Usłyszeć śpiew jeleni recenzja

Ta historia to jak "labirynt, idealny plac zabaw dla myśliwego". Kroczyłem przez niego ostrożnie, jakbym "szedł przez pole minowe" z grymasem okropieństwa na twarzy. Chłonąłem piękno okolicy, cierpienie ofiar i nienawiść zabójcy. Parłem do przodu krętymi ścieżkami przez gęsty las ludzkich tajemnic i krętactw.

Autor: @krzychu_and_buk ·2 minuty
2024-09-23
Skomentuj
6 Polubień
"Kiedy zobaczyłeś zwłoki, wydawało ci się, że chodzi o efekt wizualny? Że tworzy dzieło artystyczne? Czy raczej najważniejsza była emocja, uczucie, kiedy wrzynał się w ludzkie mięso?"

Zająłem miejsce bez zaproszenia. Rozgościłem się w tym dość... hmm, specyficznym towarzystwie. I dałem się wciągnąć w tę ciekawą fabułę.

Las. Lubię las. Las jest dobry. Las jest prosty. Las jest piękny. Las... tutaj niemy świadek okrutnej zbrodni. Sakrum i profanum. Piękno i samotność. Samotność i cisza. Cisza...

Odpłynąłem...

... za wzgórza
... za lasy
... zasłuchany w „jeleni śpiew”.

Emocje. Emocje. Emocje.
Napięcie. Napięcie. Napięcie.
Niemoc. Niemoc. Niemoc.

Towarzyszyły mi przez cały czas czytania tej książki. Mogą zniszczyć. Ciągle staramy się je tłumić, a powinniśmy dać im z nas ujść.

Tajemnice.
Mała miejscowość.
Wszyscy wszystko wiedzą. Czyżby...?

Ta historia to jak "labirynt, idealny plac zabaw dla myśliwego". Kroczyłem przez niego ostrożnie, jakbym "szedł przez pole minowe" z grymasem okropieństwa na twarzy. Chłonąłem piękno okolicy, cierpienie ofiar i nienawiść zabójcy. Parłem do przodu krętymi ścieżkami przez gęsty las ludzkich tajemnic i krętactw.

Mięso. Czerwone. Krwiste. Soczyste. Pokrojone w cienkie paseczki. Zamarynowane. Obsmażone na małym ogniu. Nade mną unosił się zapach... świeżego pieczywa i usmażonego, nawet lekko przypalonego mięsa. Poczułem głód. Moje kubki smakowe zaczęły pracować na wysokich obrotach. I nagle doznałem olśnienia...

To się nie dzieje się naprawdę? K***a! To nie może być prawdą? Nie! Nie! Nie!

Upadłem...

Zaskoczony. Ogołocony. Emocjonalnie pusty. Pozbawiony zmysłów.

Grzeszne ciało.
Święta hostia.
Odkupienie.

Tylko szaleniec wie co siedzi w jego głowie. Owszem próbowałem zrozumieć, chciałem pojąć logikę chorego umysłu. Niestety nie dałem rady...

Pięknie przerażający, choć oczyszczająco uwalniający był ten fragment historii, który opowiadał o Lukášie Křidlo. Sięgnij po tę książkę i poznaj go.

Świetnie pokazana została tutaj praca śledczych. Na szczególne zachwyty z mojej strony zasługuje podinspektor Václav Cesta. Podinspektor z ostrawskiej dochodzeniówki. Skromny. Dokładny. Nieustępliwy. Dzięki uporowi dążący do prawdy.

Końcowa część książki to jeden wielki strach. O nią. O nich. O tu i teraz. O przyszłość. O wszystko. Zostałem sam z tym strachem. Kartkowałem strony pochłaniając go całym sobą.

Po lekturze siedziałem w fotelu ze słuchawkami na uszach. Słuchałem muzyki. Głośno. W ten sposób próbowałem zagłuszyć myśli, te resztki człowieczeństwa, które we mnie pozostały po czytelniczym spotkaniu z tą książką.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-09
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Usłyszeć śpiew jeleni
Usłyszeć śpiew jeleni
František Šmehlík
8/10
Seria: Czeskie krymi

Położona w malowniczym Beskidzie Śląsko-Morawskim osada Helašná to sielankowe miejsce, gdzie wrześniową nocą można usłyszeć śpiew jeleni. Mieszkańców wioski ogarnia strach, kiedy pewnej nocy w lesie ...

Komentarze
Usłyszeć śpiew jeleni
Usłyszeć śpiew jeleni
František Šmehlík
8/10
Seria: Czeskie krymi
Położona w malowniczym Beskidzie Śląsko-Morawskim osada Helašná to sielankowe miejsce, gdzie wrześniową nocą można usłyszeć śpiew jeleni. Mieszkańców wioski ogarnia strach, kiedy pewnej nocy w lesie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trochę jestem czechofilką, więc gdy wpadł mi w oko czeski kryminał, nie mogłam mu się oprzeć. "Każdy z nas jest jak ryba wypływająca z głębin, pokazuje pysk, ale ogona już nie widać". Helašná - ...

@landrynkowa @landrynkowa

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Kądziel
Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc.

Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc. Czytałem. Nie czułem się najlep...

Recenzja książki Kądziel
Jaskinie umarłych
Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści, snuł ku mnie, owijał się wokół mnie, wdzierając się przez usta, nos i uszy do wnętrza mojego ciała.

Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści,...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Potwór
"Oko za oko" nie przynosi ukojenia
@LiterAnka:

Jeśli chodzi o niemiecki kryminał, to leży on u podstaw mojego zainteresowania tym gatunkiem. Doskonale pamiętam emocje...

Recenzja książki Potwór
Kolekcjoner lalek
Od tej książki sie nie oderwiesz
@zksiazkaprz...:

Kolekcjoner lalek to najnowsza książka, a zarazem najnowsza seria pt. Lena od Katarzyny Bondy. Był to świetny kryminał ...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
Think Lika a Killer
Myśl jak morderca
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem beYA* Jakże mocno zaintrygował mnie ten tytuł. Później przeczytałam opis i moje n...

Recenzja książki Think Lika a Killer
© 2007 - 2025 nakanapie.pl