Kelly Medina odbiera dziwny telefon. Recepcjonista z przychodzi, dzwoni, aby poinformować ją o zbliżającej się w na dniach wizycie z niemowlęciem. Kelly wpada w osłupienie. Musiało dojść do pomyłki. Jej syn Aaron ma dziewiętnaście lat i dopiero, co wyjechał na studia. Kelly mieszka w niewielkim kalifornijskim miasteczku i zaskakuje ją fakt, że na tej małej przestrzeni, zamieszkała jeszcze jedna kobieta o takich samych personaliach. Normalny człowiek machnąłby na to ręką. Przecież takie pomyłki zdarzają się notorycznie, ale nie Kelly. Kobieta jest zafascynowana młodą mamą. Pragnie ją poznać, dowiedzieć się, czy również jest mamą chłopca. Kelly bardzo tęskni za swoim nastoletnim synem, nie mogąc pogodzić się, że już nie jest mu potrzeba. Bardzo chciałaby raz jeszcze przeżyć trudne, ale piękne macierzyństwo, które minęło zdecydowanie zbyt szybko. Popada w dziką obsesję, aranżując spotkanie z drugą Kelly. Otacza młodą matkę parasolem bezpieczeństwa, coraz mocniej zaciskając na niej swoje szpony. Gdy pewnego dnia jedna z kobiet znika, ta druga może wiedzieć, co się wydarzyło. Jak daleko jesteśmy w stanie posunąć się, owładnięci obsesją?
Autorka wykreowała fantastyczne kobiece postacie, owładnięte różnymi dysfunkcjami społecznymi, ale na prowadzenie wysuwa się obsesja na punkcie życia drugiej osoby. Od pierwszej strony wiadomo, że Kelly Medina, posiadająca nastoletniego syna jest niespełna rozumu. Jej fascynacją obcą kobietą, żądzą sprawowania kontroli jest przerażająca. Autorka wokół obu bohaterek zbudowała aurę szaleństwa i niepewności. Starsza Kelly czuje się bardzo samotnie z powodu wyjazdu syna i nieobecności u swojego boku męża, przebywającego w domu jedynie w weekendy. Młoda Kelly wychowuje syna w pojedynkę. Jest w nowym mieście, pozbawiona rodziny i znajomych. Gdy te dwie samotne dusze, spotkają się, dochodzi do zacieśniania więzi, ale też rywalizacji. Na początku bardzo mocno irytowała mnie starsza Kelly. Była roszczeniowa, zbyt egocentryczna i robiła z siebie wielką męczennicę, oczekując, że każdy musi robić to, co ona chce i zachowywać się wedle jej oczekiwań. Jednak im dalej brnęłam w tę historię, tym bardziej rozumiałam jej poczynania i patrzyłam na nią łagodniejszym okiem.
Najnowsza powieść Amber to rollercoaster emocji. Nic w tej powieści nie jest oczywiste. Książka pełna jest opisów, wewnętrznych przemyśleń, a mało jest dialogów. Obawiałam się, że rozległe opisy będą wydłużać odbiór całej historii, ale się myliłam. Całość wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Autorka wodzi czytelnika za nos, podsuwając masę fałszywych tropów i tak budując narrację, że w pewnym momencie czytelnik zachodzi w głowę, z którą Kelly ma do czynienia. Był to bardzo dobry zabieg, sprawiając, że to lekkie zagmatwanie, pobudzało emocje i wywoływało niebezpieczny dreszcz. Liczne urojenia, retrospekcje wplecione w całą historię dają poczucie zagrożenia. Dużym plusem całej historii jest misternie zbudowana intryga, a także zaskakujące zakończenie, którego kompletnie się nie spodziewałam. Długi czas po skończonej lekturze, zastanawiałam się, jak ja zachowałabym się na miejscu głównej bohaterki i przyznam, że nie mogłam znaleźć najbezpieczniejszego rozwiązania.
„Chcę twojego życia” to niebezpieczny thriller psychologiczny, poruszający wiele ważnych wątków, jak np. choroby psychiczne i jak psychika człowieka może zmienić się pod wpływem traumatycznych wydarzeń. Zdarza nam wyrobić opinię na temat danej osoby na podstawie pierwszego wrażenia, często bardzo mylnego. Nigdy nie wiemy, co kieruje poczynaniami danej osoby, a tym bardziej, co ta osoba przeżyła w przeszłości. Mamy jednak przypadki, gdy brak wsparcia, poczucia przynależności, potrafią doprowadzić do tragedii. Dlatego, tak ważne jest, aby nie ignorować niepokojących sygnałów. Może okazać się, że ocalimy więcej, a niż jedno ludzkie życie.
Podsumowując, jeżeli szukacie thrillera, od którego trudno będzie wam się oderwać, gdzie czeka na was nieoczywiste zakończenie, gorąco polecam wam powieść Amber. Jest to jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, które miałam okazję czytać w ostatnim czasie. Po lekturze trudno jest wyrzucić tę powieść z głowy. Gorąco polecam, a ja czekam na kolejną książkę Amber.