Tak jest okej recenzja

Tak jest okej

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2024-06-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do powieści Niny LaCour zabierałam się trochę jak pies do jeża — chciałam ją poznać już od dawna, ale z jakiegoś powodu wciąż odkładałam lekturę w czasie. Czy bałam się tego potencjalnego ładunku emocjonalnego, jaki ta historia za sobą niesie? Prawdopodobnie tak. Czy po jej przeczytaniu żałuję, że to zrobiłam dopiero teraz? Nie — myślę, że to był jej czas.

Marin całkowicie zniknęła z życia dotychczas znanych jej osób, nie dawała znaków życia nawet swojej byłej przyjaciółce. Traumatyczne wydarzenia w jej życiu sprawiły, że dziewczyna rozpaczliwie potrzebuje uciec od przeszłości i zacząć życie z czystą kartą. Przed świętami jednak ma odwiedzić ją Mabel – najlepsza przyjaciółka, która boleśnie przypomina o tamtych wydarzeniach. Czy Marin uda się naprawić tę relację i pokonać demony zamieszkujące jej umysł i serce?

Zaczynając lekturę tej powieści, nastawiałam się pozytywnie. Wiedziałam, że nie będzie to lekka przeprawa, ale mimo wszystko chciałam nastawić się dobrze, by przez przypadek nie ocenić tej książki tylko i wyłącznie przez moje negatywne nastawienie. No i cóż, człowiek się spodziewał, a jednak się łudził — ta książka odrobinę zmiotła mnie z planszy.

Główna bohaterka, Marin wzbudziła moją sympatię i jednoczesne poczucie niesprawiedliwości za to, co ją spotkało. Utrata bliskiej, tak naprawdę jedynej osoby jest okrutnie bolesne i absolutnie rozumiałam reakcje dziewczyny. Dodając do tego fakt, co jeszcze działo się w życiu tej młodej kobiety – nie potrafiłam się na nią gniewać, kiedy rozpaczliwie uciekała od swojej przeszłości. Być może była to dziecinna reakcja, ale czy nie tak czasami reaguje człowiek w sytuacji kryzysowej?

Fabuła powieści krąży dookoła smutku, samotności, poczucia zdrady i takiej niesprawiedliwości. Zdecydowanie jest to mieszanka wybuchowa, która sprawia, że lektura Tak jest okej zdecydowanie nie jest tak łatwa i przyjemna, jakby się mogło wydawać — zwłaszcza dla osób, które opisywane emocje znają aż za dobrze. Muszę przyznać, że czytanie niektórych stron bolało i nie mam zamiaru tego ukrywać — ta książka uderzyła w taką strunę, że do dziś myśląc o niej, czuję niechciane łzy napływające mi do oczu.

Muszę docenić pióro Niny LaCour, które okazało się po prostu bardzo dobre. Sposób, w jaki autorka przedstawia tę dość delikatną historię, sprawił, że chcę przeczytać wszystko, co tylko wyjdzie spod jej pióra — bo wierzę, że nie jest to jedyna taka książka, w jej wykonaniu. Historia Marin nie jest wesoła, nie jest lekka, a jednak jest w niej coś, co dało mi promyk nadziei na to, że jeszcze nadejdzie lepsze jutro. Czy znów się wzruszam, pisząc o tym? Być może...

Tak jest okej to emocjonująca podróż po historii głównej bohaterki, ale i jednocześnie naszych własnych historiach. Przeplatające się tutaj uczucie samotności i strachu, który odbiera umiejętność oddychania, sprawia, że ja tej książki długo nie zapomnę. Zdecydowanie jest to jedna z lepszych powieści, jaką czytałam w ostatnim czasie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-02
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tak jest okej
2 wydania
Tak jest okej
Nina LaCour
8.1/10

Przejmująco piękna opowieść o żalu i nieprzemijającej sile przyjaźni. Książka nagrodzona The Michael L. Printz Award 2018. Człowiek idzie przez życie, myśląc, że tak wiele potrzebuje… Aż zostaje...

Komentarze
Tak jest okej
2 wydania
Tak jest okej
Nina LaCour
8.1/10
Przejmująco piękna opowieść o żalu i nieprzemijającej sile przyjaźni. Książka nagrodzona The Michael L. Printz Award 2018. Człowiek idzie przez życie, myśląc, że tak wiele potrzebuje… Aż zostaje...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jestem świeżo po lekturze książki "Tak jest ok". To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i muszę przyznać, że mocne spotkanie. Książka jest niewielka ma ok. 250 str, niesamowitą okładkę, któ...

@lalkabloguje @lalkabloguje

„Tak jest okej" to książka, która, choć przeznaczona dla nastoletniej młodzieży, z pewnością spodoba się nie jednemu dojrzałemu czytelnikowi. A dlaczego tak uważam? Główną bohaterką jest Marin - dzi...

@beata.stefanek @beata.stefanek

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Winda widmo. Seria niefortunnych zdarzeń
Winda Widmo

Tęskniliście za rodzeństwem Baudelaire? Ja przyznaję, że bardzo. Z niecierpliwością odliczałam już minuty do momentu, gdy będę mogła po raz kolejny wejść do ich dość... ...

Recenzja książki Winda widmo. Seria niefortunnych zdarzeń
Rey Blanco. Biały Król
Rey Blanco

Cykl o Antonii Scott ostatnio całkowicie zdominował moje czytelnicze plany i natychmiastowo po skończeniu lektury Czarnej Wilczycy musiałam zabrać się za poznawanie Biał...

Recenzja książki Rey Blanco. Biały Król

Nowe recenzje

Addicted for now
Głęboka opowieści o miłości, przyjaźni i trudac...
@burgundowez...:

„Addicted for now” to mocna kontynuacja historii Lily i Lo o walce, miłości i uzależnieniach. Lily i Loren, przyjac...

Recenzja książki Addicted for now
Za nadobne
Mroczna opowieść o władzy, pieniądzach i moraln...
@burgundowez...:

„Za nadobne” Piotra Borlika to książka pełna napięcia, w której mroczna opowieść o władzy, pieniądzach i moralnej degre...

Recenzja książki Za nadobne
Co porusza martwych
Genialna, ale specyficzna
@paulina0944:

Aleks jest emerytowanym żołnierzem. Pewnego dnia dostaje wiadomość, że przyjaciółka Madeline jest w agonalnym stanie. P...

Recenzja książki Co porusza martwych
© 2007 - 2024 nakanapie.pl