Eutymia recenzja

Szybkość nie zawsze się opłaca

Autor: @meryluczytelniczka ·1 minuta
4 dni temu
Skomentuj
5 Polubień
"Eutymia" to kontynuacja debiutanckiej powieści Grzegorza Mirosława pt. "Diablak", który ujął czytelników szybką akcją, a także połączeniem kryminału z górami (Beskid Żywiecki) oraz mitologią słowiańską. W "Eutymii" akcja przeniosła się głównie w Pieniny, ale w okolice Babiej Góry także wracamy. Już w pierwszej części autor dość szybko pędził z akcją, pojawiły się nawet głosy, że to prawdziwy rollercoaster oraz interesujące połączenie różnych gatunków powieści (kryminał, sensacja, historia, a nawet elementy romansowe). Otwarte zakończenie zwiastowało kontynuację i w kilka miesięcy po debiucie otrzymaliśmy "Eutymię". Nadal jest to rollercoaster, ale jakby przyspieszył i niestety to zadziałało raczej na niekorzyść, gdyż niektóre wątki toczyły się w błyskawicznym tempie, co może spowodować u czytelnika zadyszkę. Dobry potencjał i pomysły były, ale zbytni pośpiech trochę zabił tę powieść, nie pozwolił na dłużej pochylić się nad pewnymi sprawami, a także wczuć się w bohaterów. Na pierwszy plan wysuwają się komisarz i Majka, pozostałe osoby jakby przebiegają w szybkim tempie po kartach książki. Myślę, że autor wyciągnie wnioski i nad kolejną powieścią popracuje dłużej, pozwoli jej trochę poleżakować, by po tym czasie ponownie ją przeczytać i spojrzeć na tekst z większym dystansem. Potencjał w autorze jest, trzeba jedynie troszkę przyhamować i rozbudować niektóre wątki, nie ucinać, nie skracać.

W "Eutymii" podobał mi się wątek inkaskiej księżniczki i jej skarbu w Pieninach - na zamku w Niedzicy i w Tropsztynie. Potrafiłam sobie zwizualizować miejsca, które kiedyś odwiedziłam, opisy Grzegorza Mirosława również mi w tym pomogły. Nieco fantastyczne zakończenie może niektórych zawieść, mnie nie przeszkadzało, wręcz mocniej akcentowało tajemniczość powieści.

Podsumowując: powieść nie jest zła, ale za szybka, niektóre wątki warto było rozbudować (m. in. sprawę ojca Majki, policjanta Michała), chętnie więcej czasu spędziłabym w murach wspomnianych wyżej zamków, ciekawostką, ale też pewnym smaczkiem byłoby dodanie pienińsko-szczawnickiej gwary (chociażby leśniczy mógłby trochę pogwarzyć), unikałabym powtórzeń (guma nikotynowa wyskakiwała raz po raz niczym z lodówki). Nie jest źle, jest potencjał na lepiej. Z ciekawością i nadzieją czekam na kolejną powieść Grzegorza Mirosława.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-30
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Eutymia
Eutymia
Grzegorz Mirosław
7.5/10
Cykl: Komisarz Edmund Malejko, tom 2

Jesień. Pieniny. Szczawnica poza sezonem. W górach ginie mężczyzna. Choć wygląda to na niefortunny wypadek nieostrożnego turysty z Hiszpanii, szybko okazuje się, że to tylko pozory. Prowadzący spr...

Komentarze
Eutymia
Eutymia
Grzegorz Mirosław
7.5/10
Cykl: Komisarz Edmund Malejko, tom 2
Jesień. Pieniny. Szczawnica poza sezonem. W górach ginie mężczyzna. Choć wygląda to na niefortunny wypadek nieostrożnego turysty z Hiszpanii, szybko okazuje się, że to tylko pozory. Prowadzący spr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Psalm siedemdziesiąty trzeci głosi: EXSURGE DOMINE ET IUDICA CAUSAM TUAM „Powstań, Panie, i rozsądź sprawę swoją” (z łaciny). To nie kazanie, ani przemowa heretyka. Lecz z pewnością zastanawiasz s...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Świąteczne nieporozumienie
Świąteczne nieporozumienie

Rzadko sięgałam w przeszłości po powieści świąteczne, w tym roku postanowiłam to nadrobić. „Świąteczne nieporozumienie” to chyba pierwsza polska powieść świąteczna, jaką...

Recenzja książki Świąteczne nieporozumienie
Lekarze w górach
Bohaterowie drugiego planu

Choć po książce Wojciecha Fuska i Jerzego Porębskiego "Lekarze w górach. Bohaterowie drugiego planu" spodziewałam się innego miejsca akcji (polskie góry) to nie jestem z...

Recenzja książki Lekarze w górach

Nowe recenzje

Zabiorę cię do domu
Życie może jeszcze ciebie pozytywnie zaskoczyć
@Oliwia_Anto...:

@Obrazek Zabiorę cię do domu - Katarzyna Fiołek Dziękuję wydawnictwu Muza za możliwość przeczytania tej książki. C...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Reborn
Nowa szansa, nowe życie
@dosia1709:

„Ta mała iskierka nadziei, która na moment pojawiła się w moim życiu, zniknęła. Zostało rozczarowanie i ból, bo miałam ...

Recenzja książki Reborn
Przewina
Sanatorium emocji
@anatola:

Znalezienie ciała Tadeusza Cichosza w dawnym sanatorium wzbudza wśród jego personelu i pacjentów spore poruszenie. Choć...

Recenzja książki Przewina
© 2007 - 2024 nakanapie.pl