Po lekturze dwóch pierwszych odsłon porywającego cyklu fantasy Anny Kańtoch o barwnych losach Niny Pankowicz i jej trojga przyjaciół, nie mogłam doczekać się poznania trzeciego tomu cyklu - powieści "Tajemnica godziny trzynastej"! I dziś, będąc już po lekturze tej pozycji, mogę stwierdzić z jak najpełniejszym przekonaniem, iż czekać było warto! Książka ta oferuje nam sobą bowiem nie tylko barwną przygodą, inteligentną akcję, moc emocji i niepowtarzalny klimat Polski lat 50-tych..., ale także i chyba najbardziej poruszającą historię ze wszystkich dotychczasowych odsłon tego znakomitego cyklu...
Fabuła książki wita nas niezwykle intrygującą i tajemniczą sceną, gdy oto przemarznięta, ubrana w staroświecką sukienkę i niepamiętająca nic z poprzednich dni Nina, budzi się w nieznanym sobie miejscu. Miejscu, przypominającym stary pałac, po opuszczeniu którego ukazuje się przed jej oczyma zimowa sceneria małego miasteczka. Miasteczka, w którym panuje cisza, spokój, jak i też brak jest jakiegokolwiek śladu bytności człowieka... Nina - przerażona, ale też i nie poddająca się bezsilności, podejmuję wędrówkę po mieścinie, chcąc odkryć prawdę o tym miejscu, jak i też fakcie swojego zagadkowego przebudzenia. A odpowiedzi przyjdą szybko, choć niekoniecznie będą takimi, jakimi dziewczyna chciałaby je widzieć...
Lektura niniejszej opowieści gwarantuje nam sobą moc emocji, wielkich przygód oraz niezwykłych wrażeń, jakie to kryją się na stronach tej książki. To perfekcyjne połączenie powieści fantasy z rasowym kryminałem, thrillerem, jak i przede wszystkim klasyczną opowieścią przygodową dla młodzieży, czyli kwintesencją tego cyklu. I tak, jak to miało miejsce w poprzednich dwóch jego tomach, tak i tym razem Anna Kańtoch rysuje tu przed nami tajemniczy scenariusz wydarzeń, który krok po kroku prowadzi nas do wielkiego i spektakularnego finału, oferując po drodze wspaniałą czytelniczą zabawę, liczne niespodzianki, kolejne odpowiedzi na pytania o obraz tej alternatywnej, powojennej wizji Polski, jak i oczywiście moc humoru, któremu oprzeć się jest nie sposób. I wreszcie wzruszenia, które w końcowej fazie tej lektury, są naprawdę wielkie i niezwykłe...
Pod kątem fabularnym powieść ta prezentuje się - można by rzec, iż tradycyjnie już, znakomicie! Znakomicie za sprawą widowiskowego początku, który niczym u słynnego Hitchcocka, przypomina swoiste trzęsienie ziemi, po którym to jest tylko i wyłącznie jeszcze ciekawiej. Swoistą nowością jest to, iż tym razem obserwujemy przedstawiane tu sceny za sprawą dwutorowej narracji - tej, ukazujące wydarzenia z udziałem Niny z "tu i teraz", jak i drugiej, która skupia się na losach dziewczyny i jej przyjaciół z nieodległej przeszłości, mającej wpływy na jej zagadkowy los. I choć być może tym razem akcja nie pędzi tu z zawrotną prędkością, to jednak dzieje się tu naprawdę wiele, każda scena dopełnia całości obrazu, a umiejętnie potęgowane napięcie i niepokojący klimat sprawiają, iż nie mamy ochoty odrywać się od tej lektury choćby na krótką chwilę.
Równie efektownie jawią się nam bohaterowie tej książki, z Niną, Jackiem, Tamarą i Hubertem na czele. To doskonale znani nam już młodzi ludzie, których cechuje wielka odwaga, umiejętność odnajdywania się w każdej sytuacji, spryt oraz oczywiście niezwykłe umiejętności natury magicznej, które zyskali w pierwszym tomie cyklu. Tym razem prym wiodą tu Nina z Jackiem, z którymi spędzamy najwięcej czasu i którzy to zachwycają, intrygującą, a czasami też i bawią nas swoimi charakterami i sposobem bycia. Najważniejsze jest to, że im wierzymy, odbieramy jako postacie w pełni naturalne i "z krwi i kości". To młodzi, boleśnie doświadczeni już przez los, ale i naprawdę nie tracący mimo to radości z życia bohaterowie, których nie sposób nie darzyć sympatią. Jeśli chodzi zaś o postacie z drugiego planu - m.in. porucznik Lis i pani Ewa, to oni również mają nam tu wiele do zaaferowania.
Spotkanie z tą opowieścią, to nieustająca przygoda, ekscytacja i wspaniała czytelnicza zabawa, gdy oto odkrywamy wraz z Niną i jej przyjaciółmi tajemnicę małego miasteczka. To z jednej strony detektywistyczna przygoda, z drugiej dotknięcie magii, obecności Aniołów oraz sekretów ich planów wobec ludzi i świata, a z jeszcze innego punktu widzenia - znakomita podróż po klimatycznej Polsce lat 50-tych. To główne watki i oblicza tej książki, ale jest jeszcze przecież potężny bagaż komediowego dowcipu, kilka akcentów rodem z obyczajowej historii dla młodzieży, a dla tych bardziej odważnych czytelników - chwila grozy! Pewne jest to, że każdy miłośnik dobrej literatury odnajdzie tu dla siebie coś wyjątkowego, co go oczaruje i zachwyci. W mej ocenie książka ta nie ma absolutnie żadnych słabych stron, ewentualnie poza tym, że niestety kiedyś jej lektura jednak dobiega końca...
Powieść "Tajemnica trzynastej godziny", to gwarancja wielkich emocji, pięknych doznań i elektryzujących przeżyć, które trzymają nas w napięciu i ekscytacji od pierwszej, do ostatniej strony. Z każdą kolejną odsłoną cyklu jest tylko i wyłącznie lepiej, co w przypadku współczesnej literatury, nie jest normą. Tym bardziej cenię, podziwami i nieustannie zachwycam się pisarskim talentem Anny Kańtoch, która jest jedną z najoryginalniejszych i najinteligentniejszych polskich autorek. Polecam, jak i też mam wielką nadzieję, iż kolejna odsłona cyklu o losach Niny i jej przyjaciół, pojawi się w jak najszybciej!