




Lubię książki Donala Ryana, ponieważ są boleśnie szczere. Mówią o codzienności, o relacjach w małych społecznościach i uczuciach, które duszą. Nie ubarwia życia i przedstawia przeróżne problemy, z jakimi każdy z nas może się zerknąć. „Taki właśnie jest grudzień" jest jego drugą książką, którą poznałam i drugą, która wywarła na mnie pozytywne wrażenia.

Johnsey ma około dwudziestu czterech lat, gdy umierają jego rodzice. Chłopak chodzi do pracy, ale nie jest przystosowany do samodzielnego życia i nie odnajduje się w społeczeństwie. Chwilami podejrzewałam, że jest on zwyczajnie opóźniony w rozwoju — przede wzystkim ma obniżony iloraz inteligencji oraz nie potrafi skupić się na dwóch czynnościach jednocześnie, a jego emocjonalność kojarzyła mi się z dzieckiem. Do tego dochodzi wycofanie, ciągła niepewność i roztrząsanie każdego elementu dnia, za co winę mogą ponosić jego rówieśnicy, którzy od lat znęcają się nad nim psychicznie oraz fizycznie. Wszyscy mają go za okolicznego kretyna, a on sam w myślach wielokrotnie zmniejsza swoją wartość. Ludzie wolą udawać, że go nie widzą, a potem odziedziczona przez niego ziemia zyskuje na wartości i chłopak znajduje się w centrum zainteresowania całej okolicy (z sprytnymi bizmesmenami oraz bezwzględnymi dziennikarzami na czele). Zupełnie nie potrafi odnaleźć się w tym nowym, skomplikowanym świecie, a samotność okropnie mu dokucza. Mówi o sobie, że jest „wiecznie śmiertelnie zmęczony i pusty w środku". Z czasem zyskuje bliskie osoby, ale to właśnie wtedy nakręca się wrzawa na jego temat. Ludzie błędnie osadzają jego działanie i staje się obiektem już nie tylko kpin, ale również nienawiści. Jego dobre, wrażliwe serce zupełnie nie może tego zrozumieć.
Historia ta szczególnie mnie zabolała. Johnsey patrzy na świat niczym młody chłopaczek, nie mężczyzna. Nie rozumie większości mechanizmów, które kierują ludźmi. Nie odnajduje się w relacjach. Pragnie po prostu nie być sam i chce, by jego matka oraz „tatuś" byli zadowoleni z jego działania. Wspomina czasy, gdy jeszcze byli obok niego i pragnie, by wrócili. Chce udać się do nieba za nimi. To boli serce.
„Taki właśnie jest grudzień" całkowicie skupia się na psychice bohatera. Widzimy samotność, tęsknotę, niezrozumienie i nadzieję. Ekscytację z doświadczania życia, jakiego Johnsey wcześniej nie znał. Strach przed teraźniejszością oraz przyszłością. Możemy obserwować zmiany nastrojów w społeczeństwie, które napędzane są przez pieniądze, a w tle mamy Irlandię, która wstaje z kolan prawdopodobnie po kryzysie ekonomicznym, o którym mowa było w „Dwadzieścia jeden uderzeń serca". Wszystko to natomiast zostało opisane w wyważony sposób, pełen mocnych acz niepozornych wstawek.
Donal Ryan ma mój ogromny szacunek za swoje uważne oko w obserwacjach ludzi i z ochotą będę czytać wszystkie książki, jakie wyjdą spod jego pióra. Mam wrażenie, że nic w jego książkach nie jest przypadkowe, a akcja zawsze dzieje się w równomiernym tempie. Kogoś może zanudzić, ale mnie wyłącznie zachwyca.


Za książkę dziękuję wydawnictwu Relacja i proszę o wydawanie większej ilości takich perełek.


„Czasami trzeba coś zrobić, żeby sprawdzić, czy to na pewno dla nas. Niestety, po wszystkim jest już za późno. Nie da się cofnąć tego, co już się wydarzyło."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-06
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Taki właśnie jest grudzień
Taki właśnie jest grudzień
Donal Ryan
7/10

„Taki właśnie jest grudzień” to przejmująca, słodko-gorzka opowieść o roku z życia człowieka, który nie nadążał za światem. Johnsey Cunliffe desperacko próbuje trzymać się tego, co znane, nawet gd...

Komentarze
Taki właśnie jest grudzień
Taki właśnie jest grudzień
Donal Ryan
7/10
„Taki właśnie jest grudzień” to przejmująca, słodko-gorzka opowieść o roku z życia człowieka, który nie nadążał za światem. Johnsey Cunliffe desperacko próbuje trzymać się tego, co znane, nawet gd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Skąd się biorą problemy z dostosowaniem społecznym? Czy można mówić w tym przypadku zarówno o winie społeczeństwa, jak i wykluczonego? Dlaczego czyjaś słabość rodzi z jednej strony przemoc a z drugie...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

Autor czytanej przeze mnie, nagrodzonej powieści "Dwadzieścia jeden uderzeń serca" powraca z nowymi wątkami, jak i ze świeżymi problemami, jakie w okolicznościach skrajnej Irlandii pragnie ukazać cz...

@ksiazka_w_pigulce @ksiazka_w_pigulce

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Bitwa o Amerykę
Stany bitwy

Im bliżej wyborom prezydenckim w Stanach Zjednoczonych, tym częściej temat ten znajduje się na pulpicie całego świata. Od decyzji Amerykanów zdaje się zależeć nie tylko ...

Recenzja książki Bitwa o Amerykę
Slenderman
System, który zawodzi

Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...

Recenzja książki Slenderman

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl