Z początku trudno było mi się wciągnąć w historie, jednak kiedy bliżej poznałam klimat historii oraz bohaterów, nie mogłam się od niej oderwać.
Szesnastoletnia Vivienne, wracając do domu, widzi jak ktoś, okrada jej ogród. Na jej nieszczęście włamywacze ją zauważają. Jej brat, do którego zadzwoniła, zostaje szantażowany przez Bestię — mężczyznę, który po długiej nieobecności wrócił do miasta. Nastolatka chcąc wyjaśnić sytuacje, postanawia się z nim spotkać, tylko co może wyniknąć ze spotkania, na którym sprzeciwi się postrachowi całego miasta?
“To on — Bestia we własnej osobie. Ktoś, kto nie chciał mi się ujawnić. Ktoś, kto był codzienne w moim życiu, a ja go nie widziałam. Obserwował mnie z każdej strony jak wszczechmogący, traktując jak pionka, którego ustawiał tak, jak chciał”.
“The Beast. King Of Spades” jest debiutem Wiktorii Stępnik, która swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła na platformie Wattpad. Jednak to właśnie papierowa wersja była moim pierwszym spotkaniem z jej warsztatem pisarskim. Jej lekki styl sprawił, że książkę czyta się bardzo szybko.
Tajemniczy charakter nie pozwalał mi odłożyć książki, chociażby na chwile. Ciągle w mojej głowę pojawiały się nowe pytania. Kim jest Besta? Jak on w ogóle ma na imię? Czy kłamstwa Vivi wyjdą na jaw?
Już od pierwszych stron polubiłam główną bohaterkę. A jej relacja z bratem wręcz skradła mi serce, przez to, jak bardzo momentami przypomina moją. Ich dogryzanie sobie niejednokrotnie rozbawiło mnie do łez. Moim zdaniem nadało to delikatnego oddechu historii pomiędzy trudnymi scenami.
Vivi nie raz zaskoczyła mnie swoją siłą i sprytem wychodzą ze skomplikowanych sytuacji. Pomimo silnego charakteru i ciętego języka dawała momentami sobą manipulować. Ale czy można jej się dziwić?
Jest nastolatką, która musi oszukiwać bliskich, aby ich ochronić. Chęć Vivienne do ochronienia bliskich jest wręcz intrygująca. Tylko ile jest w stanie poświęcić nastolatka, aby ochronić rodzinę? Do tego kłamiąc i oszukując wszystkich dookoła.
O tytułowym bohaterze wiadomo jest bardzo mało. Besta jest nieprzewidywalnym i groźnym mężczyzną, którego uważa się za postrach całego miasta, a za cel obrał sobie o cztery lata młodszą dziewczynę. I to tylko dlatego, że mu się postawiła. Przez to nie mogę się jeszcze bardziej doczekać kontynuacji. Zaintrygował mnie i chciałabym poznać go bardziej.
Z bohaterami zżyłam się na tyle mocno, że w pewnych momentach zapomniałam że czytam. Śledziłam akcje z pełnym zaangażowaniem. Śmiałam się głośno, czy nawet mówiłam, jak irracjonalnie się zachowują. Czy to normalne? Nie wiem, ale przez to czułam się cudownie. Była to moja chwila oderwania od rzeczywistości i naładowania baterii, której od dawna potrzebowałam. A zakończenie? Takie jak to powinno być karalne. Jak ja mam wytrzymać, aż zostanie wydana druga część po czymś takim? Po przeczytaniu ostatniego zdania patrzyłam na nie z niedowierzaniem. To już? Tak szybko przeczytałam całą książkę? Nie zgadam się! Ja chce więcej tej cudownej historii.