"Chcę twojego życia" Amber Garza to powieść, w której pozornie wszystkiego szybko się domyślamy, ale nie dajcie się łatwo zwieść tej iluzji - nic nie będzie takie, jak Wam się wydaje. 😄 Autorce naprawdę udaje się wywieść czytelnika w pole, a większość domysłów odwróci w pewnej chwili bieg zdarzeń. I to nie jeden raz.
Główna bohaterka, Kelly Medina, mieszka w niewielkim miasteczku w Kalifornii. Mocno doskwiera jej samotność, mąż przyjeżdża do domu tylko w niektóre weekendy, a dorosły syn jest ciągle nieobecny. Pewnego ranka kobieta odbiera telefon, który uruchomi lawinę kolejnych zdarzeń, nadając nowy cel jej, pustemu i nużącemu, życiu.
Przez pomyłkę Kelly dowiaduje się, że w mieście pojawiła się kobieta o tym samym imieniu i nazwisku. Ta informacja zaintryguje ją, budząc niezdrowe, obsesyjne wręcz pragnienie nawiązania znajomości z młodą matką.
Przyznam, że na początku drażniła mnie swego rodzaju schematyczność i stereotypowy obraz bohaterki, znudzonej życiem kobiety, która nie potrafi pogodzić się z faktem, że syn wyrósł i już jej nie potrzebuje. Na szczęście to tylko fasada, skrywająca wiele różnych tajemnic..
Walorem powieści jest coraz bardziej napięta, niepokojąca atmosfera i klimat, jaki towarzyszy zawieraniu tej nowej znajomości. Namacalnie wręcz odczuwamy, w jaki sposób Kelly osacza swoją imienniczkę. Intensywnie, nachalnie, niemal agresywnie narzuca jej swoje ...